Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 94 • Strona 8 z 10
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
[quote="ooo"]
wcale mi nie przeszkadza ten watek ... jest zabawny ]

Chwileczkę - ja tylko odpowiadam atakiem na atak. To Wy zaczęliście i cieszcie się, że nie jesteście u Pani. Nie obrażam ludzi na lewo i prawo - może tu na forum mi się zdarza, bo lubię pisać takie histeryczne posty. W rzeczywistości jestem miła i urocza, ulubiona klientka wielu sklepów i najmilsza pacjentka przyjmowana bez kolejki.

eso bardzo dziękuję. Od jak dawna jesteś wegetarianinem? Jesz nabiał? Ja staram się po prostu ograniczyć jedzenie mięsa do niezbędnego minimum albo po prostu zastąpić je jajkami (jestem za aborcją więc nie kłóci się to z moimi poglądami ;) ).
Z czym jesz np. płatki owsiane i tym podobne? Ja odkryłam, że całkiem fajnie to smakuje ze startym na mus jabłkiem zamiast mleka (zgodnie z zasadami diety rozdzielnej).
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 3955 / 145 / 0
Nieprzeczytany post autor: eso »
od kilku lat jadlem mieso w minimalnych ilosciach tzn. wedlin nie jadlem wogole, srednio raz na tydzien jakis kurczak/ryba. natomiast od roku nie jem wogole miesa i ryb. nabial jadam ale rowniez ograniczam do minimum (mysle o weganizmie w przyszlosci), glownie maslo, smietana czasem jakis kefir, maslanka, od czasu do czasu jajka (zerowki eko ;] ) mleka nie uzywam wogole...

platki owsiane (gotowane na wodzie) jadam glownie z bananami, rodzynkami... np. robie sobie taki myks na sniadanie:
kasza jaglana, platki owsiane, 2 zmixowane/drobno pokrojone banany, garsc rodzynek + ewentualnie troche masla/oliwy, moga tez byc przyprawy (kurkuma,imbir,kardamon) wypas jak dla mnie :) z kokosem lub wiorkami tez jest konkret. generalnie z takimi sniadaniami duzo kombinuje,mieszam ale zgodnie z zasadami rozdzielnej i jak sie troche pomysli to mozna konkretne posilki skomponowac. :)
niedojebanie genetyczne
  • 642 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: qiuru18 »
hehehe ale jaja
Zakończcie z ta dietą bo na depresje to może ma wpływ w 2% na poziomie placebo
jeśli kos dostał deprechy po ciężkiej życiowej sytuacji ,rodzina mu umarła i sam chce się zabić to nie mów mi że dietą go z depresji wyleczysz.....tak samo jak ktoś dostał deprechy po długim ćpaniu odstawił ćpanie i ma myśli samobójcze to co ...nie leczymy lekami...tylko witaminkami i dietą ta ?

LECZENIE DEPRESJI POPRZEZ ZDROWĄ I W TWOIM POJĘCIU OKREŚLONĄ DIETĄ MA SENS TYLKO W TEDY JAK DEPRESJA ZOSTAŁA WYWOŁANA ZŁĄ DIETA
WBIJ TO SOBIE DO GŁOWY DZIEWCZYNO
Każda blizna przypomina Mars jest ojczyzną
Nadal krzywdzę ludzi, gdy ludzie mnie krzywdzą
Daleką drogę mam, jakie to ma znaczenie
Że w moich butach stopy kaleczą kamienie
  • 137 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Neko »
!!!WEŹ KURWA WYLUZUJ BO CI ZARAZ BAŃKA WYBUCHNIE!!!
znawco.

ej, chłopaki dziewczyny, dajcie mi pomysł na smaczne i zdrowe kanapki, bo jestem ciężko uzależniony od tej formy pożywienia. sadwicze na razowcu ftw.
celebration of mind as play
  • 3246 / 353 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
Ja polecam sałatke z pomidorów, ogórków, sałaty itp. duży okrągły kawałek mięsa, a to wszystko w bułce z dodatkiem dużej ilości keczupu i majonezu. Nic nie poprawia humoru jak to. Albo frytki własnej roboty. Albo kugiel (mięso w pieczonych ziemniakach), lub pizza.

