Z tym CBD to też dziwna akcja, bo wytrwałem bez wspomagaczy dwa miesiące. Co jakiś czas miałem uczucie jakby mnie od wewnątrz rozwalało i do tego taki silny stres, więc postanowiłem zamówić sobie olejek. Dwa tygodnie użytkowania tylko po jednej kropli- widziałem efekt. Przyszedł dzień, że te uczucie stresu powróciło to zwiększyłem dawkę- jak to zrobiłem, automatycznie stres się spotęgował. CBD zamiast mnie uspokoić to rozdrażniało bardziej.
Zresztą, po odstawce, pierwszy miesiąc miałem ciężki. Potrafiłem normalnie zasnąć, a za to obudzić się tak zdenerwowany, że nie mogłem się opanować. W sumie ciężko opisać te uczucie, bo to nie jest szybko bijące serce tylko uczucie, że zaraz mnie rozwali od środka. Do tego dochodziły ostre nerwobóle w klatce piersiowej i pisk w głowie, który mam do dziś (wydaje mi się, że słabnie). W momencie zrywania z nałogiem, zmieniał się etap w moim życiu. Zrezygnowałem z pracy, obrałem zupełnie inny kierunek, który wystawiał mnie na próbę no i niestabilna sytuacja w domu.
U mnie detoks przychodzi po dłuższym użytkowaniu. Wtedy, gdy przy zapaleniu wchodzą same krzywe jazdy i nie idzie tego ogarnąć. Krzywe jazdy biorą się z tego, że mam w głowię taką "lampkę" co mi się zapala i daje sygnał, że tak nie można żyć i to co robię jest złe. Oczywiście kieruje też mną tolerancja, bo szybko ją wbijam pod sufit.
Bardzo lubię mj, ale ciężko mi stawiać granice.
Dodano akapity / 909
24 lutego 2020swojeprzezylem pisze: Do tego dochodziły ostre nerwobóle w klatce piersiowej i pisk w głowie, który mam do dziś (wydaje mi się, że słabnie).
Mierzyłem, tutaj jest wszystko okej. Robiłem też badania na krew- prócz jednego czynnika (nie pamiętam jakiego), który był lekko zawyżony (co też zdarza się u palaczy) wszystko wyszło dobrze.
Te piski to się pojawiły po pierwszym moim ciągu. 4 lata jarania dzień w dzień w wieku 17-21. Z czasem to ustąpiło. Miałem też zmiany rytmu bicia serca, co też nie jest jakieś częste u palaczy, ale się zdarza.
Żałuje tylko tego roku straconego przez mj i jestem ostatnim do jej gloryfikacji.Szkoda mi tylko że zryła mi ona psychikę ale wiem że i to odbuduje a nawet miesiąc nie minął.
Najbardziej cieszy mnie to że mózg pracuje mi w końcu na 100% i powróciła mi pamięć krótkotrwała.
Pozostawiam tą pasje innym :)
Od poniedziałku zamierzam odstawić marihuane. Pale od ok. 2lat co dziennie wieczorami bardzo małe dawki, ok. 2g na tydzień. Jestem pewny, że pojawi się problem ze snem. Przyzwyczaiłem organizm do zasypiania po marihuanie. Jakis czas temu zrobiłem sobie trzy dniową przerwe, i kłopoty ze snem były spore. Objawy odstawienia których sie spodziewam w pierwszych dniach to na pewno: rozdrażnienie, obniżony nastrój, niepokój i głównie problemy ze snem. Rozplanowałem sobie na kilka pierwszych dni dużo zajęć i aktywności fizycznej. W żadnym wypadku nie chciałbym korzystać z benzo ze względu na uzależnieniam w rodzinie z drugiej linii.
Ze względu na to, że kiedyś poprosiłem lekarza rodzinnego o wypisanie pregabaliny, Jestem w posiadaniu jednej paczki 56szt 150mg.
Tutaj pojawia się moje pytanie. Jak sądzicie, czy dobrym sposobem będzie wspomaganie się w pierwszych kilku dniach pregabaliną, żeby złagodzić skutki odstawienia marihuany? Domniemam, że w jakimś stopniu powinna pomóc mi również w zasypianiu(oczywiście mam świadomość ze nie jest to benzo, i nie jest to lek stricte nasenny). Za rady w temacie odstawienia marihuany będę bardzo wdzięczny. Nie wiem też w jakich porach i ilości ewentualnie dawkować pregabaline.
Z góry dziękuje za odpowiedzi :)
Polecam dużo aktywności fizycznej, a jakość snu powinna się poprawić. Ja dziś np zrobiłem 1 godzinny spacer, przebiegłem 10 km w upale (34 C) i popływałem w basenie. Na wieczór mam przygotowane piwko i powinno być OK.
Tej nocy spałem jak zabity 10 h, ale to po bardzo męczącej podróży i 3 nieprzespanych nocach z rzędu.
Słyszałem że 3 miesiące minimum u mnie zaraz będzie 1 miesiąc ale to nadal nie to samo...
01 marca 2020Nurkoz55 pisze: Ile mniej więcej zajmuje naprawa psychika po zaprzestaniu palenia?
Słyszałem że 3 miesiące minimum u mnie zaraz będzie 1 miesiąc ale to nadal nie to samo...
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.