Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 72 • Strona 5 z 8
  • 3309 / 20 / 0
Choroba ma ----> przyczynę ---objawy i dolegliwości ----leczenie i lek
No to np. obniżenie poziomu serotoniny (z powodu... o tym niżej), objawiające się pogorszeniem humoru. Leczenie odbywa się za pomocą np. SSRI.
ALE PYTANIE ZA MILION DOLARÓW CO MAM ZROBIĆ ŻEBY ZACHOROWAĆ NA DEPRESJE ???
A pytanie za milion dolarów - jak zachorować na raka? Wiadomo, mogę jeść różne rzeczy rakotwórcze, ale nie da mi to konkretnego raka. Przy paleniu mogę dostać raka krtani, ale nie płuc. Nie jest w ogóle powiedziane, że go dostaniesz. Tak samo z depresją - wywołują ją pewne czynniki, jak np. mikrouszkodzenia mózgu różnego pochodzenia (czyli czysto fizyczna przyczyna), ciągły stres, brak światła słonecznego przez długi czas (depresja sezonowa - w pewnych krajach na dalekiej północy w aptekach znikają w sezonie leki antydepresyjne - ale zapewne sobie to sami wymyślają; w innych w zimnych i ciemnych miesiącach więcej ludzi chodzi do lekarza z powodu widocznie osłabionego nastroju - ale tak, nudzi im się bo ciemno, to sobie wdupiają tabletki), ciężkie przeżycia z dzieciństwa, załamanie nerwowe... To wszystko może spowodować rozwój depresji, ale nie musi.

Więc przestań pieprzyć, bo znasz się na depresji jak małpa na M-teorii. Coś tam usłyszałeś i nagle doznałeś olśnienia, że zaczniesz wszystkich leczyć swoją metodą, bo na Ciebie podziałała.

Masz może więcej nurtujących Cię spraw, które mógłbym Ci wytłumaczyć?

edit: w sumie myślę czy właśnie nie jesteśmy trollowani przez qiuru18.
sqrt(666)
  • 642 / 14 / 0
No to np. obniżenie poziomu serotoniny (z powodu... o tym niżej), objawiające się pogorszeniem humoru. Leczenie odbywa się za pomocą np. SSRI
Jakąś czynność możemy nazwać leczeniem jeżeli istnieje wyleczenie
a ssri są nie spójne leczą objawy ,ale nie słyszałem żeby wyleczyły jeszcze powody depresji
Przy paleniu mogę dostać raka krtani, ale nie płuc. Nie jest w ogóle powiedziane, że go dostaniesz.
Wiesz nie jest powiedziane że dożyje jutra mając się dzisiaj świetnie ...ale jest takie coś jak prawdopodobieństwo ...akurat tak się składa że miałem w rodzinie rakowca i bywałem na oddziałach onkologicznych i nie było tam osoby chorej na płuca która nie paliła papierosów nałogowo ,pal sobie 3 paczki mocyków dziennie to zobaczymy ;-) ,wątrobowcy i jelitowy najczęściej od alkoholu leżeli ,byli też normalni ludzie bez nałogów ale garstka tylko
wołują ją pewne czynniki, jak np. mikrouszkodzenia mózgu różnego pochodzenia (czyli czysto fizyczna przyczyna), ciągły stres, brak światła słonecznego przez długi czas (depresja sezonowa - w pewnych krajach na dalekiej
Wiesz ty sobie możesz wierzyć że masz uszkodzony mózg i tego nie da się wyleczyć ,bo gdzieś tak przeczytałeś albo tak doktor powiedział .....i masz prawo być przy swoim zdaniu .Ja postanowiłem przestać wierzyć w takie pierdoły i wsiąść się za siebie
DEPRESJA SEZONOWA -to ciekawe....ile tak naprawdę osób ma problem z rozkładaniem melatoniny z braku światła a ile wymyśla dla siebie nowe przyczyny
Pierdolona zima jest takim okresem że nawet psy z kulawą nogą z domu nie chcą wychodzić
a co dopiero ludzie..a że depresja jest z powodu braku umiejętności zagospodarowania wolnego czasu to siekanina jest w zimie ...bo wtedy trudno jest zrobić grila ze znajomymi lub popływać w jeziorze
zaczniesz wszystkich leczyć swoją metodą, bo na Ciebie podziałała.
Wiesz jak bym miał misje leczenia i naprawiania świata to bym założył temat na forum nerwica.com które jest mi dobrze znane i tam na pewno z większym przyjęciem bym się spotkał
Ale z ciekawych względów postanowiłem napisać tu
Masz może więcej nurtujących Cię spraw, które mógłbym Ci wytłumaczyć?
Tak dlaczego chcesz mi wytłumaczyć że idąc chodnikiem wdeptałeś w kupę i bez leków psychotropowych nie wyciągniesz nogi i nie pójdziesz dalej ,a do tego piszesz mi że istnieje kilka rodzai wdepnięć w kupę

