...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 7224 • Strona 690 z 723
  • 1661 / 281 / 0
Jak widać różnie ludzie przechodzą odstawianie mj. Na pewno im dłuższy ciąg tym trudniej. Ja np miałem bardzo słabo na święta rok temu 2 tyg bez bo wyjechałem. Miałem okropne sny, koszmary o kołowaniu baki kończące się przed jej finalnym spaleniem. Pobudka już jestem wkurwiony. Raz miałem sen że jakiś wyimaginowany dil mi mówi, że za 30min idzie spać i muszę być szybko. Piłem też piwka i musiałem zdążdyć z buta pamiętam ten koszmar bo jeszcze padało była zimna noc. Oczywiście gdy już dotarłem wykończony do odpowiedniego bloku - pobudka. I znowu wkurw. I tak praktycznie co noc. Mi np właśnie te sny sprawiały największą trudność, strasznie ryły mi banie i podkręcały ciśnienie tak mocno, że bardziej się nie da. W te święta było podobnie ale miałem dużo pregabaliny i na jej sporych dawkach w ogóle nie czułem dyskomfortu z powodu braku palenia.
  • 11996 / 2343 / 0
Ja też dawano dawno temu miewałem sny o dragach - o paleniu też.
Z jaraniem najbardziej w pamięci utkwił mi motyw, kiedy dostałem od kogoś kość haszu wielkości piernika (jakieś 10 g), złamałem to i... ze środka wypłynął karmel : D Próbowałem to nabijać do bonga, ale palce posklejane karmelem (bongo też) i nie dało rady... oczywiście nie zapaliłem.
Generalnie motywem przewodnim snów o dragach u mnie zwykle było (było, bo ostatni raz lata temu) "chcę, ale z jakiegoś powodu nie mogę".
Najgorsze były sny o aptekach... jestem w niby znajomym miejscu i wiem, gdzie rozlokowane są apteki. Przychodzę, a apteki nie ma... i tak błąkałem się po okolicy pół nocy...
Jak ja się cieszę, że mogę już beznamiętnie wejść do apteki po coś nie do ćpania... mimo, że jeszcze kilku farmaceutkom do dziś mówię dzień dobry na ulicy : D Kobiety bardzo w porządku - zawsze odkładały mi konkretną ilość opakowań na każdy dzień, zawsze się uśmiechały i zagadywały. Jakiś czas mijałem jedną podczas biegania, to chyba nie mogła uwierzyć, że ja to ja...
  • 72 / 3 / 0
Mi w rzuceniu mega pomógł chlorprothixen zentiva 15mg, totalnie odechciało mi się palić, idzie juz miesiąc gdzie dwa, trzy dni to był dramat a uwierzcie mi na slowo, zdarzalo mi się płakać gdy dotarło do mnie ze serio muszę rzucić
Uwaga! Użytkownik Siwyelo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 89 / 16 / 0
@Siwyelo Miałem ten shit i od razu odstawiłem tak samo jak mojego psychiatre i jego pseudo przedłużanie terapii równe jednoczesnemu klepaniu hajsu. Mój magik przepisał mi go na lepsze spanie, a przez niego nie byłem w stanie zasnąć bo miałem totalnie zatkany nos.

Ogólnie neuroleptyki są do dupy :trucizna: Przerabiałem jeszcze olanzapine, utyłem jak świnia i funkcjonowałem jak zombie.. Gdybym sam nie przerwał kuracji to kto wie może do dziś bym to brał, ale przecież nasi psychiatrzy tak bardzo "troszczą się o nas".

Fajnie się jara trawę, ale łatwo o błędne koło. Człowiek w pewnym momencie traci rytm. Dużo też robi wiek i charakter. Ja zacząłem bardzo wcześnie i poniekąd do dziś żałuję. Zbyt bardzo przeżywałem różne porażki i wyolbrzymiałem problemy. Problemy się namnażały, a ja jeszcze więcej jarałem jakbym chciał odlecieć gdzieś daleko stąd. Później doszła gouda, co bym zaczął twardo stąpać po ziemi %-D . Generalnie dwa razy w życiu zaliczyłem K.O. i za każdym razem ciąg uruchamiał się po rozstaniu z dziewczyną.

Cała groteska polega na tym, że one zawsze potrafią namącić akurat w tym momencie gdzie WSZYSTKO IDZIE PO MOJEJ MYŚLI(mam pracę, pieniądze, potrafię zachować umiar w jaraniu i piciu itd.). Potem już jest tylko gorzej, część floty zabiera "ONA" dzięki swej wrodzonej umiejętności rzucania uroku na obrany cel, a resztę zabierają SPA i tak od nowa zaczynam budować swój spokój ducha, od zera.

