...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 7232 • Strona 3 z 724
  • 122 / 2 / 0
Wisior prawi moralniaki chmmm cudowne odmienienie po latach. Proch zostawia ślady na długie lata. Pierdolenie :wall:. Dobrym rozwiązaniem jest znaleźć sobie pracę, ale taką w której nie możesz być zbakany bo lota. Zawsze to przynajmniej kilka godzin trzeźwości więcej w ciągu doby. Bardzo lubię palić z rana daje mi ta największa przyjemność. Jednakże jak z rana to dlaczego nie przez cały dzień. Palić trzeba z głową. Nie powiem że nie zdarzają mi się ciągi bo zdarzają jak najbardziej, ale nie dlatego, że nad tym nie panuję tylko dlatego, że je lubię od czasu do czasu. Tak samo lubię po ciężkim i dynamicznym tygodniu zwolnić trochę obroty w główce. Przyzwyczaiłeś się do codziennego palenie to możesz się przyzwyczaić do palenia raz w tygodniu albo w miesiącu jak kto woli. Najważniejsze to jakoś to sobie odpowiednio poukładać w główce i planować swój czas np pon wto śro robię to i to a we czwartek mogę sobie zapalić. Takie coś się sprawdza nie tylko u mnie ale i u innych osób które znam. Najgorszą rzeczą jest zastąpywanie MJ innymi specyfikami a w szczególności tymi z dopalaczy bo to jest straszne gówno, w które łatwiej się wpierdolić. PALIĆ Z GŁOWĄ i nie będzie problemów.
Uwaga! Użytkownik pan_z_problemem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 261 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: rejestr »
wisior pisze:
kawa a marycha?gdzie tu porownanie...?
no właśnie zajebiste porównanie. nawet głupia kawa może być groźniejsza w dużych dawkach od marihuany.
kofeina to bardzo mocny stymulant. w małych dawkach tak bardzo nie ryje ale jak już przedobrzysz to możesz wylądować w kostnicy na zawał. Więc nie pierdol głupot mała
Ostatnio zmieniony 29 grudnia 2008 przez wisior, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 2129 / 26 / 0
Wiadomo, najważniejsza jest ambicja, podejście danej osoby itd. ale nie pierdolcie głupot że paląc trawę codziennie przez 10 lat i tyleż samo pić kawę mamy takie same szanse. Główną wadą trawy jest syndrom amotywacyjny który pojawia się prędzej czy później przy paleniu, większość palaczy MJ które znam/znałem to osoby które ledwo skończyły szkołę ( jednemu się nawet na maturę nie chciało przyjść, mimo że za czasów podstawówki był prymusem ) Nie znam nikogo kto zawaliłby coś w życiu przez picie kawy. Porównywać kawę do MJ to jak przyrównywać działanie sałaty jadowitej do heroiny, oba te środki są depresantami ale przyrównywanie ich jest z dupy wzięte.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 222 / / 0
Nieprzeczytany post autor: mr_obscene »
Jeden i drugi ma takie same szanse, wszystko zależy od ambicji i osiągania celów.
tyle że po latach palenia mj, główną ambicją staje się jaranie, jak najwięcej i jak najczęściej.
nie mówię że tak jest zawsze, ale bardzo często

trawa służy do tego aby się zajebać, wyluzować, mieć wszystko w dupie i siedzieć na kompie/słuchać muzyki/oglądać film/spotkać się z kumplami

a kawę pije się głównie po to aby dawać z siebie więcej w pracy lub szkole
co może prowadzić do lepszej przyszłości:)
Gdyby pewnie nie kilka przykrych incydentów, i mojego zawodzenia się na pewnych kobietach to i bym nie palił dzień w dzień.
bez obrazy, ale przenoszenie odpowiedzialności za swoje uzależnienie, na czynniki zewnętrzne, jest po prostu przykre..
nie masz kontroli nad swoim życiem i wszystko co robisz i kim jesteś jest wynikiem działań innych ludzi?
Uwaga! Użytkownik mr_obscene nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1169 / 15 / 0
Nieprzeczytany post autor: BuddahLova »
bez obrazy, ale przenoszenie odpowiedzialności za swoje uzależnienie, na czynniki zewnętrzne, jest po prostu przykre..
nie masz kontroli nad swoim życiem i wszystko co robisz i kim jesteś jest wynikiem działań innych ludzi?
Nie chodzi o to po prostu świat taki był już chujowy i pozostanie, to jest jakby zabijanie bólu psychicznego, zmniejszanie stresu itp.