Oj Ludzie za dużo bzdur medycznych czytacie ,absorbujecie do siebie objawy a nawet całe zespoły chorobowe ,NIE URODZILIŚCIE SIĘ Z DEPRESJĄ I NIE MUSICIE Z NIĄ UMRZEĆ
  • 3309 / 20 / 0
qiuru18 pisze:
Jakąś czynność możemy nazwać leczeniem jeżeli istnieje wyleczenie
a ssri są nie spójne leczą objawy ,ale nie słyszałem żeby wyleczyły jeszcze powody depresji
A powód raka można wyleczyć? W ogóle jak można leczyć powód raka, skoro to substancje rakotwórcze. Z tym rakiem to przekręt.
Wiesz nie jest powiedziane że dożyje jutra mając się dzisiaj świetnie ...ale jest takie coś jak prawdopodobieństwo ...akurat tak się składa że miałem w rodzinie rakowca i bywałem na oddziałach onkologicznych i nie było tam osoby chorej na płuca która nie paliła papierosów nałogowo ,pal sobie 3 paczki mocyków dziennie to zobaczymy ;-) ,wątrobowcy i jelitowy najczęściej od alkoholu leżeli ,byli też normalni ludzie bez nałogów ale garstka tylko
Ale nie masz pewności, że dostaniesz raka płuc. Możesz go nie dostać, a możesz jak raka krtani. Znam kilka osób z otworem w gardle. Więc ponawiam pytanie. Jak można zachorować na raka płuc. Ale dokładnie na to, na nic innego. I to musi być pewne. Serio, czekam na odpowiedź. Jak wymyślisz jakimś cudem, to już mam kontrę.
Wiesz ty sobie możesz wierzyć że masz uszkodzony mózg i tego nie da się wyleczyć ,bo gdzieś tak przeczytałeś albo tak doktor powiedział .....i masz prawo być przy swoim zdaniu .Ja postanowiłem przestać wierzyć w takie pierdoły i wsiąść się za siebie
Tak można powiedzieć o każdej chorobie, czyli argument z dupy wzięty.
DEPRESJA SEZONOWA -to ciekawe....ile tak naprawdę osób ma problem z rozkładaniem melatoniny z braku światła a ile wymyśla dla siebie nowe przyczyny
Ale jednak częśc ma, he? Czy sobie wymyśla to.

Pierdolona zima jest takim okresem że nawet psy z kulawą nogą z domu nie chcą wychodzić
a co dopiero ludzie..a że depresja jest z powodu braku umiejętności zagospodarowania wolnego czasu to siekanina jest w zimie ...bo wtedy trudno jest zrobić grila ze znajomymi lub popływać w jeziorze
W czasie zimy polarnej ludzie normalnie egzystują, w końcu nie mogą przez wiele miesięcy nic nie robić. Mówisz teraz tylko z polskiego punktu widzenia.
Wiesz jak bym miał misje leczenia i naprawiania świata to bym założył temat na forum nerwica.com które jest mi dobrze znane i tam na pewno z większym przyjęciem bym się spotkał
Ale z ciekawych względów postanowiłem napisać tu
Ach, boli Cię, że spotkałeś się ze złym przyjęciem? To może lepiej idź tam i dostań poklask. Daj też linka do wątku, z chęcią się pośmieję.
Tak dlaczego chcesz mi wytłumaczyć że idąc chodnikiem wdeptałeś w kupę i bez leków psychotropowych nie wyciągniesz nogi i nie pójdziesz dalej ,a do tego piszesz mi że istnieje kilka rodzai wdepnięć w kupę
Kupy jako problemu nie ma, wmówiłeś ją sobie. Skąd się bierze kupa? Sam ją sobie robisz. Czyli możesz też sam się jej pozbyć, wystarczy silna wola. I nie ma mokrej, śmierdzącej kupy vs twardej i starej. Obie są identyczne. Nie rozumiem sensu podziału.
Oj Ludzie za dużo bzdur medycznych czytacie ,absorbujecie do siebie objawy a nawet całe zespoły chorobowe ,NIE URODZILIŚCIE SIĘ Z DEPRESJĄ I NIE MUSICIE Z NIĄ UMRZEĆ
Z rakiem też się ludzie zazwyczaj nie rodzą i nie muszą z nim umierać. I ponownie - to zdanie sobie możesz powiedzieć o prawie każdej chorobie, tylko w 99% nie będziesz miał racji.

