Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 640 • Strona 2 z 64
  • 42 / / 0
Co jesc?
-tylko zywnosc nieprzetworzona termicznie, warzywa owoce, orzechy, unikac miesa, pic jak najwiecej sokow (dziennie z 5szklanek)
-robic lewatywy ktore oczyszczaja z tyksyn po sokach (soki ostro czyszcza)

-dodac do tego bieganie....krok po kroku zaczac od 500m jezeli nie dasz rady wiecej pozniej 1km 1,5km 2 km itd kondycja szybko rosnie
  • 1392 / 8 / 0
Płatki owsiane. Nie górskie, nie błyskawiczne, zwykłe, np. formy Sante. Ważne: SUCHE, bez popijania, namaczania itp. Na przykład micha płatków z dodatkiem orzechów włoskich i rodzynek. Przed takim posiłkiem jeszcze jakieś owoce, aby uzupełnić witaminę C. Wszystkie inne są w płatkach. I ta masa błonnika, aż czuć zdrowie. :o)
You can't understand a user's mind, but try, with your books and degrees. If you let yourself go and opened your mind, I'll bet you'll be using like me. And it ain't so bad...
  • 189 / 8 / 0
Nie ma jednej rady, ale generalnie zróżnicowana dieta wegetariańska z okazjonalnym spożywaniem niewielkich ilości mięsa daje radę w większości przypadków.
Zboża są niesamowicie odżywcze, ale sugeruję gotowanie w niewielkiej ilości wody dla ułatwienia trawienia.
Rośliny strączkowe są rewelacyjnym źródłem białka i wielu pierwiastków słabo dostępnych w innych miejscach.
Ograniczenie lub całkowite wyeleminowanie produktów mlecznych to zazwyczaj dobry pomysł, chyba, że masz dostęp do produktów od farmera, ale to też z umiarem, bo nie jesteśmy przystosowani do trawienia mleka innych gatunków - najlepiej tolerujemy mleko kozie, bo najdłużej go używamy.
Ktoś wspominał o NNKT - tu najlepiej sprawdza się olej z wiesiołka.
Wyeliminować cukry. Pożerają masę pierwiastków, zakwaszają organizm, są świetną odżywką dla pasożytów. Nie dotyczy stewii i ksylitolu, ten drugi jest nawet korzystny.
Wyeliminować wysokoprzetworzoną żywość: tu za rączkę prowadzić nie będę.
  • 54 / / 0
Bombaj pisze:
Nie ma jednej rady, ale generalnie zróżnicowana dieta wegetariańska z okazjonalnym spożywaniem niewielkich ilości mięsa daje radę w większości przypadków.
SENIORSENIOR pisze:
Co jesc?
-tylko zywnosc nieprzetworzona termicznie, warzywa owoce, orzechy, unikac miesa, pic jak najwiecej sokow (dziennie z 5szklanek)
Czy możecie wyjaśnić zasadność wyeliminowania z diety mięsa, ryb, jaj jako źródła białka? Poproszę o konkrety, bez mieszania w to kwestii poglądowych dotyczących cierpienia zwierząt.
Bombaj pisze:
Ktoś wspominał o NNKT - tu najlepiej sprawdza się olej z wiesiołka.
W kontekście omega 6 owszem - GLA, LA, a co z omega 3?
Bombaj pisze:
Wyeliminować cukry. Pożerają masę pierwiastków, zakwaszają organizm, są świetną odżywką dla pasożytów. Nie dotyczy stewii i ksylitolu, ten drugi jest nawet korzystny.
Sprecyzujmy - cukry proste.
  • 1095 / 34 / 0
SENIORSENIOR pisze:
Co jesc?
unikac miesa,
Z nicku podwójnie stary, a taki gupi....