Pozatym nie wiem dlaczego się tak przyczepiliście do tej kawy, to jest takie porównanie i tyle.
Jak ktoś chce to zamiast kawy sobie wstawi papierosa, czy cokolwiek innego.
Po prostu mam taki zwyczaj że wstaje rano i rozpalam lolka lub jakieś bonio czy rurkę.
Jeden zaczyna sobie dzień od kawy, papierosa, sciery czy czegoś innego, a ja zaczynam od MJ. :)
Uwaga! Użytkownik BuddahLova jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3524 / 47 / 0
Nieprzeczytany post autor: WildMonkey »
mr_obscene pisze:
bez obrazy, ale przenoszenie odpowiedzialności za swoje uzależnienie, na czynniki zewnętrzne, jest po prostu przykre..
nie masz kontroli nad swoim życiem i wszystko co robisz i kim jesteś jest wynikiem działań innych ludzi?
Jeśli nie ma kontroli nad swoim życiem to przenoszenie odpowiedzialności na innych zdaje się być rozsądne bo kto może za nie odpowiadać skoro nie on sam ? Wszyscy jesteśmy produktem geny+środowisko.

3 dzień detoxu od trawy, poprawia mi się samopoczucie i koncentracja.
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2008 przez WildMonkey, łącznie zmieniany 1 raz.
GG 11510053
Piszcie kiedykolwiek

Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
  • 463 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Virus X »
[quote="mr_obscene"]
trawa służy do tego aby się zajebać, wyluzować, mieć wszystko w dupie i siedzieć na kompie/słuchać muzyki/oglądać film/spotkać się z kumplami



a kawę pije się głównie po to aby dawać z siebie więcej w pracy lub szkole

co może prowadzić do lepszej przyszłości]

Tylko właśnie chodzi o to że po pewnym czasie jarając i luzując się przy filmie czy rozmowie z kolegami często dochodzi się do wniosku że właśnie to wyjebanie na wszystko, chillout i przemyślenia a nie wyścig szczurów i "dawanie z siebie wszystkiego w pracy lub szkole" są lepszym sposobem na życie. I jeśli człowiek czuje się szczęśliwy z tego powodu to czemu miałoby to być gorsze? Mniej zestresowanych i zabieganych ludzi niekoniecznie musi oznaczać coś strasznego. Ten tzw. zespól amotywacyjny ma też swoje zalety. Nie ma się takich samych priorytetów jak większość czyli zapierdalanie non stop po to żeby mieśc coraz więcej i więcej tylko siadasz na fotelu, przypalasz i przyjmujesz chwile takimi jakimi są, cieszysz się z nich nie myśląc "więcej, za mało, muszę coś zrobić, zarobić, chcę więcej" i nie musi to być złe jeśli danej osobie to odpowiada.
  • 2129 / 26 / 0
FGZ pisze:


To co Ty w takim razie robisz na tym forum ? %-D
Już gdzieś to napisałem, po prostu eksperymentuję. Kiedyś to była MJ, haszysz, gałka muszkatołowa, benzo potem tramadol, DXM, kodeina. Teraz jest spice, kratom i inne etnogeny, a w przerwach porządkuję wrażenia ;-)

A wracając do tematu detoksu od trawy to ostatni raz paliłem 4 lata temu.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 93 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Blessweed »
4-ty dzień nie pale. Chce mi sie coraz mniej. Najgorszy jest początek, teraz idzie już z górki. Chęć jest, ale przynajmniej do ferii wytrwać trzeba :cool:
a 25 groszy pi pi ma?
  • 96 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Massta »
nikt kto normalnie pali trawe i kocha to robic, wdodatku robi to juz jakis dluzszy okres czasu, napewno samowolnie nie przestanie palic.
glownie rzucaja osoby po przypale, albo ktore zaczynaja miec schizy po zapaleniu ( osobiscie znam duzo ludzi ktorzy palili dzien w dzien latami a teraz nie moga zapalic bo maja schizy )

ja nie robie sobie dluzszych przerw, choc nie powiem ze przymierzam sie do tego juz jakis czas. Pozyjemy zobaczymy
ODPOWIEDZ
Posty: 7232 • Strona 3 z 724
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.