Jedyna różnica to taka ze 2 dni temu zaleczyłem a dzisiaj nie.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Ja tam bez skrętów na szczęście, jedynie psychika, ale mam obecnie chwile zwątpienia.
Wiadomo chce skręta
Ale wtedy wszystko pójdzie łeb na szyje, cały rozwój i cele noworoczne, poczekam jeszcze zanim zajaram
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Wróciłem z detoksu w Lublinie na Abramowickiej i chce podzielić się opinią. Warunki są niby jak wszędzie z takim wyjątkiem że tam można cpac, mieć tel. skitrany. Gościu miał nawet laptopa bo musiał pracować. Po za tym są przepustki i jeżeli nie ogarnąłes nic przed detoksem, to możesz skorzystać z przepustki podjechać na punkt metadonowy kilko przystankuw dalej. Można wnieść wszystko pompki też. (Tylko trza pamiętać że w Lublinie nie ma heroiny jak coś idzie to z wawy drożej lub chujowa.)
W moim przypadku te warunki byli mało sprzyjające leczeniu. A właściwie to w ostatniej fazie kiedy odstawili mi metadon normalnie miałem skreta a kolega z sali latał zadowolony bo mieli mu przywieść towar. Nigdy chyba nie miałem takiego ciśnienia.
Leczenie, moim zdaniem za długo trzyma na metadonie i szybko zjeżdża z clonozepamu jeżeli ktoś jest wpierdolony. 2 tyg. chodziłem normalnie nawalony dopiero po tym zaczęło się leczenie szybkie obcinanie clonozepamu na 15 metadonu, stwierdziłem że nie dam rady odstawić benzo więc poszedłem z tym do doktora i mi przewrócił 2 klony. Po całkowitym odstawieniu metadonu poczułem normalny skręt i to bardziej metadonowy. Ale jest również możliwość przyspieszenia, w tej kwestii z doktorem mozna się dogadać.
Nadużywałem spokojnie z 5 lat, przede wszystkim alkohol leki od czasu do czasu.
O wiele dłużej mj, którą ograniczam też zresztą, w końcu będę musiał i o niej zapomnieć.
Po takim okresie nadużywania konfrontacja z rzeczywistością jest bardzo nieprzyjemna. Uświadamiasz sobie, że byłeś debilem rujnując tak na prawdę samego siebie.
Chęć zmiany staje się wielka, w niej widzę siłę. No i w strachu - boję się o samego siebie.
Lęki są bardzo ciężkie niestety. Dość dziwnie pali się mj na sucho- niby fajnie, ale koncentruję się właśnie na lękach (dramatu nie ma, można to ominąć na siłę skupiając się na czymś fajnym).
Ogólnie całokształt przeraża, w niektórych momentach obawiam się III wojny światowej / końca świata XD
Trzeźwość przeraża, podsumowując.
Wizja auto-zagłady jaką praktykowałem odbija się śmierdzącą strachem, metaliczną czkawką...
Z czasem będzie lepiej.Dobrze, ze wytrzymałeś 2 tygodnie - to już coś.Nie jaraj nawet trawy, piwo zastąp na 0,0 % + sport i do tego jakieś hobby i wyjdziesz z tego.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
W ogóle, z czasem, w trzeźwości, człowiek uświadamia sobie, że w ciągach na tyle ważnych rzeczy wcale nie zwracał uwagi...
Ja na początku wcale takim ochlejem nie byłem, przesadzałem z grassem i w końcu musiałem robić podkładkę z piwa aby się miło paliło, z czasem nałóg alkoholowy stał się dominujący.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.