...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3784 • Strona 267 z 379
  • 2198 / 709 / 0
Można, @jezus_chytrus na przykład od lat tylko mj pali, opio rzucił. Tylko że to jeden przykład i inny mi do głowy nie przychodzi. Bez jakichś innych zmian w życiu prawdopodobnie skończy się tak że do opio wrócisz i będziesz do niego palił. Uzależnienie to bardziej skomplikowany problem i zmiana używek czy nawet po prostu zaprzestanie brania to nie całość rozwiązania. Na pewno nie na dłuższą metę. Z MDMA też ostrożnie bo wbrew obiegowej opinii można zacząć je walić za często i za dużo a to wyjątkowo niszczące dla organizmu.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 10 / / 0
wiadomo, po MDMA i innych pigulach nie wiadomego pochodzenia bylem zawsze tak rozjebany serotoninowo i pomagalo mi albo zajebanie sie benzo albo wlasnie OPIO ktore jak z nut poradzily sobie z tym rozbiciem ://// wyobrazam sobie jarac w dni kiedy najda mnie te obsesyjne mysli o zajebaniu opio, myslisz @WrakCzlowieka i inni ze takie zapalenie albo zarzucenie czegos tam odpedzi ta chec na opio? te mysli potrafia meczyc caly dzien przez co bywalem juz zmuszony cos skombinowac zeby nie sfiksowac ://
  • 2198 / 709 / 0
Przerabiałem zastępowanie opio amfetaminą, różnymi benzo, DXM, alkoholem. Jedynie pozwalało to zrobić krótką przerwę i czasem spadała trochę tolerancja. Upraszczając: możesz zamienić opiaty na trawę, ale mając cały czas taki sam burdel w głowie i w życiu (zwłaszcza popularne u ćpunów nieradzenie sobie z emocjami) będziesz nadal uzależniony. W nadmiarze wszystko szkodzi i jak będziesz już jarał codziennie spore ilości to też odczujesz pewne uboki (głównie brainfog, problemy z pamięcią, skupieniem). Wybierz sam z czym ci łatwiej żyć. Problem nie zniknie wraz ze zmianą używki bo (tu może trochę przesadzę) to od czego jesteś uzależniony w całym uzależnieniu jest niezbyt ważne. To ma znaczenie z fizycznego punktu widzenia, decyduje o tym jak wygląda detoks, jakie inne problemy zdrowotne mogły powstać u chorego, jakie leki mu dobrać. A tak poza tym aspektem to i walący codziennie 0,7 czystej i stimiarze i opiowraki muszą przerobić bardzo podobne schematy w czasie terapii i na drodze do trzeźwości.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 468 / 97 / 0
A co powiecie na zastępowanie opio grzybami? W celu "oczyszczenia" mentalnego? Ktos próbował?
If I could be free from the sinner in me
  • 2198 / 709 / 0
Grzybów nie brałem ale LSD wiele razy. Parę dni po nie chciało mi się ćpać i to tyle. Nawet te mityczne ceremonie z ibogainą mają jakieś 50% skuteczności albo mniej. Nie ma magicznego środka. Psychodeliki mają duży potencjał, ale same w sobie to za mało. Do tego dochodzi fakt że osoby uzależnione zwykle są w kiepskim stanie psychicznym a w takim wypadku jest większe ryzyko bad tripu.
Po psychodelikach jest fajny afterglow i lepsze samopoczucie, na tripie ma się sporo przemysleń i obserwacji. Tylko w praktyce to średnio się przekłada na cokolwiek. "Oczyszczenie mentalne" i inne bajeczki new age to zostawmy jako hasło dla sekt i neohippisów. Żeby nie ćpać trzeba przerobić powody dla których ćpamy, zmienić otoczenie, nawyki, schematy myślowe i przede wszystkim dać mózgowi czas żeby się zregenerował. Gdyby wzięta parę razy roślinka czy tabletka to za nas robiła to byłoby to największe odkrycie współczesnej psychologii.