PS: Ja wydostałem się z depresji swoją metodą. Tylko wiem, że ona może nie działać u innych. Nie biegam po mieście i nie krzyczę "żreć psychodeliki, będziecie szczęśliwy. W ogóle fajnie się z Tobą gada, bo każdy Twój argument można banalnie obalić, a sam się plączesz powoli. Ale dalej, dalej. Ja Ciebie nie przekonam, ale przynajmniej się wygłupisz jeszcze bardziej.
sqrt(666)
  • 642 / 14 / 0
A powód raka można wyleczyć? W ogóle jak można leczyć powód raka, skoro to substancje rakotwórcze.
Żeby pozbyć się depresji i mówić o wyleczeniu,trzeba pozbyć się przyczyn nie objawów
przyczyną depresji może być np. nieśmiałość ,fobia społeczna ...można ją wyleczyć poprzez terapie
Jak leczyć powód raka :-D ...ty to napisałeś ...czy się da myślę że nie dlatego rak jest chorobą a depresja nie
Więc ponawiam pytanie. Jak można zachorować na raka płuc.
A ja ponawiam pytanie co mam zrobić żeby zachorować na depresje,słabo się dowiedziałem ,a przecież specjalistów pytam . Ja specjalistą od choroby raka płuc nie jestem ale mimo to kreatywnie odpowiem ci, idź na oddział radioterapii i promieniowanie gamma wyceluj sobie prosto w płuca i naświetlaj zdrowe tkanki ,wywołane błędy genetyczne na pewno objawią się mutacją w tkance
Z rakiem też się ludzie zazwyczaj nie rodzą i nie muszą z nim umierać.
Ale możesz urodzić się z genem który ma predyspozycje rakowe i pozamiatane
I rak istnieje fizycznie ,można go dotknąć zważyć ...a depresja nie istnieje fizycznie jej nie zważysz to tylko doktryna psychologiczna
Tak można powiedzieć o każdej chorobie, czyli argument z dupy wzięty.
nie tylko ty tak myślisz
Ale jednak częśc ma, he? Czy sobie wymyśla to.
Gówno ma ,dep sezonowa to wymysł dopasowany do zaburzeń jakie niesie ze sobą ta choroba ...to że ktoś jest senny ,zmęczony to najlepiej powiedzieć mu że depresje ma ...człowieku na prozaku firmy zaroiły więcej niż Bil Gates na Microsofcie a niedługo przewyższą przemysł naftowy
Mówisz teraz tylko z polskiego punktu widzenia.
To jak będziemy w grenlandi to będę mówił z ich punktu widzenia
Ach, boli Cię, że spotkałeś się ze złym przyjęciem? To może lepiej idź tam i dostań poklask.
Z ciekawych względów napisałem tu i nie żałuje ..wiesz jak bym był w depresji to może bym się zastanawiał czy się komuś podoba to co pisze czy nie ,ale nawet przez chwile o tym nie pomyślałem ...i nie potrzebuje dostać poklasku bo nigdy mi go nie brakowało ,żebym musiał go szukać
Kupy jako problemu nie ma, wmówiłeś ją sobie.
A kto powiedział że kupa to problem ,dla niektórych jest fartem ...problem jest wmówiony ...smutek czuć naprawdę
PS: Ja wydostałem się z depresji swoją metodą.

