Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 2 z 3
  • 3431 / 1087 / 0
Być może, w psychozach występuje zaburzony wgląd w objawy, więc istnieje szansa, że nie zdawałeś sobie sprawy z istniejących zmian percepcji (które odpowiednio nasilone tworzą halucynacje). Prawdziwe halucynacje są nie do odróżnienia z rzeczywistością.

Do reszty: wspaniałe delirium to nie trzęsiawki tylko psychoza postalkoholowa, kiedyś się mawiało halucynoza. Więc nie wkurwiajcie członka i piszcie, alkoholicy, jeśli mieliście naprawdę ostre porytko przez alkohol, chętnie poczytam.
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 164 / 4 / 0
Ja zamiast poczytania to chętnie bym się otarł o takie coś.
  • 761 / 13 / 0
26 stycznia 2017misspill pisze:
Do reszty: wspaniałe delirium to nie trzęsiawki tylko psychoza postalkoholowa, kiedyś się mawiało halucynoza. Więc nie wkurwiajcie członka i piszcie, alkoholicy, jeśli mieliście naprawdę ostre porytko przez alkohol, chętnie poczytam.
Co chcesz więcej wiedziec? Ja bałem się wyjśc z domu przez 3 tygodnie. Jak dzwonił listonosz to się telepałem ze strachu. Cały czas modliłem się, aby nikt nie dzwonił z propozycją spotkania w sprawie pracy, mimo że wysyłałem CV. :nuts: Za dnia słyszałem jak mnie obgadują/wołają, ale nie było to przerażające jak w przypadku zjazdu po sesji z proszkami. Z kolei dźwięki w nocy początkowo były imponujące i często się im przysłuchiwałem. Ale potem stały uciążliwe i zaczęły przerażac. Szumienie w uszach cały czas mnie zadręcza

Ale ogólnie to dziwna psychoza była. Ni jak podobna do tej po fecie/b-k.
Uwaga! Użytkownik nieobgryzampaznokci nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 164 / 4 / 0
Po dwóch dobach trzeźwości kładę się dzisiaj spać o trzeciej rano. Leżę i widzę, że pokój miga na niebiesko tak jakby gdzieś w oddali milicja na sygnale stała, ja do okna żadnego ruchu, ale delikatnie miga na niebiesko. O kurwa jestem śledzony(parę godzin wcześniej spotkałem psy i dostałem mandat). Położyłem się, dalej miga i jakieś głosy jakby na zewnątrz. Patrzę w okno nikogo nie ma. Chuj myślę złudzenie. Kładę się, zamykam oczy i zaczyna się coś jakby jazda na kwasie. Leżę w takim pół śnie i słyszę muzykę z jakiegoś filmu, która płynnie przechodzi w jakąś scenę z przeszłości, która płynnie przechodzi w scenę z filmu, która płynnie... itd. Nie widzę obrazów tylko głosy. Raz ktoś mnie o coś spytał, a ja odpowiedziałem naprawdę i lekko się wybudziłem, ale za chwilę ciąg dalszy fazy. Nie wiem czy miałem jakie drgawki itp., ale chyba nie bo jakbym hałasował to ktoś by pewnie sprawdził co ze mną. Dalej nie pamiętam, pobudka o trzeciej popołudniu i jest ok. Mogło to być to o czym piszemy czy to raczej koszmar senny?
  • 5479 / 1054 / 43
Taki stan przed deliryczny bym powiedział. Coś koło tego.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 164 / 4 / 0
Dobre i to. Odhaczam na liście doznań i polecam jak najbardziej. Na razie nie będzie mi dana powtórka bo abstynentem zostałem.