Próbować można, ale cudów nie oczekuj.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 10 / / 0
grzybki tez wlasnie biore pod uwage i na pewno bede probowal sie nimi ratowac w chwilach mocnego parcia na opio. Choc niestety wiadomo ze z dostepnoscia jest o wiele ciezej niz z trawa. Szkoda ze cenowo jedna porcja grzybkow wychodzi pornywalnie z cena jednej dzialki opio to i tak lepiej to wydac na grzyby. COKOLWIEK BYLE NIE OPIO. Pisze to teraz bedac w trzecim dniu skreta gdzie motywacja u mnie jest najwieksza (najmniejsza jest przed wejsciem skreta) ;/// Wiecie moze dlaczego czym dalej w zdrowienie tym agresywniejsze sa ataki checi na opio? Od czego to zalezy kudebele ;//
  • 2818 / 480 / 0
U mnie mj w ciągu doprowadza do tak silnej stagnacji i bezwarunkowej obojętności, że dobrze sobie raz na jakiś trip trzasnąć kodeine. Choć to zapewne wynik uzależnienia tak że ze względu na dostrzeżenie krzyżówki nikomu nie doradzę sposobu zamiany opioidów na trawe, lecz trawa jak to trawa, zawsze pozwoliła przerwać ciąg i pokazać inną alternatywe naćpania się tu i teraz.

Powyższy post proszę traktować nieco z dystansem, ponieważ pakowanie się w opio (nawet kodeinę) dla odskoczni od trawy i na odwrót. taurinnn
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 684 / 148 / 2
Przepraszam, ale nie zrozumiałem wyjaśnienia, -"ponieważ pakowanie się w opio (nawet kodeinę) dla odskoczni od trawy i na odwrót", -to chodzi o to że nie powinno się ładować w opio jako odskoczni od trawy? Czy odwrotnie? Chodzi o właściwości uzależniające tych dwóch substancji i niepakowanie się w większe zło? -ew. opio jest tym większym złem (kodeina) czy trawa? Jestem marihuanowym prawiczkiem, nie bardzo wiem jak działa ta substancja.
Miłość jest jak opium...
  • 2818 / 480 / 0
Taurinn nie zrozumiała mojego posta i postanowiła zedytować, więc spieszę z wyjaśnieniem. Chciałem podkreślić, że paląc długo zielsko może człowieka złapać ochota na odskocznie w postaci opiatowego ciepełka jeśli mamy w głowie tego "raka" więc zastępowanie go trawą może mijać się z celem i doprowadzić do krzyżówki. Niezmienia to jednak istoty faktu, że trawa zawsze pozwoliła zgasić ciśnienie i przez chwilę nie ćpać, ale to długofalowo wiadomo jak się kończy.

Żaden narkotyk nie jest lepszy/gorszy jeśli jest spożywany patologicznie. Ani kodeina ani marihuana człowieka tak szybko nie wykończy. Hehe. Fakty są jednak takie. Kto ma w głowie opiatowego raka ma po prostu przejebane. Dziękuję dobranoc.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 684 / 148 / 2
A tam, od razu raka, świadomość tego że po opiatach jest przyjemnie nazywać od razu rakiem, chyba lekka przesada. Zauważyłem że ćpuny biorące jedną substancje wyolbrzymiają negatywne działanie innych substancji, branych przez innych ćpunów. Najbardziej marginalne było to, jak ktoś kiedyś here iv stawiał na równi z PST. Do tej pory słyszałem że trawa to w ogóle nie uzależnia, a tu ze zdumieniem odkryłem wątek o detoxie od trawy i problemy tych co ją biorą i odstawiają. Rak opiatowy :extasy:
Chciałem przypomnieć że opiaty są wypisywane na receptę i wielu chorych je bierze (czasem przez dłuższy okres) nie każdy sie uzależnia, mimo że wielu odczuwa euforyczne działanie.
Miłość jest jak opium...
ODPOWIEDZ
Posty: 3784 • Strona 267 z 379
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.