jednego dnia 3g para i 600 trampka (wspieralem retardem 50tka) Chyba zgięcia ostrego nie mam, ale syf psychiczny się zaczyna. Wszystko wjechało bardzo niespodziewanie, trzeźwość swoją traktuję bardzo poważnie, zareczylem się, stabilna praca, bardzo mi zależy na mojej Kobiecie i wartościach które wyrobiłem. Do sedna - byłem u psychiatry w związku z silnym atakiem paniki 1go dnia absty i zastanawiam się nad zolpidemem nasennie w który bylem 5 lat temu wjebany ( walilem nawet do 40 tabletek dziennie w tym 20-30 w kalafior). Bezsenność na zgięciu po trampku jest straszna. Czy ktoś próbował zolpi na zgięciu tramalowym?
Pozdrawiam wszystkich, i życzę pokoju serca i duszy.
No niby właśnie została bezsenność, ze dwa razy dziennie otrę nochal z "wody", która z niego cieknie oraz czasami w nocy mimowolne ruszanie kończynami. Katar olewam, po prostu wycieram nos, bezsenność też staram się olewać, ale jak do max. dwóch godzin po planowanej godzinie zaśnięcia nie śpię to żrę estazolam, zopiklon i kwetę, a codziennie z przypisu lekarza 150 mg, które na początku odstawki podwajam.
5-7 dni na odtrucie to jedno, ale kiedy ta tolerancja spadnie, cholera jasna? :(
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
Odpuść sobie benzo.
Kup lepiej sobie Trittico CR ( trazodon)
Albo Kwetiapine
Od siebie : Po trazo sen sie normuje jakies 7-10 dni nie uzaleznia nie da sie tym nacpac ( probowalem dawek 1500mg ) polecam
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
Mam 34 lata i pierwszy raz loguje sie na forum ,nigdy wczesniej tego nie robilam ale doszlam do takiego stanu ,że potrzebuje porady i wsparcia....od kilku lat jestem uzależniona od alkoholu ,do tego doszła kokaina ....pierwsze co powinnam wspomnieć to to że życie nigdy mnie nie rozpiesCzalo ,rodzice tragedia ,zero miłości czy wsparcia ,wszystkiego musiałam uczyć się sama ,odróżnić dobro od zła ...bardzo wcześnie dorosłam i niestety szukałam ucieczki w alkoholu który przynosił ukojenie ...w przeciągu wielu lat moje życie było raz na dnie raz na górze ale ponieważ jestem ,,, byłam silna osoba udało mi się założyć rodzinę i wychować 2 wspaniałych dzieci ...i wtedy zaczęły się ataki paniki ...depresja ...powrot do alkoholu ....i niestety spróbowałam kokainy.....zaluje ...za każdym razem biorę i żałuję ....ale nie mogę przestać ...kazdy problem ,stres popycha mnie ....zaniedbuje pracę ,pogadam w długi ,żeby tylko poczuć tą ulgę która z dnia na dzień jest Coraz mniejsza.....chce normalnie żyć i funkcjonować bez jakichkolwiek używek ...ale jak ? Bardzo proszę o poradę ....Mieszkam w Uk od 12 lat i ciężko tu o wsparcie ...Bede bardzo wdzięczna o odpowiedź .Z góry dziękuję
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.