...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3784 • Strona 346 z 379
  • 34 / 1 / 0
Siema panowie może śmiesznie zabrzmi ale nie jestem w stanie odstawić trawy mam depresje leczę się esci 10mg od 9 miesięcy trawę palę prawie w dzień dzień ostanio nawet przestałem już ćwiczyć można sobie czymś pomóc myślałem o selanku ale nie wiem czy to dobry pomysł
  • 1174 / 214 / 23
@Ralfid
Wcale to nie brzmi śmiesznie, bo po prostu jest fala propagandy, że trawa nie uzależnia. Mogę Ci polecić np. kupno trawy CBD, mieszanie jej ze swoją i zastępowanie powoli trawy z THC, trawą z CBD. Powolutku, nie nagle i ścinaj do takich dawek, żebyś czuł się trochę gorzej niż bez ścinania. Jeżeli z daną dawką będziesz już się czuł w miarę normalnie to znowu ścinasz z THC i dorzucasz z CBD. Potem po zejściu całkowitym możesz sobie zostawić CBD lub usunąć walcząc już tylko z nałogiem nawykowym
  • 59 / 10 / 0
@ralfid dla mnie to nie jest smieszne sam byłem uzależniony od zioła pare lat jarałem codziennie grubo za grubo bo niwelowało to moją depresje i pomogło mi zredukować moją fobie społeczną do minimum, ja odstawiłem z dnia na dzień - uciąłem kontakt z dostawcą, nie ukrywam na początku było ciężko ale z czasem jakoś się unormowało - aktualnie nie ukrwywam zapale sobię raz na miesiąc ale to juz nie jest walenie kilku wodospadów codziennie. Moja rada to odstaw z dnia na dzień i idź do pracy fizycznej -> po niej jak masz siłe to siłka -> sen i tak codzień, nie będziesz miał nawet czasu myślec o jaraniu. Ja nie chodziłem na siłke bo sama praca fizyczna po ponad 10h dziennie wystarczyła. Pozdrawiam i życzę Ci jak najlepiej.

Scalono — CATCHaFALL

Zapomniałem dodać że spotykanie się ze znajomymi którzy nagminnie jarają ci nie pomoże - zminimalizuj kontakty.
Uwaga! Użytkownik ziomekzlomek nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1174 / 214 / 23
@ziomekzlomek
Właśnie z dnia na dzień może być przesada jeżeli kolega używał go do zasypiania. Do nagłego odstawienia potrzeba silnej psychiki, wielu z użytkowników jej nie ma.

@Ralfid
Użyj metody ziomkazlomka, a jak nie dasz rady to spróbuj łagodniejszą, ale dłuższą wersje ode mnie. Pamiętaj, że od wciągania marihuanaen się zaczyna, potem zostaje tylko śmierć przez przedawkowanie fentanylu (Johnson Frost [*])
  • 3473 / 529 / 1630
trawka uzależnia bardzo mocno. Jak ktoś ma problemy z odstawieniem, to wpierw niech pomyśli czy nie obraca się w takiej ekipie i poucina imprezy, na których to zioło występuje. Ja tak stopniowo odchodziłem, potem paliłem sam, aż w końcu finalnie udało mi się rzucić zioło. Pewnie gdybym obracał się nadal w cpuńskim gronie, to mogłoby się to skończyć tak, że do dziś paliłbym kilka wąsów dziennie, czy dobijał się lufkami, a tak to aktualnie jest okej, z czego jestem dumny i zadowolony.

Z alkoholem mam różnie. Raz na długo odstawiam i czuję wstręt, raz wracam i potem zapala mi się czerwona lampka, jak co 2 dzień wypijam 2-4 piwka.
https://www.tiktok.com/@hyperreal_talk (ciekawostki o [h] substancjach).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
  • 19 / 2 / 0
Siema chciałbym usłyszeć od was jakieś porady, poniżej trochę o mnie.

Pije od ok 12lat. Zaczynałem jak chyba każdy parę piwek, później wódka dalej zioło, od czasu do czasu amfetamina, mefedron no i tabletki zolpic i pregabalina. Zacząłem przeginać z mefedronem przez ok. dwa lata ćpałem co drugi dzień duże ilości, strasznie mnie porylo zamknąłem się w domu na kilka dobrych lat.

Przez okres siedzenia a bardziej leżenia w domu wpieprzylem się w zolpidem(moja najlepsza używka) bez którego nie mogłem żyć, często mieszałem z alkoholem i później robiłem z siebie okropnego pajaca, trafilem do szpitala i tam mi dopiero pomogli sam bym nie dal rady, zero zahamowań, zawsze zerwany film i moralniak. Tak bardzo źle wspominam ten czas kiedy brałem zolpic i co po nim robiłem, ze juz dwa, trzy lata nie biorę i nawet nie myślę o tym. amfetamina i mefedron też spoko mogę nie brać.

Aktualnym problemem jest alkohol i pregabalina.. w tym roku udało się nawet nie pić 4 msc. Tylko jak później zacząłem to co drugi dzień, czasem dwa dni z rzędu straszny melanż przez ok 2 msc. Później doszła pregabalina do alko i było źle. Chyba pierwszy raz w życiu mam w głowie, że chce rzucić wszystkie uzywki. Biorę psychotropy, choruje na dne moczonową i ogólnie mam słabe wyniki. Jestem alkoholikiem, cpunem, hazardzista i lekomanem a chce zacząć normalnie żyć.

Narazie jestem czysty ponad 2 tygodnie, narazie jest ok. Ale wiem że za jakiś czas mocno przyciśnie i co wtedy? Nie jestem za bardzo konsekwentny, boje się że przyciśnie i polegnę.. a nie mogę, bo jak lecę to wszystko mam w dupie i liczy się tylko melanż... Jakieś rady ?

