Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 70 • Strona 6 z 7
  • 26 / / 0
Nieprzeczytany post autor: lun4t1c »
whitewidow pisze:
Nikt tu nie twierdzi że żaden z ciebie ćpun.
Jesteś narkomanem i należy ci się pomoc pomimo tego że nie jesteś jeszcze zajechany przez grzanie nie stoczyłeś się na dno.
Terapia to nie tylko rozmowa to przede wszystkim praca nad sobą i trudna walka ze śmiertelną chorobą.
Jej pierwszym etapem jest detoks. Za moich czasów nie było takich detoksów jak teraz. Mój detoks trwał prawie 3 tygodnie przez pierwsze 4 dni byłam nieprzytomna po 3 latach bez odtrucia i koks przez ostatni rok. Psychicznie wracałam do siebie ponad 3 miesiące ostra depresja i paranoje a dotego bezgraniczna chęć przyćpania. Sama bym tego nie przetrwała.
Tak jak już wcześniej pisałam sam nie dasz rady prędzej czy później wrócisz do grzania. Nawroty choroby są jak przeżuty raka czasem zabijają. Najważniejsze to żeby uwierzyć i przedewszystkim chcieć.
Opiaty dają ci nieziemską euforie. Ale nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jaką cenę będziesz musiał za to zapłacić. Jeśli ćpun na skręcie świadomie używa sprzętu osoby zarażonej wirusem hiv to pomyśl czy opiat niezawładną nim w całości. Jaka musi być jego desperacja. A leczyłam sie z kilkoma takim osobami.
Ja nie straciłam wiele przez ćpanie. Ale wiem dobrze jak by się to skończyło.
A życie jest takie piękne...
I oto cała smutna prawda o opiatach. Nadaje się na ogłoszenie w depresantach, żeby dzieci wiedziały w co się pakują.
Gratuluje wyjścia i trzymaj się ;-)
"Just a little pinprick.
There'll be no more --Aaaaaahhhhh!
But you may feel a little sick."
Pink Floyd - 2001 Echoes - Comfortably Numb
  • 118 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Camilleri »
timeless, ćpałem opiaty dokładnie z tych samych powodów co ty. ciebie niestety nadal to kręci i jesteś w stanie wymyślić wszystko byleby tylko przekonać siebie, że TAK Już Musi ByĆ, zdjąć z siebie odpowiedzialność za własne życie. Zmartwie Cię jednak. Daje Ci gwaracje, że są inne skuteczne sposoby rozwiązywania problemu fobii społecznej i depresji.
Jeszcze kilka miesięcy temu myślałem podobnie. Lepiej ćpać niż męczyć się z tym szajsem w mojej głowie. W tej chwili jestem trzeźwy już ponad 3 miesiące i każdego dnia cieszę się jak dziecko odkrywając "nowe" możliwości ciała i pscychiki, dostrzegając jak tydzień po tygodniu odradzam się. Trzeźwość jest naprawde interesująca, przez 4,5 roku można o tym zapomnieć. Mam nadzieję, że już niedługo opiaty zabiorą Ci nieodwracalnie coś wartościowego. może wtedy przestanie cię bajerować.

Co do detoxu, to mnie chcieli przyjąć już po 2 tygodniach ciągu heroinowego, także 9 miesięcy to naprawde nie jest krótki okres.

papawer, a ty jesteś równo popierdolony.
Uwaga! Użytkownik Camilleri nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 324 / 6 / 0
Noi mi sie nasunęło samo dobre rozwiązanie tak jak powiedziałem. Hera i.v. wyleczyła mnie ze wszystkich nałogów. Jakos od tygodnia nie biore już dexa, żadnych prochów i nic oprócz Heleny.
Zawsze najlepiej sie przerzucac z jednego srodka na inny. A ja sie przerzuciłem z kilku na jeden.
Tylko te wejscia hery aż takie zajebiste nie są ale wsumie to jest jedyna rzecz jaka na mnie wogule działa wiec jest jednak zajebiscie.
Moge normalnie żyć dzieki temu.
Uwaga! Użytkownik papawer somniferum nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 87 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: whitewidow »
Papawer
To czy jest to dobre rozwiązanie to się okaże za jakiś czas........................
Ciekawe co powiesz za 5 lat.
  • 137 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: Filippo »
papawer somniferum pisze:
Noi mi sie nasunęło samo dobre rozwiązanie tak jak powiedziałem. Hera i.v. wyleczyła mnie ze wszystkich nałogów. Jakos od tygodnia nie biore już dexa, żadnych prochów i nic oprócz Heleny.
Zawsze najlepiej sie przerzucac z jednego srodka na inny. A ja sie przerzuciłem z kilku na jeden.
Tylko te wejscia hery aż takie zajebiste nie są ale wsumie to jest jedyna rzecz jaka na mnie wogule działa wiec jest jednak zajebiscie.
Moge normalnie żyć dzieki temu.
to motasz chujowy towiec, jak masz lipne wejścia.