I bardzo dobrze ,ja nie jestem zamknięty na żadne metody
  • 845 / 9 / 0
Quiru trochę przesadza, ale ogólnie ma rację. 95% przypadków depresji może być rozwiązana przez zmianę schematów myślowych i nastawienia.
Uwaga! Użytkownik kato jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3309 / 20 / 0
qiuru18 pisze:
Żeby pozbyć się depresji i mówić o wyleczeniu,trzeba pozbyć się przyczyn nie objawów
przyczyną depresji może być np. nieśmiałość ,fobia społeczna ...można ją wyleczyć poprzez terapie
Jak leczyć powód raka :-D ...ty to napisałeś ...czy się da myślę że nie dlatego rak jest chorobą a depresja nie
Czyli przyczynę mamy... Niezbyt precyzyjnie ale jednak. To jak z tym w końcu? Przyczynę mamy, objawy mamy, sposoby leczenia też mamy (bo sam potiwerdziłeś, że dla samobójców SSRI może być skuteczne).
qiuru18 pisze:
A ja ponawiam pytanie co mam zrobić żeby zachorować na depresje,słabo się dowiedziałem ,a przecież specjalistów pytam .
Odpowiedziałem już.
Ja specjalistą od choroby raka płuc nie jestem ale mimo to kreatywnie odpowiem ci, idź na oddział radioterapii i promieniowanie gamma wyceluj sobie prosto w płuca i naświetlaj zdrowe tkanki ,wywołane błędy genetyczne na pewno objawią się mutacją w tkance
No widzisz, depresję też można wywołać uszkodzeniem mózgu przez toksyny, albo także napromieniowaniem pewnych obszarów mózgu.
Ale możesz urodzić się z genem który ma predyspozycje rakowe i pozamiatane
I rak istnieje fizycznie ,można go dotknąć zważyć ...a depresja nie istnieje fizycznie jej nie zważysz to tylko doktryna psychologiczna
Z predyspozycją do depresji też się można rodzić. Tutaj wchodzimy w wyższy wymiar. Czy uważasz, że choroby psychiczne nie istnieją, bo nie da się ich zważyć? Osmieszasz chorych.
Gówno ma ,dep sezonowa to wymysł dopasowany do zaburzeń jakie niesie ze sobą ta choroba ...to że ktoś jest senny ,zmęczony to najlepiej powiedzieć mu że depresje ma ...człowieku na prozaku firmy zaroiły więcej niż Bil Gates na Microsofcie a niedługo przewyższą przemysł naftowy
Dlatego mówiłem o różnych depresjach. Nie każda wygląda tak samo. Czyli zespół zaburzeń istnieje, ale gdy nazwiemy to depresją to już nie ma racji bytu? A ile zarobiły to mnie nie obchodzi. Fakt, wielu ludziom się wkręca depresję, ale to nie znaczy, że nikt jej nie ma.
To jak będziemy w grenlandi to będę mówił z ich punktu widzenia
Czyli tam moga istnieć takie choroby, a w Polsce nie?
95% przypadków depresji może być rozwiązana przez zmianę schematów myślowych i nastawienia.
Nie przeczę, ale do niego nie dociera, że jednak coś takiego istnieje i jest to choroba. Obojętnie czy można sobie samemu poradzić czy z lekami.
sqrt(666)
  • 642 / 14 / 0
że jednak coś takiego istnieje i jest to choroba.
Dla mnie to jest "zespól zachowań" nie choroba ...a zachowanie można zmienić ,chorobę trzeba leczyć
Dlaczego np wesołkowatość nie jest chorobą ...i osobę z głową w chmurach ,marzyciela....nie trzeba leczyć żeby stał się szarym zwykłym człowiekiem ,realistą i robił to co większość ,bo większość ustala normalność ...a mniejszość jest już nie normalna
Dlatego mówiłem o różnych depresjach. Nie każda wygląda tak samo. Czyli zespół zaburzeń istnieje,
Tak ,nie każdy zachowuje się tak samo i fakt zespół zachowań istnieje ....
Z predyspozycją do depresji też się można rodzić.
Bzdura ,rodząc się i mając rok życia nie śniłeś o istnieniu depresji i boga ...to wszystko jest doktryną psychologiczną wyhodowaną przez społeczeństwo ...matrix taki !!
W puszczy amazońskiej ,wśród dzikich plemion ...nie ma depresji ani chorób psychicznych(nie wrodzonych) ani predyspozycji ...a też ludzie
choroby psychiczne nie istnieją, bo nie da się ich zważyć? Osmieszasz chorych.
Istnieją zachowania ...a kto ma prawo wytyczać co jest choroba a co nie ...większość(czyli matrix to robi) Nie to lekarze ich ośmieszają
No widzisz, depresję też można wywołać uszkodzeniem mózgu przez toksyny,
Zauważ że tu już czynnikiem fizycznym (toksyną) chcesz działać na mózg
Jeśli u kogoś D powstała od toksyn i narkotyków to nie mieszajmy do niej psychologii ..w tym wypadku czym się strułeś tym się lecz
A ile zarobiły to mnie nie obchodzi.
Ale ich obchodzi i zrobią wszystko by ci wcisnąć kit i zarobić na tobie

