Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 526 • Strona 4 z 53
  • 683 / 106 / 0
Ja badałem. Nie mam co prawda odniesienia do innych sortów, ale w zestawieniu z tym co wyczytałem o efektach na blulajcie, erowidzie itp, wygląda mi to na prawilny sort.
Nie mam czasu opisywać pełnego spektrum działania, więc tylko skrótowo dla standardowej dawki 25 mg:
- audiowizualnie ciekawiej niż np. po DPD (podbicie i wyjaskrawienie kolorów, muza nabiera większej głębi)
- wyraźne odrealnienie i uczucie "dziwności", "obcości" otoczenia, własnego ciała
- polepszenie nastroju i odcięcie od krążących po głowie negatywnych myśli, problemów itp (ale do euforii raczej daleko)
- lekkie problemy z pamięcią krótkotrwałą i zamotanie; oglądając serial (chyba The Colony) co jakiś łapałem się na gubieniu wątku, ale to może wina waporyzowania mj w trakcie
- mocno siada na motorykę, może nie jest to jeszcze robowalking, ale trzeba się pilnować żeby nie chodzić "piorunem" i nie obijać się o ściany
- zauważalne znieczulenie i lekkość ciała, uważać z obsługą ostrych przedmiotów!
- brak lub b. słaba stymulacja, raczej przykuwa do łóżka/kanapy/fotela
- wyostrzenie węchu
- substancja sprawia wrażenie mało inwazyjnej dla ciała; żadnych opisywanych w wątku efektów day after typu uczucie strucia, bycia chorym na grypę itp; brak zjazdu, może tylko lekkie psychiczne wymęczenie i nieznaczny ból głowy; po 4-5 h od aplikacji bezproblemowe zasypianie
- zalecana droga administracji sniff (zawinąć tabsa w kartkę i pokruszyć na pył np. tłuczkiem od moździerzu), ładuje się już po 5-10 minutach; sam sniff praktycznie nieodczuwalny dla śluzówki, nie zapycha kinola - w porównaniu do sniffu b-k to wręcz balsam dla nozdrzy.

PS. Nigdy nie testowałem ilości większych niż 1 tabs (25 mg), więc nie wiem jak to to się sprawuje w dawkach około-hole.
PS2. Do miksów z sajko przekozak. Powtórzę: PRZE-KO-ZAK. Osobiście łączyłem z 250 ug 1P-LSD, wciągane 25 mg 2-Oxo na peaku lizergamidu zafundowało mi jeden z najpiękniejszych tripów ever. Chyba z ponad miesiąc minął od tego doświadczenia, a ja nie mam parcia na zarzucanie jakiegokolwiek psychodelika, mimo że apteczka bogato wyposażona (kilkanaście znaczków ALD-52, ok. 160 łysic, 4-HO-MiPT, DPT) i teoretycznie powinna kusić na cotygodniową bombę - tak mnie to combo "nasyciło".
Ekonomiczna i technologiczna struktura społeczeństwa jest o wiele ważniejsza od jego struktury politycznej w
wyznaczaniu stylu życia przeciętnego człowieka
---
Natural Born Sociopath
  • 4594 / 719 / 0
Przy dawce 25 mg na Twoim mixie z 1p-LSD to byłeś w klubie czy trańczyłeś w domu? W sensie czy tańczyles w myslach czy też w takiej dawce da sie w maire ruszać na parkiecie??
Z dyso mam doświadczenie z 3meo-PCP, 2oxo-pce. Interesuje mnie tez efekt wplywu na serotonine. Skoro na 1-p LSD tak zajebiscie sie polaczylo to mysle ze dziala jako releaser serotoniny??