Jak najwięcej jeść mięsa, zawsze i wszędzie heh
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 190 / 6 / 0
wooow12 pisze:
Czy możecie wyjaśnić zasadność wyeliminowania z diety mięsa, ryb, jaj jako źródła białka? Poproszę o konkrety, bez mieszania w to kwestii poglądowych dotyczących cierpienia zwierząt.
Ludzkie zapotrzebowanie na białko (boże czemu ludzie boją się panicznie niedoborów białka, a na b12 nie spojrzą...!) jest na tyle niskie, że będąc na diecie frutariańskiej, najadając się do syta i nie chudnąc ma się białko na odpowiednim, zdrowym poziomie.
Mięso powoduje zakwaszenie organizmu, to oznacza, że spowalnia metabolizm i zwalnia tempo oczyszczania się ciała. Poza tym produkty mięsne są napakowane syfem.
Dodatkowo spożycie czerwonego mięsa jest skorelowane z krótszym czasem życia człowieka, obciąża układ krążenia.
W rybach jest dużo toksyn i metali ciężkich, organizm wodny działa trochę jak filtr biologiczny i akumuluje niektóre toksyczne substancje w swoim ciele, więc źródłem kwasów nnkt które jest dla czlowieka najzdrowsze są oleje roślinne, osobiście polecam lniany.

Podstawowymi elementami w żywieniu są:
1. jak jeść
2. co jeść.


1. Nawet jak jesz najlepsze jedzenie, to przejadając się, jedząc w pośpiechu albo złej atmosferze nie przysłużysz się sobie. Warto dokładnie gryźć bo ułatwia to potem obróbkę chemiczną pokarmu w układzie trawiennym (bo rozdrabnianie zwiększa powierzchnię). Więc- jeść kiedy jest się głodnym, do najedzenia (nie przejedzenia!), dokładnie gryząc.
2.Co jeść? Suplementacja witaminami w rodzaju Centrum kompleks (multiwitaminy typu wszystko w jednym) jest mało sensowna. Masz niedobory X, Y, Z? Zbadaj krew, uzupełnij pojedynczymi suplementami. Wiele pierwiastków , mikro- i makroelementów wzajemnie blokuje swoje przyswajanie gdy się je zmiesza i poda razem.
Ćpuny (szczególnie miłośnicy speedów), alkoholicy, weganie, osoby żyjące w stresie, pijące dużo kawy lub po 50rż miewają niedobory b12, która odpowiada za pracę układu nerwowego. Pewien zapas jej powinien być w organizmie. Objawy niedoborów są niespecyficzne. Więc warto zmierzyć poziom lub po prostu suplementować. Wysoka temperatura (pieczenie, gotowanie) niszczy b12. Wysoki kwas foliowy i niska b12 niszcą układ nerwowy, niska b12 i niski kwas foliowy nie niszczą układu nerwowego. [to pułapka uzywania leków typu centrum, które nie mają b12, a za to mają kwas foliwy). Sulementacja kwasu foliowego u kobiet w ciąży, by uniknąć wad cewy nerwowej noworodków zrobiła wiele złego.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niedob%C3%B3r_witaminy_B12 -- opis niedoborów witaminy b12 (kobalaminy). Warto wiedzieć.

Poza tym warto jedząc skupić się na surowych regionalnych owocach i warzywach (są mniej zanieczyszczone chemicznie i środowiskowo, niż mięso, bo zwierzęta żywias ię roślinami isubstancje toksyczne akumulują. Dieta owocowo-warzywna, z surowych świeżych produktów oczyszcza organizm. Błonnik czyści jelita. Składniki roślinne alkalizują ludzki ustrój, zapobiegając starzeniu i podnosząc metabolizm. Zakwaszony organizm ulega mocnemu katabolizmowi. Na diecie alkalizującej można zbudować mięśnie nawet będąc 70-letnią kobietą. To plus na stronę roślin, nie mięsa, które zakwasza.

Poza tym rośliny zawieraja pełno łatwoprzyswajalnych substancji odżywczych i szybko się trawią.