Obecnie zmierzam ku temu aby kolejnego razu już nie było i za wszelką cenę, życia bądź śmierci będę zniechęcał wszelkie panny, bo jeśli się skuszę to wierzcie mi, trzeciego ciągu mogę już nie przeżyć :skull: . Wolę mieć 100 koleżanek niż jedną psychopatkę pod dachem...bez kitu. Mówi się, że czas i przypadek spotyka wszystkich, a człowiek na niewiele rzeczy ma wpływ. Całość wniosku z tego mirażu i chaosu jest taka, że im więcej pokus zaspokajamy tym mniej jest nas samych, a w naszym życiu robi się coraz to większy bajzel przez stopniową utratę kontroli.

Ponoć mądry ma swoje oczy w głowie, a głupiec szuka na zewnątrz i chodzi w ciemności. Także to chyba tyle. Jak ktoś ma podobnie to zapraszam do dyskusji :korposzczur:
Pozdro 600, trzymajcie się ciepło i nie dajcie się wodzić za nos :uwaga:

Dodano akapity / 909
Pewnego razu Bóg stworzył Niebo i Ziemię...:heart:
  • 11996 / 2343 / 0
Zatkany nos też miałem po tym syfie, co uniemożliwiało zaśnięcie i totalne zmulenie rano - resztę opakowania wyrzuciłem. Nawet nie wyobrażam sobie brania tego w dzień.
  • 72 / 3 / 0
Na całe szczęście ja to nie wy 😁 dziś od rana wrzuciłem już 45mg i jest bardzo ok, miałem na sen jeszcze ketrel by zobaczyć co lepiej działa ale odrazu go wyjebalem bo 50mg nawet mnie nie ruszało, ale ja biorę jeszcze esticalopram 10mg ed, moze razem to jakoś lepiej działa czy cos, w każdym razie przykro mi ze nie pomaga wam tak jak mi 😁
Uwaga! Użytkownik Siwyelo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 171 / 20 / 0
Jestem ciekawa, czy też tak macie, ze jak przestajecie palić to wieczorami macie kaszel?
Ja dostaje bardzo męczącego kaszlu gdy kładę się do spac i tak jest przez kilka wieczorow
  • 1661 / 281 / 0
Nie nigdy tak nie miałem. Ostatni taki poważny detox to miałem jak z rodzicami spędziłem 2 tygodnie u nich w domu. Moja Mama ogólnie mi chce robić narkotesty na THC bo jak jestem z nimi to mam nie palić. A jak zajaram to zawsze przyłapie. Ostatnio weszła do mojej łazienki czegoś poszukać tuż po spaleniu lufki w kabinie prysznicowej. Przypał. Tak więc wtedy przez 2 tygodnie nie jarałem. Najgorsze były koszmary o ogarnianiu palenia, zazwyczaj coś szło nie tak albo budziłem się tuż przed zajaraniem. Wykańczające.
  • 2845 / 284 / 0
Nie palę od prawie dwóch miesięcy, choć jeszcze dwa miesiące temu wydawało mi się to niemożliwe. Ogólnie kopcę od lat 13 ciągle i wszędzie

Powiem wam, że nawet średnio mnie ciągnie do powrotu, choć mam sny że kręcę blanta i dopiero po skręceniu przypomina mi się, że nie mogę ( bo aktualnie faktycznie nie mogę, będę miał niebawem robione testy na obecność w moczu i dlatego się zeruje)

Jak tylko będę mógł się znowu zjarać, to na pewno to zrobię, ale mam nadzieję (choć nie jest to jakiś mus, ta używka to najmniejsze zło) że nie wrócę do codziennego kucia mordy

Sama odstawka przyszła mi lekką ręką, ale to dlatego że jestem politoksy - w dniu kiedy odstawiłem trawę zacząłem tygodniowy ciąg na amfie więc miałem na bani i ciele gorsze problemy niż jakiś tam brak blanta :D
Więc się w miasto wypuszczam
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
  • 738 / 133 / 0
15 marca 2021Kpina pisze:
Jestem ciekawa, czy też tak macie, ze jak przestajecie palić to wieczorami macie kaszel?
Ja dostaje bardzo męczącego kaszlu gdy kładę się do spac i tak jest przez kilka wieczorow
Kiedyś jak sporo paliłem to tak miałem. Płuca się oczyszczają w ten sposób.
ODPOWIEDZ
Posty: 7224 • Strona 690 z 723
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.