Kolejne pytanie ; CO muszę zrobić żeby mieć ciężko depresje ...a co muszę zrobić żeby mieć lekką
  • 3309 / 20 / 0
Odpuszczam, bo nie będę 100 razy tego samego powtarzał. Czyń swoją powinność i nieś radosną nowinę światu.
sqrt(666)
  • 2129 / 26 / 0
angor animi pisze:
Odpuszczam, bo nie będę 100 razy tego samego powtarzał. Czyń swoją powinność i nieś radosną nowinę światu.
Heh, spierasz się w podobny sposób jak w wątku o uzależnieniu od alkoholu, tylko tam jesteś w roli quiriu18

Nie znam się na depresji, nigdy jej nie miałem, ale na dobrą sprawę- dlaczego tak się bronicie przed wyjściem ze swojego kokonu i nie spróbujecie go zdjąć ? Może faktycznie warto spróbować zmienić swoje myślenie tak jak pisze o tym quiriu ?
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 3309 / 20 / 0
Ale ja nie mówię nic o metodach leczenia. Zresztą się zgodziliśmy z Quiriu18, że SSRI może być przydante - rzadko, ale jednak. Tylko twierdzenie, że depresja nie jest chorobą i jej przyczyny są wymyślone, to przesada. Tak, to bierze się (w uproszczeniu) z psychiki, ale nie znaczy, że sobie sami ją wmawiamy. Sam przeżyłem ciężki epizod i wiem dobrze jak to wygląda. Nie wmówiłem sobie wyskakiwania przez okno. Koncerny też mnie na to nie namówiły, bo nie miałem wtedy z nimi nic wspólnego. Depresja zagrażała mojemu życiu i zdrowiu, czyli dla mnie zwyczajna choroba. W końcu też odkryłem przyczynę depresji. Generalnie znęcanie się psychiczne nade mną przez wiele długich i ciężkich lat. Jak ktoś przez 10-15 lat się nad tobą ostro pastwi, to różne rzeczy potem z człowieka wychodzą i nie jest to wmawianie sobie choroby. Chociaż minęło wiele czasu, to ciągle wracam do tego pamięcią. Niby rzadziej, ale jednak. Co kilka dni śni mi się, że morduję tego człowieka. I czego ja się mam nauczyć? Przebaczenia tego? Olewania tego co zrobił? Mogę się nauczyć żyć z tym (i tak właśnie zrobiłem), ale to nie wymaże pamięci. Tak się może da po 2-3 latach znęcania się, nie po tylu ile i w jaki sposób przeżyłem. Próbowałem na wiele sposobów - leki, psychoterapie, psychologowie różni, autoterapie. Nie umiem i tyle. Ale z samej depresji wyszedłem.

Skoro nie miałeś depresji, to przypomnę, że to zupełnie zmienia myślenie, o czym już mówiłem. Skoro osoby wolą się zabić, niż się leczyć (samemu autoterapią, lekami, whatever), to sam widzisz, że coś bardzo złego się wtedy dzieje. I to nie jest olewanie czy lenistwo. Człowiekowi nie chce się wtedy iść do lekarza na krótką wizytę, a co dopiero myśleć o jakieś autoterapii. To jak nawalonemu majstrowi od tapet kazać robić równania różniczkowe.

A porównując do tamtego wątku, to nie twierdzę, że każdy tak samo ma się wyleczyć z alkoholizmu, tylko podaję jak ja to zrobiłem. Quiriu18 za to znalazł metodę dla siebie i gada niestworzone rzeczy przy okazji twierdząc, że ejgo metoda każdemu pomoże.
sqrt(666)
ODPOWIEDZ
Posty: 72 • Strona 5 z 8
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.