Do tego warto jeść pełne zboża, w połączeniu ze strączkowymi, to da pełnowartościowe białko w łatwej do przyswojenia formie, a człowiek po posiłku bedzie się czuł lekko.

Żywność przetworzoną i paczkowaną warto odstawić, szkoda zdrowia i pieniędzy. Jest droższa i mniej zdrowa, od normalneog jedzenia.
  • 3359 / 345 / 0
Troche mnie zdenerwowales srajac na mieso, a wychwalajac rosliny, a szczegolnie zboza jakoby ich aminogram byl lepszy od miesa, ale masz tez swoje racje.
  • 190 / 6 / 0
zboża same w sobie nie mają lepszego. Lepszy aminogram jest w połączeniu zboże+strączek (czyli cieciorka, soczewica, soja, fasola czarna biała, czerona, mung, groszek, inne... :) te są w sklepach przeważnie). I jest wyższa wartość odżywcza niż w mięsku.
  • 189 / 8 / 0
wooow12 pisze:
Czy możecie wyjaśnić zasadność wyeliminowania z diety mięsa, ryb, jaj jako źródła białka?
O jajkach nie pisałem, są świetnym źródłem wielu substancji. Pisałem o produktach mlecznych, które dzielą wiele wad mięsa(dokładając swoje). Poza tym, co napisał ile umiesz dostrzec o akumulacji toksyn, metali ciężkich i właściwościach zakwaszających, są jeszcze inne kwestie, na przykład:
-Procesy przetwórcze, takie jak pompowanie mięs solanką, w której znajdują się m.in. wielofosforany czy azotany.
-Metody chowu i uboju skutkują ogromnym wyrzutem kortyzolu i wszystko wskazuje na to, że przedostaje się on do ludzkiego organizmu.
-Słaba przyswajalność białka(zazwyczaj połączna z jego znacznym nadmiarem) = duża ilość padliny fermentującej w jelitach.
-Skutkiem zakwaszania organizmu jest konieczność jego odkwaszenia, do czego zużywane są jony wapnia.
...no i po prostu nie jesteśmy do jedzenia mięsa zbyt dobrze przystosowani. Wystarczy przez chwilę pożyć na lekkostrawnej diecie, żeby to zauważyć. Szympansy, nasi najbliżsi krewni, ograniczają się do zjedzenia robaczka raz na jakiś czas - i to tyle! Żadnej ciężkostrawnej padliny im do tego nie trzeba, a zważywszy na to, że mamy o wiele więcej źródeł znacznie korzystniejszego białka, niż zwierzęce, prawdopodobnie jedyną korzyścią spożywania mięsa pozostaje B12, łatwo dostarczana z innych źródeł i długo magazynowana - a jest ogrom suplementów posiadających od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy procent dziennego zapotrzebowania w dziennej dawce(zawierają ją też kiszonki, które świetnie działają na układ trawienny i działają probiotycznie). Żelazo dostarczone przez orzechy, strączkowe, zboża i jajka(czyli prawie wszystko pozostałe źródła białka) powinno w zupełności wystarczyć.

Oczywiście żadne regułki i tabelki nie zastąpią realnego kontaktu z ciałem(nie popędami umysłu mylonymi z impulsami ciała), ale od czegoś trzeba zacząć.
Bombaj pisze:
Ktoś wspominał o NNKT - tu najlepiej sprawdza się olej z wiesiołka.
W kontekście omega 6 owszem - GLA, LA, a co z omega 3?
Pardon, informacje pochodziły od ewidentnie niekompetentnego człowieka. Faktem z podanych mi informacji okazało się jedynie to, że są najkorzystniejszym źródłem GLA.
wooow12 pisze:
Sprecyzujmy - cukry proste.
Tak, choć złożone - poza skrobią - są słabo dostępne samodzielnie.
  • 54 / / 0
ile umiesz dostrzec pisze:

Ludzkie zapotrzebowanie na białko (boże czemu ludzie boją się panicznie niedoborów białka, a na b12 nie spojrzą...!) jest na tyle niskie, że będąc na diecie frutariańskiej, najadając się do syta i nie chudnąc ma się białko na odpowiednim, zdrowym poziomie.
Ludzkie zapotrzebowanie na białko nie ma stałej określonej wartości identycznej dla każdego człowieka. Różne źródła podają różne widełki. Za dolną granice przyjmuje się 0,75-1g/kg masy ciała, górna natomiast może oscylować nawet w granicach 2g/kg. Wiele tu zależy od naszej aktywności fizycznej, trybu życia i indywidualnych uwarunkowań.

ROŚLINNE CZY ZWIERZĘCE?

Białko dostarczane wraz z pokarmem jest za sprawą enzymów trawione do pojedynczych aminokwasów. Dopiero w takiej postaci jest ono wykorzystywane. Zauważcie, że nie ma czegoś takiego jak aminokwasy zwierzęce i aminokwasy roślinne. Wszystkie białka, niezależnie od źródła pochodzenia składają się z tych samych aminokwasów, różnice tkwią w jedynie w proporcjach. Kwestią zasadniczą jest dostarczenie w jednym posiłku odpowiedniej puli aminokwasów i o ile aminogram będzie ok, to źródło traci na znaczeniu. :) Ja osobiście nie lubię popadania w skrajności. Jestem zwolenniczką mieszania białek różnego rodzaju.
ile umiesz dostrzec pisze:
Mięso powoduje zakwaszenie organizmu, to oznacza, że spowalnia metabolizm i zwalnia tempo oczyszczania się ciała. Poza tym produkty mięsne są napakowane syfem.
Tak, mięso, podroby, drób, ryby i owoce morza to pokarm zakwaszający… Zakwaszający charakter mają jednak również otreby, nasiona dyni i słonecznika, zboża, orzechy laskowe, brazylijskie, ziemne, nerkowiec, niektóre przetwory mleczne (nie samo mleko), pomarańcze, mandarynki i inne, nie wspominając już o alkoholu, czy gazowanych napojach.

Zasadowy odczyn tych produktów łatwo zneutralizować dodając do posiłku pokarmy alkalizujące oraz dbając o nawodnienie organizmu. Panika związana z zakwaszeniem organizmu jest nieco na wyrost – rozsądna, zróżnicowana dieta nie zaburza równowagi kwasowo-zasadowej organizmu.
Bombaj pisze:
...no i po prostu nie jesteśmy do jedzenia mięsa zbyt dobrze przystosowani. Wystarczy przez chwilę pożyć na lekkostrawnej diecie, żeby to zauważyć. Szympansy, nasi najbliżsi krewni, ograniczają się do zjedzenia robaczka raz na jakiś czas - i to tyle! Żadnej ciężkostrawnej padliny im do tego nie trzeba, a zważywszy na to, że mamy o wiele więcej źródeł znacznie korzystniejszego białka, niż zwierzęce, prawdopodobnie jedyną korzyścią
A jednak do jedzenia mięsa jesteśmy przystosowani całkiem nieźle ^_^ . Naszemu przewodowi pokarmowemu bliżej do przewodu psa niż owcy… Chociaż z drugiej strony, spotkałam się z ludźmi, którzy usilnie starają się przestawić swoje psy i koty na dietę vege podważając mięsożerność tychże stworzeń :-D .
Człowiek jest wszystkożerny. Skoro tak bardzo chcesz stawiać nas obok szympansów, to proszę… zobacz jak nasi owocożerni krewniacy dla zmiany smaczku polują… bynajmniej nie na robaczka:

http://www.youtube.com/watch?v=RQq93Q2txrs
Ostatnio zmieniony 18 sierpnia 2013 przez wooow12, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 640 • Strona 2 z 64
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.