Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 3 z 3
  • 2 / / 0
Ja miałam prawdziwe jazdy. Po ciągu wódkopiwnym prawie 10 dni. Zawsze mi się delirka zaczyna od małych, latających pająków. No kurwa zewsząd. Jako, że mam arachnofobie to jest to dla mnie bardzo stresujące. Tak było i tym razem więc śpię przy zapalonym świetle. Potem zaczęłam słyszeć klasycznie zapętlone radio i dodatkowo czułam jak te pająki po mnie chodzą. Ale to co się odjebalo 3 doby mojej trzeźwości... Jak zamknęłam oczy do spania to te pająki przerodziły się w kąsające żmije, w pokoju zaczęlo mi się wszystko poruszać. Jak próbowałam zasnąć to miałam akcje pod tytułem ekipa kręcąca film, a ja w roli głównej. Wszystko było takie prawdziwe i realne, że podobno z nimi nawet dyskutowałam na temat najnowszych trendów kina. Potem do mojego pokoju wszedł Slenderman, a ja w panice zaczęłam uciekać. Gdy się trochę uspokoiłam to czułam jakby ktoś zraszaczem mnie oblewał całą, a to ta ekipa filmowa xD i to wszystko na raz, czyli omamy słuchowe, czuciowe, ogromny Slenderman chcący mnie zabić i ci ludzie od kręcenia filmu. Rano z brody, na której mam ranę (jak spierdalalam od goniącej mnie śmierci) to skapnela krew i wyglądała ona jak larwy. Wtedy moja mama dała mi hydroksyzynę (XD) i siedziała ze mną. Jak przestałam widzieć larwy, to zaczęłam zwidywac wiewiórki, które mnie gryzą, potem z wiewiórek stały się duże króliki, potem głosy w głowie, że jestem złym człowiekiem i slender już po mnie idzie. Jak głosy cichły, to następował totalny spokój, w pokoju robiło się chłodno i słyszałam, jak Slenderman po mnie idzie (normalnie słyszałam kroki). Nie dałam rady takiego kombo już znosić, wezwałam taxowke, pojechałam na detoks. Na wejściu dostałam 15mg relanium, w szpitalu jak czekałam na wynik testu na Covid to spałam jak dziecko.. a dzisiaj jestem po izbie bo oczywiście musiałam zachlac i już czuję jak glizdy chodzą mi pod skórą. Każdy dźwięk powoduje, że aż podskakuje w te nawalające serce. Fajki nie mogę w ręku utrzymać. Będzie ciekawie...
  • 6 / / 0
Ja już bez zapasu rolki staram się nie pić, teraz też już po ciągu jestem 2 doby. Zaburzenia widzenia(gdy jest ciemno jakby chumra dymu przed oczami i małe muszki latające, mam jeszcze trochę rolki to może obejdzie się od detoxu. Załatw sobie gdzieś rolki lub na sorze nawet.
  • 14 / 6 / 0
Potrzebuję porady od jakiegoś doświadczonego alkoholika. Sytuacja jest taka – zaliczony dwumiesięczny ciąg na GBL-u i do tego zapijanie paskudnej delirki alkoholem, gdy buteleczka była pusta. W ten sposób wpieprzyłem się w alkohol, ciąg miesięczny, dawkowanie – piwa następne i półlitrówki na sen. Odstawiłem alkohol i byłem czysty dwa tygodnie, samopoczucie po całkowitym odstawieniu diazepamu (na zejście) nie najlepsze. Siadała psychika, serce dawało o sobie znać przy wchodzeniu po schodach, do tego zlewne poty i dziwne dreszcze.

Wczoraj sięgnąłem po alkohol, co skończyło się dwudniowym ciągiem, ale nie piłem dużo, bo musiałem funkcjonować. Na zejściu zacząłem strasznie się źle czuć, serce waliło jak szalone (180 BPM), zacząłem się cały trząść, aż łóżko skrzypiało. Czy ktoś może mi powiedzieć o co tu chodzi? Czy możliwe, że delirka się jakoś reaktywowała po dwudniowym ciągu? Kiedy wszystkie objawy w ogóle miną i będę w stanie normalnie funkcjonować i np. pójść pobiegać, nie rzygając ze zmęczenia? To kwestia tygodni czy miesięcy?

Uzupełniłem elektrolity, dużo piję wody, wziąłem witaminę C i wszystkie wit. z grupy B. Nie śpię, tylko monitoruję swój stan, musiałem niestety wygrzebać rolki z szuflady i poszło 20mg pod język.

Czy poryte koszmary senne, gdzie budzisz się cały mokry i rozdygotany i nie wiesz czy to jawa czy sen – i tak całą noc do rana to już klasyczne delirium tremens? Miałem wrażenie, że spadam z łóźka, a ściana przy której śpię nie istnieje – do tego słyszenie jakichś wyimaginowanych rozmów w głowie, gdzie po chwili czasu uświadamiam sobie, że to właśnie nie sąsiedzi za ścianą gadają, tylko ja mam poryty beret. Co ciekawe, na GBL miałem tą samą akcję.
  • 6 / / 0
Te sny i poty to normalka przy odstawce, po około tygodniu do dwóch u mnie wszystko wraca do normy (zależy od długości ciągu przed). Delirium to to nie jest, trochę potrzęsie i przejdzie. Ważne by nie pić/używać nic, bo to tylko wydłuza problemy ze snem, najlepsze na ten czas chyba benzo.
  • 189 / 19 / 0
1 dzien najgorszy. Ale jak wiesz ze bedziesz mieć objawy odstawienia chociaż kilka rolek miej. 1 dzien po chlaniu przejdzie potem tylko lepiej. Tylko nast 2 dni nic sie nie chce. A potem jak Już sie zechce to 5 dni potow nocnych i co 2h zmiana gaci :D
Najlepiej mj i nic więcej :P
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 3 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.