...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3791 • Strona 328 z 380
  • 55 / 12 / 0
30 października 2021WRB pisze:
@jebacto2razy
Miałem okres w życiu kiedy byłem sporo ponad 2 lata czysty, parę razy po parę miechów mi zawsze pomagało trzeźwe towarzystwo. Poznałem takowe podczas mityngów NA, zlotów NA. Wiadomo że można tam też spotkać osoby które mają wyjebane w czystość i chodzą tam sam nie wiem po co, takie osoby się zdarzają ale to normalne. Podczas sportu (bieganie) również spotkałem trzeźwe środowisko i się z nimi trzymałem, również dużo mi to pomogło. Byle z dala trzymać się od "aktywnych" ćpunów bo łatwo można skręcić nie w tę drogę.
Nigdy nie byłem na NA. No właśnie tutaj jest a zarazem rodzi się duży, nowy dla mnie problem. Choć zmagam się z tym już jakiś czas. Problem taki że w tym życiu trzeźwym brakuje towarzystwa. Brakuje wspólnego męskiego działania, brakuje akcji. Napisze też wiadomość priv. Ktoś jeszcze zrobił tak że po detoksie poznał nowe środowisko i zaczął tam działać i się rozwijać ? Pytam bo uważam że relacje społeczne są bardzo ważne a jeśli dalej będziemy w środowisku gdzie reszta ćpa to albo będziemy się wkurwiać albo będziemy ćpać razem z nimi. I tyle z trzeźwości.
  • 1089 / 150 / 0
@jebacto2razy
Wiadomo, że jak się ćpało X lat to ciężko z dnia na dzień znaleźć nowe towarzystwo, potrzeba trochę czasu, nie jest to proste ale da się ; ) Jasne że relacje społeczne są ważne, masz racje tutaj, jak będziesz obracał się w ćpakach aktywnych to mała szansa na wyjście z nałogu, prędzej czy później skusisz się na jednego strzała, często tak się kończy, nie zdążysz się ocknąć a już jesteś wjebany po uszy. Jednak nie trzeba tak żyć, wyjście jest zawsze.
"Nieśmiertelny jak Ciro Di Marzio"

chad / hyperwrb@tutanota.com
  • 55 / 12 / 0
Pytanie czy tak będzie wyglądało moje życie? Kiedyś przeczytałem w Inteligencji Golemana że mamy jakby dwa umysły, umysł racjonalny i emocjonalny. Umysł racjonalny podpowiada mi że dobrze robię, jestem trzeźwy, staram się ogarniać życie ( choć nie idzie to tak jak chce ) ćwiczę na siłowni, mam pracę, mam dziewczynę. Jest w miarę okej. Natomiast umysł emocjonalny często podpowiada mi różne negatywne rzeczy. Chodzę na siłownię np wiem że to jest dla mnie dobre. Natomiast czuje że czegoś mi ciągle brakuje , potrzebuje większych emocji by się bardziej coś działo. Lubię siłownię , daje mi to trochę szczęścia. Idę tam, chce tam iść, zawsze robię swój plan, wychodzę i mam uśmiech na twarzy, racjonalnie wiem że robię dobrze ale umysł racjonalny ciągle szepcze mi że potrzebuję większych emocji. Czuje np przez to wieczorem smutek, bardzo mocny. Choć miałem naprawdę dobry dzień. Praca, spokój, seks, dobre jedzenie, trening itp. a ja natomiast dalej odczuwam takie negatywne stany emocjonalne. Męczy mnie to, męczy mnie taka wewnętrzna walka i nie uzasadnione dla mnie rozdarcie emocjonalne. Skoro wiem że robię coś dobrego w ciągu dnia, dla siebie, dla kogos dla swojej przyszłości to czemu odczuwam tak ogromny smutek czasem i potrzebę, czegoś więcej, UJ wie czego.? Pisze bo męczy mnie to, miał ktoś podobnie ? Macie jakieś rady? Czy tak ma wyglądać po prostu życie na detoksie i tu chodzi np. o silną wolę.
  • 4601 / 723 / 0
Chlopie. Za takie rozterki na tym forum to połowa by się z chęcią zamieniła. Szukasz dziury w całym bo masz sprany mózg przez Instsgramy etc gdzie każdy inny przedstawia sie jako idealny. Nie, każdy ma słabości lub to obraca do góry nogami na swoją modłę. Nawet w realnym życiu ludzie robią dobra minę do złej gry bo ukazywanie słabości jest.... Słabe?.