  • 8 / 4 / 0
Delirium zdarzyło mi się kilkukrotnie. Nigdy nie było to coś podobnego do tego co możecie znać z opowieści ( że diabły ganiają itp ). Zawsze zaczynało się to szumem w głowie i lekkimi zmianami zmianami w polu widzenia, lekkie mroczki i jasne punkty przelatujące przed oczami. Następnie występowały halucynacje słuchowe. Przy ostatniej delirze widziałem coś w rodzaju radia stojącego przy łóżku (oev oczywiście) z którego grały jakieś piosenki jakby z bajek, tyle że słowa były dobierane losowo i składane w bezsensowne zdania. Leciały z tego też znane mi piosenki, ale strasznie zdeformowane (benzydamina pozdrawia xd). Potem pojawiły się rzeczywiste halucynacje. Głównie robactwo- osy i ważki które żądlily mnie i gryzły. Ból odczuwałem fizycznie. Widziałem też jakieś zakapturzone postacie i coś jakby obłok wirującej ciemności który przeleciał obok mnie. Nieustanie słyszałem też dźwięk mojego psa który łaził po pokoju (a jestem pewien że go tam nie było bo miałem zamknięte drzwi a pies spał w swoim legowisku w pokoju siostry). Jednak prawdziwa jazda zaczynała się gdy zamykałem oczy. Było to coś w rodzaju snu- byłem w innych miejscach i mogłem robić dowolne rzeczy, choćby latać na skrzydłach które sam sobie wyobraziłem i spotykać się z dowolnymi postaciami ( tu ciekawostką bo ich twarze były zdeformowane i co chwila się zmieniały). A wystarczyło otworzyć oczy by znów być na jawie. Wtedy to właśnie miałem haluna w którym to przyszła do mnie postać z mojego ulubionego anime i podstawiła mi pod twarz lustro. Wyglądałem jak kloszard z długą kędzierzawą brodą mimo że na co dzień jestem gładko ogolony xd i tak się ta delira skończyła. Przeżycie w sumie nieźle ale tylko dla miłośników deliriantow. Ogólnie nie polecam xd
  • 1355 / 82 / 1
Delirka to abstrakcja.
action movie:gun:
  • 228 / 36 / 0
nie miałam i nigdy nie chciałabym takich ' doznań', ale uczucie nadchodzącej śmierci 'zawał, zapaść, zatrucie' mnie nieustannie przeraża i towarzyszy, ale ograniczam nic strasznego się nie dzieje, najgorsze, że nie ma dobrej pory na rzucenie całkiem - jesien/zima ciemno ponuro depresja x2, lato, no jak to bez ' ze mną się nie napijesz, tylko jedno piwko', albo samemu dla ochłody, zaznaczam ograniczam, to już było przewałkowane - jedni albo wcale albo to nie ma sensu, a drudzy stopniowo, bo cie jebnie i wierzę w to drugie, ale nie dlatego, że tak wygodnie, tylko, że boję się nagłego zgonu/karetki smutku i zażenowaniu toksykologią lub psychiatrykiem, jakby mnie odwieźli do gniezna chyba by powiedzieli rodzinie, że pojechałam do norwegii łowić łososie, są kochani, i dla nich ograniczam i ograniczać będę, ale wiem, że weekendy mogą być różne - i to zaakceptowałam
'"syty nigdy nie zrozumie głodnego"
  • 6 / / 0
Jakieś 7 dni ostrego chlania. 2 dni trzeźwości, już wydawało się, że jest lepiej niż gorzej (co prawda nie dałem rady wypić wody ze szklanki obiema rękami bo tak telepało) Snu praktycznie zero, słyszę radio jakieś tak cicho, że myślałem u sąsiada czy coś. Radio "grało" około 10h. Siedzę sobie w internecie patrzę na obrazy które nie mają prawa się ruszać i się ruszają, myślę no coś sie jebie w deklu. Mija kilka godzin różne rzeczy w pokoju się ruszają i wiem że nie mają prawa sie ruszać. Pojawiają się "muchy" czarne punkty latające które mimo woli ganiam. Ciśnienie i puls wyjebało w kosmos. Zaczęło mnie coś dotykać, słyszę głosy straszliwe, myślę jadę na detox, lecz miałem nadzieje, że niebawem przejdzie i tak siedziałem zamykałem oczy by nie widzieć tych ilizji, ale mimo to czułem, że coś mnie dotyka itp. Poszedłem się odlać do kibla to diabeł tam do mnie mówił XD. Męczyłem się jakieś 10h i pojechaem na detox. W karetce zapętliła mi się muzyka którą słuchałem w czasie ciagu alko, pytam panowie włączylli muzykę? Nie. Nie byłem do końca świadomy ale udało mi się przeprowadzić test, zatkałem uszy rękoma i dalej słyszałem te muzykę, w szpitalu jeszcze kilka godzn miałem tą myzykę normalnie elegancko słyszałem zapętlony kawałek utworu. Nie dali mi rolki tylko jakieś neuroleptyki na drugi dzień już nic nie było. Tylko raz dali jakiś benzo w zastrzyku słabszy od rolki.
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 2 z 3
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.