Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Jak długo bierzesz opioidy i czy żałujesz, że ich spróbowałeś?
Biorę przez mniej niż 6 miesięcy i żałuję
14
5%
Biorę przez mniej niż 6 miesięcy i NIE żałuję
38
13%
Biorę od 6 do 12 miesięcy i żałuję
10
4%
Biorę od 6 do 12 miesięcy i NIE żałuję
28
10%
Biorę od roku do 2 lat i żałuję
15
5%
Biorę od roku do 2 lat i NIE żałuję
41
15%
Biorę od 2 do 5 lat i żałuję
36
13%
Biorę od 2 do 5 lat i NIE żałuję
41
15%
Biorę od 5 do 10 lat i żałuję
17
6%
Biorę od 5 do 10 lat i NIE żałuję
18
6%
Biorę przez więcej niż 10 lat i żałuję
13
5%
Biorę przez więcej niż 10 lat i NIE żałuję
11
4%

Liczba głosów: 282

ODPOWIEDZ
Posty: 94 • Strona 3 z 10
  • 803 / 36 / 0
byłem w ciągu jakoś niecały rok, żałuję, że przestałem brać opio (szczególnie PST)
żadna używka nie da tego, co może dać narkotyk, a jest to za burroughs'em "ucieczka od złego losu"
per rectum ad astra
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
1. fragment interesującego wykładu
2. o samobóju bez nadętej bufonady
  • 321 / 3 / 0
Nie żałuje, czeka mnie zarzygane, biegunkowe i napięte życie, gdzie każdy grosz się liczy. Cóż, przynajmniej nie będę się nudził, a i tak prędzej czy później bym brał, bo od kilku lat ciągle mam bóle mięśni(w dzień w dzień), kolan, pleców. Leki przeciwzapalne niszczą żołądek i pomagają na krótko, a w dzień w dzień tego nie mogę brać bo już raz krwią sikałem jak jadłem w dzień w dzień.

Cóż nie wiem czy dobrze mówię, ale wydaje mi się, że leki uspokajające, ziołowe i czasem(!!!) benzo + poukładane życie(ewentualnie kilka nocy na efedrynie w roku by poukładać sprawy) mogły by zastąpić słabe opio. Ale to tylko teoria, sam mam bajzel w życiu, ale to naprawię i może przestanę czuć potrzebę uspokajania się opio, w końcu podczas dłuższego wolnego gdy nie mam żadnych spraw na głowie, spokojnie na trzeźwo sobie funkcjonuję z uśmiechem. Więc powinno się dać.


Myślę, że warto wybierać sobie zajęcia do których opio nie pasuje, coś przy czym trzeba być szybkim, zwinnym i mieć oko. Do takich zajęć mało łatwo dostępnych narkotyków się przydaje chyba, że kofeina.
Ostatnio zmieniony 30 września 2013 przez Dezinteglator, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Dezinteglator jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
wiecie co myślę , że to pytanie można zadać komuś na łożu śmierci , bo nigdy nie wiadomo kiedy temat wypłynie w naszym życiu. Mówię to na swoim przykładzie. Właśnie siedzę w domu na skrętach.Wpieprzyłam się znowu w hel po 7 letniej abstynencji !!!
Uwaga! Użytkownik warszafka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 456 / 14 / 0
jem 3-4 lata, dały mi wiele i zabrały ludzkość, zdolność do emocji bez narkotyków. nie moge nigdy odpowiedzieć na to pytanie bo opioidy sa zbyt głęboko w mojej osobowości, jestem pierwszy żeby ich bronić i pierwszy zeby odradzać.
Uwaga! Użytkownik Czarli Czarnuch jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 952 / 3 / 0
zaznaczylem ze od 5-10 lat i nie zaluje :D widze taki glos to 10 % brawa dla ludzi ktorzy caly czas zyja i maja sie dobrze, a przedewszystkim sie kontroluja. :-D
"Mieszkam w wieży Babel a piętro niżej mieszka diabeł"
Gdy idę wyrzucić śmieci przybijam mu grabe"
Niesiemy dla was bombe te znaki wróżą wojne
  • 2878 / 20 / 0
Ciekawe - nie ma opcji "Nie biorę i żałuję" - i tyle w temacie :)
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 1505 / 159 / 0
Dlaczego nie ma pytania na które mógłbym odpowiedzieć ja i jeszcze paru (niewielu) użytkowników hr, czyli "Używam opiaty od ponad 30 lat i żałuję/nie żałuję"?
  • 2878 / 20 / 0
Bo ankieta nie może mieć miliona opcji, tylko max 10. Wybrano więc te, które pojawiają się najczęściej jako odpowiedzi :)
Ostatnio zmieniony 06 października 2013 przez idontknow, łącznie zmieniany 1 raz.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 39 / / 0
Trudne to pytanie, zaczęło się od tramca oddzielanego od parasyfu w dorecie. Spodobało się od razu, później koda i PST. I tak od lutego tego roku, czy tam trochę wcześniej. Z pozytywów to na pewno: Nie walę prochu w oporowych ilościach weekendowo, a to strasznie jebało mój baniak kilka dobrych lat z przerwami gdzie potrafiłem się zmobilizować i nie tykać szmaty cały rok. A jak już się odważyłem raz, to zaraz był drugi i nie długo co weekend od nowa. Ostatni rok to już tragedia, w zasadzie futro nie dawało żadnej satysfakcji, a jednak się robiło nawet 1g na noc na osobę. (Później zwała cztery razy gorsza niż zawsze, czasem zaraz po furaniu)

Wtedy to właśnie na jakimś zjeździe znalazłem tramca, pomyślałem że może pomoże. Nie pomyliłem się, to było to, luz i pozytyw. Ciepło było takie przyjemne. Waliłem jeszcze jakiś czas proch, ale coraz słabiej działał, zero przyjemności, tylko męczarnia nazajutrz.

Teraz to sobie nawet nie wyobrażam walić po nosie, opio jest tysiąc razy lepsze od stymulantów. Choć to niestety nie jest towarzyski stan i ma masę minusów.
To jednak nie robi mi takich dziur w głowie, (chyba nie, za krótki staż, jak waliłem amfetaminę pierwsze miesiące to też była fascynacja).

Ale też ostatnio nie ogarniam bardzo. Jako że ćpam sam, nie mam kompana do opio i sumienia trzeźwo opierdalającego mnie.
Jak zawsze 300mg kody mnie robiło ok, tak teraz 450 mnie bardziej wkur... niż robi. I tylko czekam na maki które mnie zaspokoją. I rzecz najważniejsza, nie umiem zrobić przerwy większej niż 2 dni. Zawsze dnia trzeciego jest rajd do apteki. Nawet jak nie mam pieniędzy i zarzekam się że będzie przerwa, to zawsze jakoś te dwie dychy wpadają mi w łapy. :-/
A na początku tak nie było, tydzień przerwy był prawie zawsze. Nawet jak już zacząłem walić 300mg kody po jakichś 3 miesiącach od poznania opiatów to robiłem przerwy.

Także nie głosuję, są plusy i minusy. Teraz staram się ogarnąć choć do wypłaty, i raczej czekać na maki niż walić 450mg kody i się wkurwiać.
  • 7 / / 0
W sumie to juz... 17 lat w temacie... nie mowie o ciągu. Ale mimo wielu miłych chwil cały ten czas zapisuje na wielki MINUS.
A teraz mietek więc kombinowanie i dobieranie miss H
ODPOWIEDZ
Posty: 94 • Strona 3 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.