...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 7232 • Strona 606 z 724
  • 139 / 21 / 0
Wiadomo, że to urban legend (jakoby zioło nie uzależnia). W dzisiejszych czasach to chyba nikt juz nie ma wątpliwości, że można się uzależnić od tego na amen. Wiadomo, że to działa inaczej niż przy np. opio (kwestia fizyczna) ale wspólnym mianownikiem zioła i twardych pozostaje uzależnienie psychiczne, które jak wiadomo, jest najgorsze do pokonania. Kwestia, że zioło nie powoduje zależności fizycznej tez nie jest wcale taka jasna, bo jak inaczej uzasadnić taką bezsenność.
Uwaga! Użytkownik pijanytraktorzysta jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 567 / 50 / 0
Nic dziwnego ze mozna sie wjebac jak we wszystko po ktorym skacze chemia w mozgu,tymbardziej ze ziolo mozna jarac latami i nie widziec jakis mega negatywow jak przy chociazby alko czy twarde .Ja se zrobie dzisiaj detox by jutro lepiej klepalo xd.
THC :liść:
  • 62 / 6 / 0
Zimny indyk, zimny indyk, zimny indyk. CBD to przecież wciąż ta sama roślina i na dłuższą metę tylko zamula człowieka.
  • 156 / 59 / 0
Ja serio pomimo bycia wielkim miłośnikiem trawy, zweryfikowałem swój pogląd na legalizację. Zioło cholernie uzależnia psychicznie, bo właściwie każda czynność staje się ciekawsza po paleniu, a tych czynności, których możesz na fazie się podejmować, z czasem przybywa. Tolerka rośnie bardzo szybko, więc i kasy idzie stopniowo coraz więcej. Odstawić w ciągu jest naprawdę bardzo ciężko, bo zioło samo w sobie bardzo wpierdala w prokrastynację, a rzucenie jest kolejną rzeczą, którą wciąż odkładamy na później, oszukując samych siebie.

Blant przy sobocie to nic złego, podobnie jak drink czy 2 piwka. Ale jak zaczynasz jarać codziennie czy co drugi dzień, to robi się dokładnie taki sam problem jak każdą inną używką. Fajnie, że ten czy tamten ma taką super samokontrolę i silną wolę, żeby się w zioło nie wpierdolić, ale zdecydowana większość ludzkości tego nie ogarnie
  • 1948 / 296 / 0
Mocne ścierwo. Dlatego w Stanach jest tak dużo Potheadów
Walker, there is no path, The path is made by walking.
  • 2 / 2 / 0
Mam do was pytanie wiecie jak długo może utrzymywać się niepokój i chęć zajarania? 9 dzień nie pale po 13 latach smażenia. Tragedii nie ma ale trochę mnie to męczy
  • 139 / 21 / 0
15 listopada 2019nezumi1 pisze:
każda czynność staje się ciekawsza po paleniu, a tych czynności, których możesz na fazie się podejmować, z czasem przybywa.
To jest to. Po x latach stonerowania, np ok 8-10 (jak w moim przypadku choć pierwsze próby to jeszcze wcześniej), człowiek swoje ulubione czynności typu książki, filmy, gry wideo, spacery etc., wykonuje tylko upalony a jak nie ma czego zapalić, to często gęsto po prostu sobie tą czynność w ogóle odpuszcza :D

Czy po dekadzie takiego trybu da się wrócić, do stanu czerpania przyjemności z tych przyziemnych przyjemności bez :liść: ?
Uwaga! Użytkownik pijanytraktorzysta jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 332 / 38 / 0
15 listopada 2019pijanytraktorzysta pisze:


Czy po dekadzie takiego trybu da się wrócić, do stanu czerpania przyjemności z tych przyziemnych przyjemności bez :liść: ?
Tak da się ;). Odkrywasz też inne przyjemności których nie robiłeś po trawie, ja np zacząłem biegać co mi się teraz bardzo podoba.
Cash Rules Everything Around Me
C.R.E.A.M.
  • 1948 / 296 / 0
Zwłaszcza teraz, jak jest zimno i pizga ;-)
Walker, there is no path, The path is made by walking.
  • 139 / 21 / 0
CREAM pisze:
15 listopada 2019pijanytraktorzysta pisze:


Czy po dekadzie takiego trybu da się wrócić, do stanu czerpania przyjemności z tych przyziemnych przyjemności bez :liść: ?
Tak da się ;). Odkrywasz też inne przyjemności których nie robiłeś po trawie, ja np zacząłem biegać co mi się teraz bardzo podoba.
Dzięki za odpowiedź. Kojarzę, że odstawiłeś po właśnie tak wielu latach palenia, więc dobrze wiedzieć. Znaczy, że da się. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, co z układem nagrody mogą robić takie opiaty brrr. Póki co i tak nie mam odwagi cywilnej na takie ruchy, żeby odstawić zioło. Zbyt duża dziura by pozostała do wypełnienia ale wiedza, że po prostu da się, jest motywująca. Chociaż teraz właśnie upalony gram sobie w Diablo III (wersja na PS4) i przeżycia na zabaku (w tym sentymenty z czasów, jak w to grałem po premierze na PC) są super - zajebiste, ale nie wiem czy bez palenia by w ogóle chciało się grać.
Prawda jest taka, że jak teraz bym sobie siedział bez worka palenia to bym się nudził i nie miał na nic ochoty i się wkurwiał. A mam, więc nagle robi się zajebiście.
Uwaga! Użytkownik pijanytraktorzysta jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 7232 • Strona 606 z 724
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.