Dodano akapity -- 909
  • 1174 / 214 / 23
@ZebymNieZapomnial96
Też kochałem zolpidem. W sumie najważniejsza rada to taka, żeby nie wpadać w panikę jak się niechcący weźmie. To nie jest wcale tak, że wszystko się kasuje i trzeba od nowa jak się coś przywali podczas rzucania (bo jesteś np. jebaną niekonsekwentną cipą, więc nie próbuj polec, bo wstyd). Istotą tak naprawdę będzie ograniczenie i coraz rzadsze branie i na tym trzeba się skupić. Jeżeli już zaplanujesz zachować się jak cipa to zmniejsz dawki, ogranicz przyjemność, odetnij bodźce.

Jeżeli ogarniesz, że zjebałeś, a np. zjadłeś pregabę to możesz szybko nie zastanawiając się za wiele (zanim pregaba zeżre ci umysł i włączy tryb ćpuna) się wyrzygać. Ile razy jak rzucałem to wyjebywałem resztki fety do kibla zanim mózg by mi tego zabronił, bo szkoda towaru. Dodatkowo z nowych metod mogę polecić także (jak masz rodzinę) zostawianie otwartych drzwi, nie zamykanie się na klucz, bo po prostu jakoś człowiek czuje się obserwowany i mniej korci. Dodatkowo zrób przerwę (niestety) od Hyperreala na jakiś czas, zerwij kontakty z dilerami i znajomymi od ćpania, dilerów możesz nawet nawyzywać czy coś, żeby ci było głupio prosić o więcej.

Kasę warto, aby ktoś inny trzymał jeżeli się da, a jak masz leki nadające się do ćpania to można dać komuś do przetrzymania (chyba, że masz jaja, żeby je po prostu wyjebać i zrobić silne postanowienie początkowe, że to już koniec. Maksem jest posiadanie tego i nie branie, ale nie daj się zwieść, bez wyćwiczonej siły woli polegniesz). Dodatkowo otaczaj się niećpunami i w ogóle nie identyfikuj się z nałogami. Może spróbuj sobie wyprzeć chwilowo historię ćpakolstwa lub możesz np. przypominać sobie obrzydliwe momenty tego co robiłeś będąc naćpanym.

Mi pomagały bardzo wspomnienia zapłakanej samicy i zawodu w oczach rodziców. Chęć na ćpanie zamieniała się w nienawiść do zabawy po nich, która sprowadzała na innych nieszczęście. Jesteśmy nie tylko za siebie odpowiedzialni, ale też za najbliższych

Dodano akapity -- 909
  • 19 / 2 / 0
@Morfeo Spoko rozumiem twoje podejście. Tylko ze ja nie potrafię ograniczyć i brać mniej, jak cos robię to na maxa czy się ogarniam, ćpam czy chuj wie co jeszcze, tak juz mam. Wiem że to źle i od jakiegoś czasu walczę z tym. Tylko boje się, bo dobrze wiemy jak to się zazwyczaj kończy przy całkowitej abstynencji czy np. diecie wracamy z podwójną siłą :( ... Z dilerem nie ma problemu, aktualnie bardziej alko i pregabalina. W sumie mój dills wie o moich problemach i nie raz mówił że jak coś mogę powiedzieć off i wiem że już nic nigdy od niego nie dostanę. Otaczać się nie ćpunami mhmm trochę trudno, moi najbliżsi znajomi to cały czas lecą, ale nie są patologia. Wszyscy pracują i ogarniają życie, tylko gdzie bym nie był to zioło jest karane jak papierosy, dookoła nosy no i tez grają na maszynach .. mam kilku znajomych takich normalnych podstawowych ludzi, tylko że z nimi jest trochę nudno można się zobaczyć na godzinę i elo.
  • 276 / 91 / 0
19 grudnia 2022Ralfid pisze:
nie jestem w stanie odstawić trawy mam depresje leczę się
Masz depresję bo palisz trawę i przez to nie ma mowy o żadnym leczeniu. Odstaw trawę by pozbyć się depresji i wtedy się lecz z efektów odstawiennych, jak bezsenność np.
22 grudnia 2022ZebymNieZapomnial96 pisze:
Siema chciałbym usłyszeć od was jakieś porady
22 grudnia 2022ZebymNieZapomnial96 pisze:
Narazie jestem czysty ponad 2 tygodnie, narazie jest ok. Ale wiem że za jakiś czas mocno przyciśnie i co wtedy?
To żeby nie przycisło i jesteś już zdetoksowany, to obdzwoń o miejsca na terapię alkoholową i ogarnij sobie skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. I jak wyżej napisali, towarzystwo też zmień. Jeśli tego nie zrobisz, to jak przyciśnie, to sam wiesz co będzie.
  • 1174 / 214 / 23
@ZebymNieZapomnial96
Też byłem zjebem. Możesz ograniczać, a jeżeli naprawdę nie potrafisz wziąć 5% mniej niż wczoraj to nie tyle z uzależnieniem jest problem co z siłą woli. Poczytaj sobie co to siła woli i jakieś poradniki jak w ogóle ZACZĄĆ ćwiczyć siłę woli. Jak już staniesz się mistrzem i jebanym mnichem to będziesz w stanie wypić te pół piwa mniej, albo 25mg pregaby mniej bez śmierci. Jeżeli nie to zostaje śmierć lub odwyk.

Nie ma, że nie można. Po prostu chcesz się nam wygadać, ale tak naprawdę nie ma chęci do zmiany jeżeli tak malutkiej rzeczy uważasz, że nie dasz rady zrobić
ODPOWIEDZ
Posty: 3784 • Strona 346 z 379
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.