Twoje problrmy to nic. Może Rob sobie terapie szokową i pojdz jako wolontariusz na oddział onkologiczny? Docenisz co masz zamiast marudzić.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 55 / 12 / 0
@ledzeppelin2 Uwierz mi że bardzo staram się docenić to co mam. Wiem że tutaj ludzie mają hardcorowsze problemy. Zawsze znajdzie się ktoś kto ma gorzej i ktoś kto ma lepiej to oczywiste. Staram się doceniać to co mam, doceniać ludzi. Dziewczynę jak u mnie śpi zawsze całuje w czoło przed wyjściem, zawsze jak ona wróci z pracy i do mnie przyjeżdża witam z ciepłym obiadem. Do Mamy dzwonie co drugi dzień. Rozmawiam z nią. Pytam czy czegoś nie potrzebują, jak u niej. Staram się doceniać to co mam ale mam też jakiś Problem jak widać i chce z niego wyjść. To że nie jestem opiowrakiem i nie śpię na dworcu to nie znaczy że mam życie usłane różami. Wiesz co to znaczy tak się czuć nie wiadomo czasem dlaczego? Wiesz jak pojebane jest to że wracasz z siłowni wiesz że niby idzie to w dobrą stronę ale łzy Ci napierdalaja z oczu bo czujesz tak głęboki smutek. Może są tutaj ludzie, którzy jakoś sobie radzą po detoksie, może jest ktoś co przeżywał coś podobnego? Jak nie tu to gdzie mam pytać i kogo?
  • 1089 / 150 / 0
@jebacto2razy
Nie wiem tak czytam.. może brakuje Ci kogoś komu możesz się wygadać? Życie nie jest lekkie i przyjemne, trzeźwy, najebany bez różnicy - problemy były, są i będą, nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej - wiem pierdole ;D wielu ludzi szuka szczęścia, ale pytanie co to jest te szczęście i gdzie jego szukać
"Nieśmiertelny jak Ciro Di Marzio"

chad / hyperwrb@tutanota.com
  • 1893 / 174 / 0
29 października 2021jebacto2razy pisze:
Jak żyć i tworzyć nowe relacje społeczne po detoksie ? Załóżmy że ktoś jest czysty np pół roku. Zmienił towarzystwo, próbuje wejść w nowe grupy, jak według was to życie budować na nowo?
Po detoksie raczej się nie da, to preludium do odwyku. Co najwyżej parę dni na ogarnięcie swoich spraw z ustalonym już terminem stawienia się na terapię, unikając towarzystwa, maksymalna koncentracja na priorytetowych sprawach. Żadnych manewrów, jak się już powiedziało a to trzeba powiedzieć b. Najlepiej na odwyk bezpośrednio z detoksu aby nie kusiło, bo długoletni alkus po 10 dniach detoxu jest jednak jeszcze niestabilny.
  • 3131 / 338 / 0
10 listopada 2021jebacto2razy pisze:
Skoro wiem że robię coś dobrego w ciągu dnia, dla siebie, dla kogos dla swojej przyszłości to czemu odczuwam tak ogromny smutek czasem i potrzebę, czegoś więcej, UJ wie czego.? Pisze bo męczy mnie to, miał ktoś podobnie ? Macie jakieś rady? Czy tak ma wyglądać po prostu życie na detoksie i tu chodzi np. o silną wolę.
Miałem/mam podobnie. Musisz mieć jakiś cel w życiu a najlepiej kilka i aktywnie do nich dążyć. To uczucie "chcę czegoś więcej" prawdopodobnei wynika z tego że nie czujesz podążania ścieżką rozwoju i tego że idziesz w stronę jakiejś nagrody, tylko po prostu żyjesz z dnia na dzień. Spróbuj też dojść do tego czego tak na prawdę chcesz w życiu, bo może robisz to czego inni oczekują albo to co ci się wydaje odpowiednie, ale niekoniecznie jest tym czego w głębi duszy pragniesz.
  • 559 / 68 / 0
Gdzie w Polsce w ośrodku akurat nie detoksykacyjnym, ale odwykowym można mieć smartfona?
11 sierpnia 2020CATCHaFALL pisze:
Ty kurwo już sklej tą pizdę tak samo, bo ani to śmieszne, ani żałosne w twoim wykonaniu.
  • 12 / / 0
Witam. Czy ktoś odstawiał Medaton. Chciał bym rzucić to cholerstwo na dobre udało mi się wspomagając się benzo zjechać że 160 do 90 ale tutaj mnie zablokowało i niżej nie daje rady nie podnaszac dawek benzodiazepin. Do bupry nie mam dostępu tak jak i innych aptecznych opio poza metadonem w tabletkach. Problem jest taki że już uzależniłem się od benzodiazepin głównie fizycznie a nie chce brnąć w to dalej. Nie mogę pozwolić sobie na detoks szpitalny bo pracuje a to jest warunkiem żeby dostawać leki na tydzień. Jedynie mogę dalej zmniejszac dawki Mietka i podnosić benzo ale to już nie wiele pomaga. Może ktoś ogarnięty w temacie coś podpowie.
ODPOWIEDZ
Posty: 3791 • Strona 328 z 380
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.