Dział poświęcony niesklasyfikowanym wyżej substancjom, których struktura zawiera w całości cząsteczkę morfiny – dihydrokodeina, etylomorfina, hydromorfon, oksykodon i inne.
ODPOWIEDZ
Posty: 1777 • Strona 133 z 178
  • 519 / 53 / 0
Wczoraj o 23:00 zarzucone 360mg dhc continus rozpuszczone we wrzątku i wypite na "podkładzie" Z 40mg lewocetyrezyny i 150mg pregaby na sen. Po 1 po obejrzeniu filmu były delikatne bardzo nodziki o dziwo mimo tolerki na poziomie 600mg słabo działającej w takiej dawce kody. Było wszystko fajnie do póki nie musiałem iść spać bo do roboty na 14 trzeba było iść. 25mg kwetiapiny standardowo na sen która w takiej dawce też działa antyhistaminowo absolutnie nie pomogło, po godzinie ponad wkurwiłem się zarzuciłem jeszcze apap noc do tego, kolejna godzina leżenia z zatyczkami do uszu i dalej chujnia. Dostałem od kobity połówkę alpry, zarzuciłem pod język, kolejne godziny leciały i dalej chujnia. Dopiero kolejne 25mg kwety i wypita cała buteleczka kropli walerianowych pozwoliły mi po kilku kolejnych godzinach usnąć, pieprzona męczarnia jeszcze gorsza niż po sporej dawce PST. Ktoś ma jakieś patenty na tą jenaną bezsenność? Wykorzystałem chyba wszystkie najoczywistsze opcje i nie mam pomysłu innego niż nie branie na kilka godzin przed snem, ale ktoś na pewno ma tu jakiś sposób na to, anyone?
  • 1279 / 125 / 0
DHC +oxy piękny miks , można ograniczyć znacznie dawki oxy i zaoszczędzić trochę kasy. Największy plus to długość działania dhc . Tramal za bardzo mnie spiduje dlatego biorę go jak już mam ochotę w mini dawkach 100-200mg z tego względu że biorę też SSRI.
  • 1358 / 23 / 0
U mnie DHC działa dość specyficznie, bo jak zarzucę 480/540 mg to znieczulenie jest duże, ale nic fajnego dopóki się nie położę - wtedy i noddy czasem się zdarzały, ale ostatnio miałem dłuższy ciąg, to od miesiąca mowy nie ma o jakichś noddach czy euforii. Przy kodeinie i majce najlepiej się czułem, ale z czasem to już nawet wysokie dawki kody niewiele dają, ale za to gwarantują ból brzucha na wejściu.

@Elkov21 Na sen dobrze działa na mnie zolpidem, duże dawki klonów, rzadziej Perazin, bo nie cierpię neuroleptyków
http://www.lastfm.pl/user/Everett92
  • 2259 / 586 / 0
Jak jest z czasem działania ?? Tak samo krótki jak kodeina czy bliżej temu do oksykodonu ?? który tez rekordów nie bije no ale jednak działa zdecydowanie dłużej od swojej słabszej koleżanki.
  • 449 / 101 / 0
dhc, to ty raczej możesz przedłużyć działanie oksykodonu. Samej dhc imo nie warto nawet próbować.
Co złego, to nie ja - oczywiście...
  • 412 / 52 / 0
Samo DHC warto spróbować. Daje inne odczucie niż OXY. Jesteś na luzie, masz wszystko gdzieś, jesteś spokojny o dzień jutrzejszy.
  • 24 / 2 / 0
Jaką polecacie dawkę DHC na pierwszy raz. Mam zerowe doświadczenie jeśli chodzi o kodeinę, natomiast od roku biorę właściwie codziennie 400 mg tramalu retard. Chciałbym tym zastąpić Tramal. Czy można to mieszać z pregabaliną?Biorę pregi rano 300 mg i wieczorem 300 mg. I czy warto wziąć wcześniej relanium? Rozumiem że najlepiej pogryźć tabletki, najlepiej przed czy po posiłku?
  • 70 / 16 / 0
DHC dla mnie jest nr 1 do pracy, przy czym ja nie rozgryzam, tylko połykam odp. dużą ilość tabletek, wtedy spokojnie starcza na pół dnia, a po pracy można coś dopukać. DHC nie zamula za bardzo jak Majka, nie spiduje za bardzo jak Tramal, jest ochota do życia, odwaga, miłe grzanie. Natomiast pierwse razy z DHC to było u mnie wielkie rozczarowanie i straszne bóle żołądka. Jedno z ulubinych moich opio i nie mam problemu z dostępnością, zawsze jakąś reckę się wyrwie, w przeciwieństwie do mocniejszych opio.
  • 2858 / 946 / 0
ja zaopatrzyłem się w opakowanie DHC Continus 60 mg po 60 tab. o zmodyfikowanym uwalnianiu i wczoraj miałem z tym opioidem pierwszy raz do czynienia, a powiem szczerze, że od dawna chciałem go spróbować. jestem po wstępnych testach i wynik jest oczywiście pozytywny, postaram się dokładnie opisać to doświadczenie i jak ten lek na mnie zadziałał. jeśli chodzi o opioidy ogółem, to jest to moja ulubiona grupa substancji i miałem sporo z nimi do czynienia. przerobiłem wszystkie, jedne w mniejszych ilościach, a drugie we większych (poza metadonem i fentanylem).