2-oxo-pce i 2-oxo-pcm w skrocie roznice?
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 425 / 4 / 0
Ja znowu testowalem na dayafter po 125 ug 1p. Raczej nie zauwazylem zbytniego wplywu 1p na ta substancje.
Co do samego 2oxpcm substancja ciekawa, lot przypominajacy MXE jednak to nie to samo, aczkolwiek byl to dyspcjacyjny lot. Niewyrazne, ale ciekawe wizuale, muzyka wchodzi dobrze, siada na blednik, ale moglem chodzic w przeciwienstwie do DXM, na cialo wchodzi dosyc lekko i nie nieprzyjemnie, co jest dla mnie duzym plusem, jednoczesne splycenie i podbicie uczuc, wymieszanie swiata realnego i nierealnego, dosc trzezwe myslenie, 2 dorzutka pogarsza i rozdraznie, a jaranie przykleja do wyrka. Dawki na oko, razem cos kolo 100-150 na 1 noc. Ciezko potem zasnac, ale przyjemnie sie lezy lapiac co poniektore ciekawszy resztki cevov.
  • 683 / 106 / 0
26 lutego 2017ledzeppelin2 pisze:
Przy dawce 25 mg na Twoim mixie z 1p-LSD to byłeś w klubie czy trańczyłeś w domu? W sensie czy tańczyles w myslach czy też w takiej dawce da sie w maire ruszać na parkiecie??
Z dyso mam doświadczenie z 3meo-PCP, 2oxo-pce. Interesuje mnie tez efekt wplywu na serotonine. Skoro na 1-p LSD tak zajebiscie sie polaczylo to mysle ze dziala jako releaser serotoniny??
Na zasadzie analogii do MXE stawiałbym raczej na inhibicję wychwytu zwrotnego serotoniny, brałem też solo kilka razy i nie czułem się specjalnie zeuforyzowany. Chociaż fakt faktem, w porównaniu do takiej np. difenidyny tripy były zauważalnie bardziej "pluszowe".

Co do miksu z 1P to latałem na chacie, przy tym dawkowaniu chyba bym ochujał i skończył w kaftanie jakbym miał gdzieś do ludzi, w clubbing uderzać :-D

Ale tańce były, aczkolwiek z uwagi na dobór muzy (jakieś poryte drony i ciężka rockowa psychodelia) i charakterystyczne dla tego związku lekkie upierdolenie motoryki bardziej musiało to przypominać jakieś tai-chi niż typowe dla tanecznych nut wygibasy ;)
2-oxo-pce i 2-oxo-pcm w skrocie roznice?
Nie badałem PCE więc ciężko mi się odnieść. Z zasłyszanych opinii: PCE jest ździebko bardziej stymulujące.
Ekonomiczna i technologiczna struktura społeczeństwa jest o wiele ważniejsza od jego struktury politycznej w
wyznaczaniu stylu życia przeciętnego człowieka
---
Natural Born Sociopath
  • 198 / 7 / 0
Powrócił i on, dając mi to.

Pierwsze wrażenie, na szybko, odnosząc się do wersji PCE. Okrojona, pod względem aspektów serotoninergicznych/stymulujących, bardziej klarowna i silniejsza(?) dysocjacja.
  • 4594 / 719 / 0
mi bardziej pasi niz pce. Ale nawet po najmniejszej dawce , mikroziarenku juz ciezko sie chodzi. Plus dla mnie, ze nie trzyma tak dlugo.. Raptem 2,3 h i czesc. Dla mnie plus bo nie moge dlugo latac. Takie mikro ziarenko wzialem na miasto pod jezor. Juz byly zaburzenia przestrzeni, swiat zmienil kolor, dzwiek brzmienie/Ja sam tez sie zmienilem. Gdzies znikly wszelkie bariery, zaczalem gadac do ludzi, mimo ze zdawalem sobie sprawe ze gadam jak jakis psychopata. Swietnie tez widzialem emocje ludzi, potrafilem je swietnie zanalizowac, jednoczesnie nie majac zadnej empati. Przy tak malej dawce, bylem pelny ogarniania tego co robie bo bylem zalatwiac urzedowe sprawy. Dalem rade. Niestety, motoryka juz jest nieco uszkodzona pprzy takiej dawce.
Po wzystkim , pozostaje takie uczucie swiezosci ale i dalej odklejenia, ciezko sie gada z kims wracajac z tamtego swiata.

Potem byl sniff 15 mg na peaku 35 mg ho- MiPT. Rzeczywistosc mieszala sie z realnoscia. Totalny nieogar. Naszczalem na srodku pokoju. Moze dorzucalem, nie wiem , zabawa trwala cala noc.

