Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 109 • Strona 2 z 11
  • 8678 / 1649 / 2
jestem na tak.
Przy czym dostajesz ulotke ze skutkami ubocznymi.
Np- rozkurwia serce.
Wychodzi wada serca- sam placisz za leczenie.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1545 / 1581 / 0
19 września 2018ControlPoliToxy pisze:
Chcielibyście wielkie markety wypełnione dragami :-) /
Osobiście uważam, że powinny być legalne, ale pod pewnymi warunkami jak np. badania psychologiczne, psychiatryczne, choroby umysłowe, itd. wjazd tylko z członkowską kartą.
Zrobić do tego kub i oddzielne piętra różnych narkusów, bo jaki kwasiarz chciałby siedziweć wśród feciarzy, albo alkholowej swołyczy słuchającej disco-polo ;-) .
tak badania psychiatryczne i diagnoza, przeciez to sie da kupic :-) i skad pomysl, ze alkusy sluchaja disco polo ? :-) na szczescie Twoje marzenia sa nierealne ;]
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 837 / 78 / 0
Wszystko da się kupić. Można to rozwiązać na wiele innych sposobów.
Sam jestem lekkim alkusem, ale zdarzyło mi się mieszkać koło typowej patoli, która od 9 rano waliła wódę i słuchała tej pierdolonej podmuzyki :-) .
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
  • 2932 / 798 / 5
Jasne, tylko, że od 21 roku życia. Wcześniej jebitne kary.
Narkotyki są dla przegranych
  • 8104 / 898 / 0
@up
Zgadzam się, wszystko legalizować ale od 21 roku życia, wtedy człowiek mniej więcej wie co chce ze swoim żywotem począć.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 22 / 3 / 0
Nie jestem za legalizacją niczego. Jestem za tym żeby nie istniał żaden organ który może zdelegalizować czy zalegalizować cokolwiek co dorosły człowiek może jeść, pić czy palić dla jego dobra.
  • 141 / 35 / 0
Pewne regulacje prawne w mojej opinii powinny istnieć, gdyż takie ogólne "pozwolenie" na ćpanie wszystkiego i wszędzie grozi poważnymi problemami.

Tym bardziej, że żyjemy w smutnym jak pizda kraju gdzie ćpał by praktycznie każdy.

Mam na myśli to, że jeżeli wszelkiego rodzaju narkotyki byłyby łatwo dostępne to na pewno wzorsła by przestępczość (kradzieże / napady) - w celu pozyskiwania pieniędzy na towar (który natabene byłby droższy).

To nie ważne, że ja, ty, kolega obok - mamy pracę i stać by nas było na dragi, ile byłoby ludzi którzy straciliby przez dragi wszystko? Albo ilu jest takich, którym nie chce się pracować?
Ile jest aktualnie alkusów, którzy kradną i napadają byle by mieć na flachę? Ich ilość trzeba by było pomnożyć razy ilość wpierdalających dragów możliwych do zakupu legalnie.

Teraz, żeby w coś się wjebać i jeszcze to praktykować, trzeba mieć "dojścia" większe lub mniejsze... i jest to swojego rodzaju tabu... do którego nie każdy chce wchodzić.

Wydając oficjalne pozwolenie i udostępniając do kupienia każdy możliwy drag, to proszenie się o problemy.

Osobiście wprowadziłbym prawo podobne jak w Holandii albo Czechach.
"morfina dała mi buzi, chciała mi ulżyć, chciała, żebym poczuł szczęście
I mogłem już sobie wywróżyć, że to jest niemożliwe bez niej..."
  • 2828 / 483 / 0
Jestem przeciwny legalizacji wszystkiego. Jedynie trawa.
Legalizacja wjebała by nie jednego abstynenta albo okazyjnego klefedroniarza albo pseudo-klefedryniarza, wykończyłaby go, nad uzależnieniem nie ma kontroli. Ci którzy już nie ćpają, mogliby z ciekawości znów zacząć