ja ostatnio miałem wejscie godzinne przynajmniej w odbiorze moim i ziomka.
krumwa kisikisi. pcyk pcyk. mami
  • 18 / / 0
Nieprzeczytany post autor: KWASTEL »
wejscie to jest tylko takie genialne jak duzy bardzo nalog masz i ledwo co latwisz towar ze sie chcesz posikac zeby dojsd do miejsca gdzie mozesz sobie zapodac,
czym wiekszy bol tym wieksza ulga sie wydaje.
Uwaga! Użytkownik KWASTEL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 294 / 2 / 0
Przecież to jasne, że na zgięciu masz zajebistego kopa! Ja przeważnie jak już jestem w ciągu to nie dopuszczam do absty. Jedyne co mnie może do tego zmusić to brak towaru na mieście ale to się zdaża rzadko i w 99 przypadkach na 100 jestem w stanie coś wykombinować :-p
Potem idę na detox i jestem w szoku jaki świat jest chujowy na trzeźwo :-/
Teraz nie jestem wjebana fizycznie więc każdy strzał to dla mnie rarytasik a na trzeźwo też jest całkiem znośnie :-)
Uwaga! Użytkownik Makowa_Panienka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 369 / 12 / 0
Ja też pozbyłem się już uzależnienia fizycznego, po ostatnim strzale nie miałem większych ciśnień. W ciągu ostatnich 3 tygodni brałem 2 razy i ten dzisiejszy. Tak mnie skusiło, sam nie wiem dlaczego, żeby dzisiaj puknąć i w ogóle nie jestem zadowolony. Rozumiem, gdyby towar był zły czy coś w tym stylu, ale farmaceutyczna morfina chyba zawsze jest taka sama. Po prostu nie wiem. Tolerancja w tydzień na pewno nie spada, ale zawsze po każdej przerwie poprzednia dawka przynajmniej raz wyrzucała mnie w kosmos.

W miarę doszedłem do siebie i nie potrzebowałem detoxu czy miesięcznego pobyty w szpitalu, ale na trzeźwo dopadają mnie myśli, mam lęki i nie wiem w ogóle, czym mógłbym się zająć. Siedzę non-stop w domu, myślę, że to mnie dobija.
  • 677 / 13 / 0
Nieprzeczytany post autor: zielona »
Ja nie pukam ani tramca ani morfy już od ponad tygodnia. Dla mnie to zajebiście dużo, ale wyzbyłam się równiez uzaleznienia fizycznego i teraz tylko popalam sobie ziółko i właściwie nie czuję żadnego parcia psychicznego. Ale wczoraj wieczorem, gdy pisałam komuś maila, w pewnym momencie po prostu poczułam smak tramca w ustach. Dokładnie tak samo, jakbym własnie docisnęła tłoczek. To było tak realne, tak silne... dokładnie czułam go na języku, wydawało mi się,że czuję nawet zapach. Dziwne uczucie, takie niespodziewane bo niby wyszłam, a jednak to głęboko gdzieś siedzi i samo z siebie daje o sobie znać.
  • 369 / 12 / 0
Ja pukałem wcześniej morfinę dokładnie tydzień temu, ale wcześniej miałem też przerwę bodajże 2 tygodnie i tylko jeden raz kilka dni wcześniej, więc do dzisiaj czułem tylko kompletną amotywację do wszystkiego, trochę jeszcze żołądek wariował i dreszcze... Dziś powtórzyłem, nie wiem, dochodzę do wniosku, że nie warto. Mam tak zjebany organizm, że wezmę np. 2 razy w odstępie 2 dni i dokładnie za 2 dni po ostatnim strzale już się odzywa, mimo że to tylko 2 razy. Muszę coś ze sobą zrobić, miałem już nie brać. Po co to?
ODPOWIEDZ
Posty: 70 • Strona 6 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.