Nie przeginaj qiuru, dieta o ile nie wymaga od nas wyrzeczeń, może być pomocna. A taka dieta jak powyżej, co jakiś czas jest spoko. To o czym mówi eso, to deliakatnie mówiąc przegięcie. Dieta musi być zbilansowana, dieta wegetariańska, a tym bardziej wegańska jest nienaturalna. Człowiek jest wszystkożerny, a dostarczanie organizmowi białek to istotna rzecz.

Najlepiej jeść po swojemu. Ciało wie czego chce, a ekstremizowanie w jednym i drugim kierunku jest bez sensu. Trza to robić z wyczuciem. Warto to robić z głową i wedle swojego uznania, a nie jakichś doktryn, doktryny są dla ludzi słabych i wcale nie pomagają. To ciekawe, bo tak jak w wszelkich kwestiach, tak nawet w przypadku jedzenia można stracić suwerenność i działać wbrew sobie.

Najważniejsze to primo słuchać instynktów, secundo przeanalizować je rozumem i minuto nie czynić doktryn, szczególnie obcych ludzi. Niestety ludzie lubią przynależeć, więc niektórzy tworzą sobie takiego bożka z tych populistycznych gówien. A potem sami stają sie gównem, w przypadku jedzenia np. anoreksja, lub otyłość.
Ostatnio zmieniony 09 marca 2010 przez jogurt, łącznie zmieniany 1 raz.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 3955 / 145 / 0
Nieprzeczytany post autor: eso »
jogurt pisze:
To o czym mówi eso, to deliakatnie mówiąc przegięcie. Dieta musi być zbilansowana, dieta wegetariańska, a tym bardziej wegańska jest nienaturalna. Człowiek jest wszystkożerny, a dostarczanie organizmowi białek to istotna rzecz.
to nie prawda ze dieta wegetarianska jest nienaturalna. bialka mozna dostarczac w innej postaci, niekoniecznie musi byc to mieso. to ze nie jem miesa to nie znaczy ze na obiad wpieprzam tylko ziemniaki z surowka. mieso mozna swietnie zastapic roslinami straczkowymi (soczewica,groch,fasola itd.)
niedojebanie genetyczne
  • 200 / 3 / 0
Tylko, że białko pochodzenia roślinnego jest słabo przyswajalne, a biorąc pod uwagę, że dobowe zapotrzebowanie wynosi 1-2g na kilogram masy ciała, to pomyśl sobie ile ty tej fasolki i pomidorków musiałbyś zjeść :D Dietę wegetariańską trzeba uzupełniać przynajmniej chociażby nabiałem i jajami.

wogóle fajnie, że ten temat został poruszony, bo kiedyś jak chodziłem na siłownie, to miałem na tym punkcie fioła :)
Ronski Speed - Something Happened On The Way To Heaven ( 7 Skies Remix )
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
Neko ja uwielbiam kanapki z twarożkiem + szczypiorek, rzodkiewka, sałata, pomidor, ogórek - co się nawinie pod rękę. Do tego raczej masło a nie margaryna (wszystkie tłuszcze roślinne, poza masłem kakaowym, są płynne, więc margaryna jest sztucznie utwardzana). Fajne, smaczne kanapki w dobrym stanie skupienia (wszystko trzyma się kupy i minimalizujemy ryzyko upaćkania się).

