Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Jak długo bierzesz opioidy i czy żałujesz, że ich spróbowałeś?
Biorę przez mniej niż 6 miesięcy i żałuję
14
5%
Biorę przez mniej niż 6 miesięcy i NIE żałuję
38
13%
Biorę od 6 do 12 miesięcy i żałuję
10
4%
Biorę od 6 do 12 miesięcy i NIE żałuję
28
10%
Biorę od roku do 2 lat i żałuję
16
6%
Biorę od roku do 2 lat i NIE żałuję
41
14%
Biorę od 2 do 5 lat i żałuję
37
13%
Biorę od 2 do 5 lat i NIE żałuję
41
14%
Biorę od 5 do 10 lat i żałuję
17
6%
Biorę od 5 do 10 lat i NIE żałuję
18
6%
Biorę przez więcej niż 10 lat i żałuję
13
5%
Biorę przez więcej niż 10 lat i NIE żałuję
11
4%

Liczba głosów: 284

ODPOWIEDZ
Posty: 94 • Strona 2 z 10
  • 69 / / 0
Nic nie zaznaczyłam, gdyż nie ma opcji 'wzięłam parę razy ze 2 lata temu, nie żałuję, ale już nie biorę' :-p Rozumiem, że istnieje pewne odgórne założenie, że kto raz spróbuje opio, ten będzie kontynuował przygodę dopóty dopóki nie sczeźnie ze strzykawką w ręku, wirusem HIV we krwi, samotny i brudny na dworcu centralnym? :cheesy:
BEKA Z TYPA
  • 2878 / 20 / 0
Nie, nie istnieje - co widać przez różne odpowiedzi na ankietę.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 69 / / 0
idontknow pisze:
Nie, nie istnieje - co widać przez różne odpowiedzi na ankietę.
To było raczej pytanie do autora ankiety ;-) Inne odpowiedzi zauważyłam, swoją dodałam, by poniekąd zaprzeczyć schematowi. Co nie znaczy, że bronię opioidów i są one spoczko.
BEKA Z TYPA
  • 510 / 5 / 0
Nie, robiąc tę ankietę niczego nie zakładałem i nie chciałem nikomu nic udowadniać. Doskonale wiem, że są zarówno takie osoby, którym opioidy zniszczyły życie, a są takie, u których szala zysków z brania opio, zdecydowanie przewyższa szalę strat. Sam byłem bardzo ciekaw, po ile osób będzie w każdej z tych dwóch grup, w zależności od długości przygody z opioidami. Jak na razie, wyniki prezentują się bardzo interesująco, co tylko upewniło mnie w przekonaniu o tym, że warto było zrobić taką ankietę.

Ankieta jest trochę niedopracowana, to fakt. Tworząc ją, za bardzo się skupiłem na "praktykujących" opiatowcach. Mogłem niektóre rzeczy bardziej doprecyzować. Zamiast "biorę przez x czasu", powinienem był dać opcję "biorę/brałem(am) przez x czasu". A zamiast "Biorę przez mniej niż 6 miesięcy", "Biorę przez mniej niż 6 miesięcy/spróbowałem(am) kilka razy", bo przypadku tak krótkiego okresu, myślę że nie ma to aż takiego dużego znaczenia dla wyników, czy to było tylko 2, czy 20 razy w ciągu pół roku, tym bardziej, że mogłem umieścić jedynie 12 opcji odpowiedzi.
Uwaga! Użytkownik qarhodron nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 219 / 1 / 0
Doskonale wiem, że są zarówno takie osoby, którym opioidy zniszczyły życie, a są takie, u których szala zysków z brania opio
Sluchajcie , niech ktos sie wypowie o zyskach. Bo z mojej perspektywy z tego co obserwuje wsrod opiatowcow to raczej przewazaja u nich negatywne konsekwencje psychiczne fizyczne i spoleczne. Sam nie potrafie sie wypowiedziec na temat ewentualnych zyskow.
Zalozmy ze moge powiedziec ze MJ lata temu otworzyla mnie bardziej na sztuke wszelkiego gatunku i moge traktowac to jako zysk. A korzysc w braniu np opio upatrywalbym w tym ze niwelowaloby skutecznie moje stresy lecz tylko doraznie itp W dluzszym rozrachunku na pewno czulbym wyrzuty sumienia i inny mindfuck
Uwaga! Użytkownik BraminCnotliwy jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 69 / / 0
BraminCnotliwy pisze:
Sluchajcie , niech ktos sie wypowie o zyskach.
Czy czysta, hedonistyczna przyjemność nie wpisuje się po stronie zysków?
BEKA Z TYPA
  • 219 / 1 / 0
Ale ja uwazam ze zysk jest wtedy jak uda sie go utrzymac i a najlepiej pomnozyc. Co z tego ze bede wygrywal tygodniowo milion zlotych a po paru latach nie bede mial nawet na fajki.