Nie jest to jakis cud miod, ale nie jest tez zle. Do MXE niestety nie mam porownania.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 683 / 106 / 0
O do chuja, to żeś popłynął (dosłownie i w przenośni :-D ) z tym miksem. Duże straty materialne po złotym deszczu - w sensie, padło na dywan, wykładzinę, kafelki, parkiet? :-p
Ekonomiczna i technologiczna struktura społeczeństwa jest o wiele ważniejsza od jego struktury politycznej w
wyznaczaniu stylu życia przeciętnego człowieka
---
Natural Born Sociopath
  • 47 / 3 / 0
Ja podczas schodzenia 40mg 4-ho-mipta zapodalem 10mg i za chwile drugie 10mg 2-oxo-pcm. Był to najlepszy lot w moim życiu. Ten miks po prostu przeszedł wszelkie wyobrażenia. Przeżycie nie do opisania.

Obecny sort 2-oxo-pcm różni się od tego, który miałem od zagranicznego vendora. Niestety jest gorszy moim zdaniem.
bartoszbu@protonmail.com
  • 4594 / 719 / 0
Straty materialne duze, bo caly towar zabrało gestapo i spalilo w piecu centralnego ogrzewania ( metafora taka) bylo bardzo duzo . Chuj tam z sikami, mieszkam w domku na parterze , mialem droge do kibla dluga, Nocniki tez mam w pokoju zeby nie wychodzic , niestety cos do picia potrzebne bylo i trzeba bylo wyjsc. Motoryka uposledzona jak i widzenie :D i gestapo napotkalo . Ruchy niezgrabne , skrytki slabe .

Rodzina juz przywykla ze lubie poleciec grubo i ostro, nic na tygodniu wciagac ketony. Przyjdzie wiosna to jakies plenery sie uderzy .
Nie moge pozwolic sobie na szczury w tygodniu, bo pracuje a takie "jedenszczur po pracy na rozluznienie" juz dawno utkwil w mozgu jako klamstwo i obluda.
Psychodeliki , dysocjanty zawsze daja mi nasycenie jak to mowisz na przynajniej tydzien .
Pozdrawiam i potwierdzam ze psycho plus dyso jest super, nasycajace. Niestety czesto kontaktu z osobnikiem zero, co przeraza kogos z zewnatrz.
Czytalem gdzies historie, ze czyms sie goscie nacpali i wsadzili wspoltrippera w karton bo uznali ze urządza mu lot w kosmos. Potem jeb z okna.

Teraz jade od poniedzialku na nootropach, plus zdrowe jedzonko, wysypianie i nie czuje uszczerbku na pamieci, zjebania sie.

To dyso jest ciekawe, po pce mialem straszne parcie na pecherz, odwadnialo mnie. Trzymało za długo. Dysocjacja była bardziej stymulująca. Ta bardziej do leżenia. Oba są fajne . Nie wiem jak w wiekszych dawkach bo takie 3meo-pce ( chyba 4meo-pce u wilka) tykalo sigmy i to bylo niebezpieczne. Czlowiek czul sie kims wielkim mimo że nie mogł powiedzieć ani be, ani me.


Ale PCE bardziej mnie masakrowalo, lubilem to :D
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 683 / 106 / 0
O kurwa ale lipa, faktycznie w tej sytuacji nie ma co płakać nad rozlanym mlekie.... eee, wróć, moczem. Chyba bym się wyparł rodzinki po takiej akcji (tu pytanie do rady forumowych mędrców od etyki ćpania: taka hierarchia wartości to już objaw politoksyko-wjebania i ćpuno-degeneracji, czy jeszcze nie?).

Na szczęście od dawna nie mieszkam ze starymi, ale swoje drzewiej też naodpierdalałem. Najwięcej po pijaku, ale krzywe akcje z narko w tle typu wykrycie przez matulę "hodowli" łysic (czytaj: nędznej próby hodowli - przywiozłem z pastwiska ziemię z rodzinką skrzatów i myślałem, że jak wstawię pod biurko i będę regularnie podlewał to się namnożą :nuts: ) czy znalezienie za moim łóżkiem siekiery kilka dni po wspólnym seansie "Lśnienia" (przywleczonej chuj wie skąd na melanżu łysice + alko + jakieś niezidentyfikowane psychotropy) też mam na koncie.

@dolczekosa

Mowa o pillsach od obecnie jedynego rodzimego vendora z tą substancją w ofercie?
Ekonomiczna i technologiczna struktura społeczeństwa jest o wiele ważniejsza od jego struktury politycznej w
wyznaczaniu stylu życia przeciętnego człowieka
---
Natural Born Sociopath
ODPOWIEDZ
Posty: 526 • Strona 4 z 53
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.