w opioidach szukam głównie działania uspokajającego i sedatywnego, a najbardziej lubię mocną fazę z przysypkami, choć biorę je często, aby funkcjonować wyluzowanym na zewnątrz. niestety nie mogę napisać posta z perspektywy osoby z zerową tolerancją, bo jest ona wysoka i przejdę do tego za chwilę. zawsze opioidy traktowałem jako rarytasy i lata brałem je na "sportowo", ale w tym roku się to zmieniło. pogrzebał mnie łatwy dostęp - na receptę otrzymuję sporo Tramalu i buprenorfiny, a także często pijam przepłuczkę z maku, a to wszystko czasami poprawiam kodeiną. swoją przygodę relacjonuję na bieżąco, więc nie będę tu wypisywał tego po raz enty. DHC Continus nabyłem, ponieważ obecnie jestem na lekkiej redukcji benzodiazepin i nie chcę brać tramadolu, który obniża jednak próg drgawkowy, a także, aby ograniczyć spożycie PST. nie ukrywam, że do tej pory satysfakcjonował mnie Tramal i od długiego czasu stosowałem go jako substytut innych opioidów, ponieważ dobrze go metabolizuję i działa on na mnie bardzo miło - przynajmniej, gdy mam niską tolerancję.

przechodząc do recenzji samej dihydrokodeiny, to jestem zadowolony, że mogłem dopisać ten bardzo przyjemny w działaniu opioid do swojego lekowego CV. lek produkuje Mundipharma, design opakowania bardzo prosty, a lek znajduje się w słoiczku, który zamieszczę w załączniku. tabletki podłużne, owalne, są białego koloru i mają wytłoczony napis "DHC 60". na pierwszy raz wziąłem 10 sztuk, czyli równe 600 mg, które powinno być ekwiwalentem dla Tramalu bądź kodeiny w tej samej dawce. oczywiście wszystkie tabletki rozgryzłem, aby złamać mechanizm zmodyfikowanego uwalniania. po godzinie wziąłem jeszcze 180 mg oraz 240 mg kodeiny, celem wzmocnienia. razem 780 mg dihydrokodeiny oraz 240 mg kodeiny - dawki owszem, spore. jednak poczułem przez to pełne spektrum działania leku.

DHC Continus to opioid o bardzo miłym działaniu. jest prosty i bardzo uniwersalny. dihydrokodeina działa "pewniej" od Tramalu i jest bardziej przewidywalna, a dodatkowo nie wymaga żadnych podkładów, ani też nie musi się metabolizować, aby zadziałać. mi bardzo przypadł do gustu jej sedatywny profil działania, przysypki zdarzały się co chwilę przy takiej dawce. dosyć mocno też siada na ciało i w porównaniu z innymi opioidami widać bardzo, że jest się pod wpływem - źrenice niczym szpilki, bardzo duży wyrzut histaminy, opadające powieki i do tego cała reszta pozytywnych i negatywnych efektów fizjologicznych - zaparcia, zmniejszenie łaknienia, czkawka. działanie jest bardzo usypiające, ale ja to lubię i mi ten opioid bardzo przypasował. porównałbym go bardziej do morfiny niż kodeiny. mimo, że jest na zwykłą receptę (Rp.), to działanie jest bardzo silne na OUN. choć w pewnych aspektach przypomina bardziej kodę, głównie tych fizycznych. zaletą jest długie działanie, nawet przy złamaniu mechanizmu, który odpowiada za jego wydłużenie.

