Słowo klucz - odpowiednie dawki
Nie wiem czemu tak jest, że niektórzy jarają w opór i potem'
jak taki ciąg się skończy to mają w stosunku do siebie wyrzuty sumienia
oraz zaczynają takie właśnie detoksy. Faktycznie może ciężko rzucić jeśli paliło się
od rana do wieczora.
Myślę, że jak ktoś używa z głową i stara się nie tracić kontroli to łatwiej jest
zapanować nad wewnętrznym głosem który namawia do kolejnego bucha.
Może napisałem to zbyt subiektywnie ponieważ dla mnie odkrywanie potencjału substancji jest najciekawsze, a nie uzależnianie się od nich.
Nadal podtrzymuje zdanie, że odstawianie mj to poziom easy w porównaniu do przykładowo opioidów czy alkoholu
A co do jarania w weekendy to nie widzę problemu, żeby odstawić.Normalnie można to zrobić z dnia na dzień i obejdzie się bez skutków ubocznych.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Takze mozesz sobie nie wierzyc.
Zapomniales napisac ze nie wierzysz "u siebie".
24 lipca 2020brookbeer pisze:
Nadal podtrzymuje zdanie, że odstawianie mj to poziom easy w porównaniu do przykładowo opioidów czy alkoholu
Może i odstawienie mj w kwestiach fizycznych jest łatwiejsze od rzucania alko i opioidów, ale z drugiej strony jaracz ma o wiele mniejszą motywację w odstawianiu gdyż nie widzi aż tak dobitnych uboków i konsekwencji swojego nałogu jak alkoholik czy opiowrak, którzy i tak są pod wpływem mechanizmu iluzji i zaprzeczeń.
Jaracz nie żyje z perspektywą okropnego skręta albo wizyt na izbie wytrzeźwień i w szpitalu. Szansa, że obudzi się na komendzie jest nikła. W związku z tym właśnie detox od trawki wydaje się trudniejszy.
Znam ludzi co nie pala pol roku a potem 3 miesiace codziennie haha.
To jak z kazdym nalogiem, ja mialem szczescie bo jakos mnie nie ciagnie i moge raz na jakis czas.
mam baki), pierwsze 3 dni tragedia ze snem, teraz zajebiście, trzymam za was kciuki ;))
I beniz, z reguły 3-4 razy w tygodniu mj wchodzi. Teraz próbujemy jeszcze raz. Jestem ze znajomkami umówiony na wspólne jaranie za tydzień, postaramy się wytrzymać i do tego czasu nie jarać. Trzymam kciuki za Was ekipa.
Detox był bardzo łatwy po 3 latach palenia, jedynie co mnie dopadło to Zespół amotywacyjny i trochę depresja oraz koszmary nocne.Ale po około 2 miechach wszystko wróciło do normy.Miałem male upadki, że zajarałem raz na miesiąc, ale tego nie liczę.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
W czasach licealnych i pare lat po jaralem na potege... Od kilku dobrych lat juz zastanawiam sie co ja widzialem w tym codziennym, nalogowym paleniu, od rana do wieczora.... Nie mam zielonego pojecia po cholere tak palilem... Przeciez i tak nie dzialalo, tak jak bym chcial...
Teraz od czasu do czasu zapale i efekty zadowalajace zazwyczaj w towarzystwie znajomych z podobnym podejsciem, tolerka i zawsze kupa smiechu gwarantowana
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.