Porownam jeszcze do sterydow. Powiedzmy ze zaczynam ostro sie masowac sterami. Waze 110 kg w rzezbie i lamie gryfy, a po pol roku przestaje cwiczic i zostaje z rozstepami i rozjebanymi nerami , watroba i depresja...
Uwaga! Użytkownik BraminCnotliwy jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 69 / / 0
BraminCnotliwy pisze:
Ale ja uwazam ze zysk jest wtedy jak uda sie go utrzymac i a najlepiej pomnozyc. Co z tego ze bede wygrywal tygodniowo milion zlotych a po paru latach nie bede mial nawet na fajki.
Nie. Zysk jest wtedy, kiedy ty uznasz to za zysk. Każdy ma inny system wartości, a jednak większość ludzi żyje teraźniejszością, nie przyszłością.
Porownam jeszcze do sterydow. Powiedzmy ze zaczynam ostro sie masowac sterami. Waze 110 kg w rzezbie i lamie gryfy, a po pol roku przestaje cwiczic i zostaje z rozstepami i rozjebanymi nerami , watroba i depresja...
Czyli widzisz tu wyłącznie 'straty'? Przeczytaj jeszcze raz, co napisałeś ;-) Ja widzę pewien bilans zysków i strat, gdzie mimo, iż przeważają straty, to niektórzy decydują się je ponieść, by uzyskać wskazane przez ciebie efekty ;-)
BEKA Z TYPA
  • 219 / 1 / 0
Czyli sam powiedziales ze przewyzszaja straty... To tak jakby wziasc porzyczke pojechac na karaiby a potem nie miec jak splacic i wjebac sie w dlugi na 5 lat i praca w kopalni kosztem 2 tygodni z dziwkami na rajskiej wyspie. Jesli przewyzszaja straty to jak mowic o zysku ? Ok zostawmy hehe
Uwaga! Użytkownik BraminCnotliwy jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 69 / / 0
BraminCnotliwy pisze:
Czyli sam powiedziales ze przewyzszaja straty... To tak jakby wziasc porzyczke pojechac na karaiby a potem nie miec jak splacic i wjebac sie w dlugi na 5 lat i praca w kopalni kosztem 2 tygodni z dziwkami na rajskiej wyspie.
*powiedziałaś, *wziąć i *pożyczkę ;-)
To, co piszesz, jest nielogiczne. Poddajesz wszystko ocenie i kalkulujesz, 'jakby to było, gdyby'... I bierzesz pod uwagę jedynie ostateczny rozrachunek? Nie mówię teraz o tym konkretnym przypadku, ale czy każde swoje działanie poddajesz takiemu rozrachunkowi? Moje życie byłoby wyjątkowo smutne, gdybym, np. przed ugotowaniem zupy zastanawiała się 'ojej, muszę kupić ogórki, zejść na dół do sklepu i ogólnie się namęczyć... mogę się w sumie najeść chlebem z serem- zaspokoję głód, a wyjdzie taniej i nigdzie nie będę musiała ruszać dupy! :-) '
Jesli przewyzszaja straty to jak mowic o zysku ? Ok zostawmy hehe
No tak, bo nie można mówić o jakimkolwiek zysku, skoro straty go przewyższają. :rolleyes:
Ostatnio zmieniony 24 września 2013 przez vinyl scratch, łącznie zmieniany 1 raz.
BEKA Z TYPA
ODPOWIEDZ
Posty: 94 • Strona 2 z 10
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.