P.S a tak z innej beczki, nowa substancja pod szyldem czegoś popularnego w alternatywnej rzeczywistości gdyby się pojawiła na rynku i była czymś zasyfiona to mamy zgony masowej skali klientów, tyle co w małych zamachach :gun:
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 30 / 2 / 0
Ogólnie ciężki temat to jest

Podoba mi sie kierunek w jaki poszła np Portugalia czyli dekryminalizacja większości dragów na własny użytek, wprawdzie można zostać zatrzymanym za posiadanie czy bycie pod wpływem tylko z jedną różnicą niż u nas - nie idzie sie za to do więzienia a nawet w większości przypadków ludzie są wysyłani na leczenie (które pewnie nic nie daje ale to i tak lepsze rozwiązanie imo niż pierdolenie całego życia ludziom którzy okazjonalnie czy też nie, lubią sobie przyćpać)

Z drugiej strony gdyby nastąpiła pełna legalizacja, a nie tylko dekryminalizacja i można by było kupować dragi normalnie w odpowiednich sklepach to osoby z bardziej ostrożnym i rekreacyjnym podejściem miałyby pewność co do jakości zakupionego towaru czyli mniej sytuacji typu zgon po pigule wyjebie na PMA czy innym syfie

Na pewno wtedy znaleźliby się też ludzie, zwłaszcza tacy już mocno wjebani, dla których byłby to raj, całkowite odcięcie od rzeczywistości i nieograniczony dostęp do ulubionego klefika czy mety, nie chce osądzać w tym aspekcie akurat ale ma to związek z czymś w rodzaju selekcji naturalnej :)

Ciężko znaleźć tutaj złoty środek ale jeszcze wracając do tej Portugalii - dekryminalizacja jest tam obecna od kilkunastu lat co miało być ryzykownym eksperymentem ale odniosło nadspodziewanie dobre rezultaty, mniej przedawkowań i zmniejszenie ilości osób zażywających narkotyki w ogóle

Co do alkoholu to nie chce mi sie tego komentować, narkotyk bądź co bądź tani i łatwo się w niego wjebać ale skoro ludzie po nim potrafią się dosłownie zataczać to dlaczego nie dać ludziom wyboru używki która najbardziej im podpasuje, każdy organizm jest inny i takie MDMA czy LSD w rozsądnych dawkach, w dodatku mając pewność co dokładnie sie bierze, wraz z uświadamianiem ludzi o ich pozytywnych jak i negatywnych skutkach poskutkowałaby raczej podniesieniem zadowolenia z życia i ogólnego poczucia wolności

Zresztą profil działania wielu nielegalnych substancji jest całkowicie inny od alkoholu i są nielegalne tylko przez kontekst historyczny, alkohol istnieje w kulturze ogólnoświatowej od tysiącleci podczas gdy syntetyki są nadal czymś nowym, do czego konserwatywny świat nie jest przyzwyczajony

W sumie zauważyłem że zażywając wyżej wspomniane LSD czy MDMA całkiem rozsądnie całkowicie straciłem chęć do alko które przy mojej tendencji do przesadzania po tej akurat substancji wyraźnie bardziej wpływało na mój stan psychiczny jak i fizyczny
  • 170 / 13 / 0
Po benzo oczywiście wpadłem na taki pomysl, że jestem za legalizacją niewielkich choć ilości diazepamu lub alprazolamu, których sprzedaż najlepiej byłaby kontrolowana na "kartki".

Żyjemy w takich czasach, że biznesmeni, osoby w żałobie, kobiety zachodzące w nieplanowane ciąże itp nie mają czasu chodzić na jakieś psychoterapię, czy nawet do lekarza, który da hydroksyzynę.

Benzo są lekami na pewno skutecznymi, dlatego ich niewielka sprzedaż powinna być zalegalizowana bez recepty, dokumentując to ile się jej kupuję. Od urzędu osoba dorosła powinna dostać możliwośc kupna na 50 mg relki i 10 mg alpry. Są to tak ilości niewielkie, że wcale nie szkodzące. A w momencie gdy chcieliby kupić więcej farmaceutka poinforomowałby ich, że ich limit kontrolowany elektronicznie się wyczerpał.
ODPOWIEDZ
Posty: 109 • Strona 2 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.