wczoraj był dzień testu, teraz zamierzam stosować lek oszczędniej, bo jest mi potrzebny. pozwala zaoszczędzić wiele czasu i pieniędzy, a także jest wygodniejszy u osób w stadium nałogu tego typu. może mieć wiele zastosowań i sprosta wielu zadaniom - podbicie innego opioidu, zaleczenie objawów abstynencyjnych, czy też po prostu dla samej wygody, gdy nie ma się czasu i ochoty robić przepłuczki z maku, czy latać za kodą po aptekach. głównie do tego celu z powodzeniem stosowałem ulotkowe 300-400 mg Tramalu, ale teraz tolerancja jest wysoka, a nie mogę obecnie brać benzodiazepin.

na podleczenie wystarczyłoby nawet 180 mg dihydrokodeiny. na mile spędzony dzień z 360-420 mg, tyle też zamierzam brać, gdy nieco spadnie mi tolerancja. muszę sobie to jakoś obliczyć, aby mi wystarczyło. planuję też nieco odpocząć od opiatów, aby lepiej to później kopało wszystko.

niestety ten egzemplarz byłem zmuszony nabyć na czarnym rynku, ale chciałbym na przyszłość jakoś sobie załatwić na receptę - tak jak Tramal i buprę. lek co prawda wyszedłby mi dużo drożej niż Tramal, dostaję od rodzinnego co miesiąc dwa opakowania setek na 30%, więc po kieszeni nie daje. DHC Continus kosztuje za to ok. 40 zł. choć to i tak by było zbawienie, gdybym jakoś to wyrwał.

nie wiem co więcej napisać, jestem zadowolony. powiem szczerze, że jest jednym z moich ulubionych, bo ma taki profil działania. myślę, że wszystko tu zawarłem, choć post jest nieco chaotyczny i przydługawy. teraz będę częściej udzielał się w tym dziale i może skrobnę coś w knajpie. a także jak mówiłem wcześniej - poniżej załączam fotkę, opakowanie nieco się pogniotło w transporcie.

a jak wy dostajecie DHC?

pozdrawiam wszystkich i udanych faz życzę. %-D :tabletki: :papieros:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ponownie zacząłem odwiedzać forum. w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek.

with regards, przodownik
  • 3901 / 559 / 0
zaczalem czytac watek z ciekawosci i zdziwily mnie te negatywne opinie.
nie jest to opioid, ktory dziala tylko sedacyjnie, jak najbardziej jest lekka euforia. sedacja tez jest fajna, nie taka tępa i senna jak w przypadku morfiny doustnie. a w odroznieniu od kody nie dziala 20 minut tylko wiele godzin, co jest wielkim plusem.

nie wiem jaki jest przelicznik, jednak 1:1, ktory tu podano wydaje mi się absurdalny. kiedy ostatnio bralem kodeinę 900mg nie dalo zadnego efektu. zero, nawet skreta nie zabilo na dobe. 900mg dhc nie tylko zaleczy skreta, ale i da subtelną fazę na dobrych kilka godzin. mysle, ze wartosc dhc rosnie wraz z tolerancją. gdybym mial tolerkę jak w pierwszych latach brania tez postawilbym kodeinę nad dhc, jednak w obecnej sytuacji kiedy koda daje gowno a dhc 'coś' to lepsze to drugie. dobre opio do podbicia np. maku, takie 540-720mg do 1kg maku np.

biorąc samo dhc dla takiego gumisia jak ja przy sredniej tolerancji celowałbym w 1.5g dhc. pozdrawiam mamę i babcię
ODPOWIEDZ
Posty: 1777 • Strona 133 z 178
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.