qiuru18 może po prostu nie zaglądaj do tego wątku, co? Wyobraź sobie, że ja się leczę na depresję chociaż nie zginęła mi cała rodzina ani nie przeżyłam jakiegoś w chuj wielkiego szoku. W dodatku prawie od zawsze mam anemię i niedowagę, więc daj mi się pozagłębiać w tajniki dietetyki i spadaj stąd.
Widzę ogromną różnicę w samopoczuciu i funkcjonowaniu mojego organizmu od kiedy zaczęłam regularnie pić wodę mineralną albo wodę mineralną z cytryną (byłam odwodniona a "nawadniałam" się herbatą :nuts: ), więc nie wmówisz mi, że to co jem nie ma wpływu na to jak się czuję. Zresztą Tobie nie każę jeść żadnych warzyw i owoców to po co tak się rzucasz? Jesteś jakimś wysłannikiem szatana, koncernu Coca-Cola czy mrożonych pizz?
Ciemnogród. Dobrze, że to nie XIII wiek, bo spaliłbyś mnie na stosie.
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 1991 / 110 / 0
Nieprzeczytany post autor: jacok »
wtrącę moje 3 grosze:

- imho nie jest tak, że jak zjesz X to depresja się pogłębia a jak Y, to się leczysz.
- zdrowa dieta jest ważna i niedoceniana, sam bym chętnie przerzucił się na środziemnomorską, ale hajs mam tylko na parówki z biedronki ;/
- zdrowa dieta wpływa na ogólne zdrowie, a co za tym idzie na samopoczucie. Jak to mówią: w zdrowym ciele zdrowy duch.

Osoby, które nie mają lub nie miały depresji pewnie nie są tego w stanie zrozumieć, ale podejrzewam, że mając takiego solidnego doła każda, nawet najmniejsza rzecz ma znaczenie. Odżywiając się zdrowo i ćwicząc fizycznie człowiek czuje się zdrowy, młody i silny. Więc jest na depresję bardziej odporny. Jak wpierdalam syf, który mam wrażenie wypala moje wnętrzności od środka, czuję się źle i mam wrazenie, że niszcze swoje zdrowie. Proste.

Owszem, zgadzam się z niektórymi tutaj, że na działanie leków dieta ma ograniczony wpływ (nie wolno tego, co lekarz zakaże, reszta powinna być pomijalna); ma wpływ natomiast na ogólne samopoczucie. Więc nie naśmiewać się z tego, że ktoś wierzy, że będzie lepiej, jak będzie zdrowo jadł.

I ostatnia kwestia - depresja jest chorobą. Więkzość chorób o jakich słyszałem (psychicznych również, choć tu moja wiedza jest nikła) to skutek: genów, wirusów, bakteri a także nadmiaru lub niedoboru jakiegoś składnika (witaminy na przykład). A te składniki, przypominam, są dostarczane do organizmu wraz z pożywieniem. Organizm odporniejszy (lepiej i bardziej zbalansowanie odżywiony) lepiej sobie radzi z chorobami - cała filozofia.

nie wiem jak jest z depresją, ciężko mi powiedzieć co ją powoduje, nie znam się na tym. Ale ogólnie założenia są poprawne.
Świat stracił kolory.

Hurra, diese Welt geht unter
  • 1241 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: ooo »
tak sie zastanawialem zastanawialem gdzie to napisac i pomyslalem ze moze tu;)
Rozjebalem auto dzis ... idzie do kasacji ;( ale odkad lykam antydepresanty (2 rok) mialem 3 kolizje z nie mojej winy 2 razy stuklem auto na parkingu bo go jakos nie zauwazylem a dzis to juz ogien ... przy czym mam na koncie 20 lat prowadzenia samochodu i w tym czasie mialem tylko 2 kolizje tez nie z mojej winy ...

jednak w ciagu 14 miesiecy 6 x do 20 lat gdzie mialem 2 male stluczki zaczyna mnie sklaniac do wniosku ze dieta dieta ale czy to mozliwe zeby nagle miec tyle pecha ... ??? czy moze jednak winne antydepresanty
Uwaga! Użytkownik ooo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 94 • Strona 8 z 10
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.