...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 39 • Strona 3 z 4
  • 2818 / 480 / 0
Przeskok z jednej skrajności na drugą nie jest niczym dobrym, mam nadzieję, że nikomu przez to nie sprawiasz kłopotów nachalnością swojej zmienionej osoby. Escitalopram to największe gówno jakie może być. Jesteś mega cpunem twardych i tłumaczysz sie odstawieniem. Ja takiego problemu nie mam, chciałem być poprostu lepszy stąd ten temat, ale odkąd go załozyłem troche poczytałem i zdania juz nie zmienie. Zobacze jak się zmieni moj charakter po odstawieniu trawy na dluzej niz 3 miesiace, chociaż nie oczekuje fajerwerkow ;)

@edit: poczytałem chwile twoje posty i podejście do ludzi i myslę, że powinieneś jakieś dobre leki jednak obczaić bo jesteś właśnie przykładem osoby, którą bym nie chciał być.
Nie chodzi o twoj sposob myslenia tylko dzialania, ale tego nie widzisz.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 299 / 8 / 0
Podpinam się, ale co robić, gdy nie ma w pobliżu dobrych psychiatrów? Biorę antydepresanty (benzo nie dostawałam) od 3 lat. Odstawiłam ze względu na ciążę i przez długi stan zdołowania nie mogę teraz dojść do stanu "normalności". Żaden lekarz nie może mi pomóc w tej chwili. Chcę poczuć się w końcu lepiej, nawet jak mam już nigdy nie żyć jak normalny człowiek. I tak jestem w chuj chora, nie mam jelita grubego i parę innych bonusów, więc nigdy już nie będę zdrowa i normalna.
Nie wiem jak rozmawiać z psychiatrami żeby w końcu mi pomogli i dali coś naprawdę pomocnego żebym w końcu przestała czuć, że tylko wegetuję. Biorę teraz tylko Coaxil. Dali mi Niansec na sen, odstawiłam, bo mam po tym nocne lęki. Najlepszy był Zolpic, bo tylko po nim wstawałam rześka i estazolam w mniejszych dawkach.
Pytanie - czy warto pchać się w coś mocniejszego? Może zamówić eti i przynajmniej zdechnąć z myślą, że jakas radośc we mnie była, a nie tylko ból egzystencji? Ja piredole, życie to jebana suka.
Oni patrzą z pogardą na każdy mój wyskok, się klepią po czołach.
Idę z podniesioną gardą, na złość - nie wiem co to pokora.
  • 2818 / 480 / 0
Ja szukałem psychiatrów, nie ufam nikomu, po za tym ludzie którzy się leczą wyglądają jak by założyli plombe i do tego myślą że są nie wiadomo jacy mądrzy. Mój znajomy którego nie akceptuje bierze escitalopram i mam wrażenie że jak go odstawi to będzie miał ze sobą problem.

Gdybym nie miał przesłanek że to zle rozwiązanie to bym nie tworzył tematu. Chyba naiwnie myślałem że ktoś napisze ej weź xxx a będziesz vvv.

Mi na poczucie bezsensownej wegetacji pomaga odstawienie używek i powrót do celów i wiara że one znaczą coś więcej niż mi się tu i teraz wydaje. Chciałem tylko być pozbawiony złych programów które nie do końca pozwolaja mi być sobą. Ale nie będę ryzykować że stanę się kimś kim nie jestem (nienaturalna wyniosłosc neuroprzekaznikow)
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 3430 / 1087 / 0
pomajsujpecki, nie nazbyt radykalne wydajesz oceny i osądy? Może to wszystko Ci się wydaje, bo operujesz projekcjami swoim stanów na inne osoby? :-D

Nie masz problemów, masz pasje i motywacje, wobec tego NIEPOTRZEBNE są Ci leki i wybacz, ale nie masz o nich najmniejszego pojęcia. Nie zapominajmy, że leki leczą stany chorobowe, a nie są narzędziami poprawy zjebanej, trudnej osobowości, to efekt uboczny! "Trudna" to zresztą pojęcie względne.
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 2818 / 480 / 0
misspill pisze:
pomajsujpecki, nie nazbyt radykalne wydajesz oceny i osądy? Może to wszystko Ci się wydaje, bo operujesz projekcjami swoim stanów na inne osoby? :-D
Myślę, że to wynika z mojej wewnętrznej urazy po tym kiedy spotkałem się z kilkoma bliskimi przypadkami leczenia i mam poczucie, że niczym nie różni się to od naćpania.
Zakładam, że zdrową osobowość mogą zjebać, przez ów efekt uboczny. Jak widzę w swoim otoczeniu typa naćpanego serotoniną przez leki, i jaki się nagle dobry i mądry zrobił, to dostaje wrzodów na dupie, jeszcze taka hiena potrafi obarczać poczuciem winy, jeszcze się nie odpierdoli bo jest nachalna i nie potrafi zrozumieć czemu ja jestem oponentem
misspill pisze:
Nie masz problemów, masz pasje i motywacje, wobec tego NIEPOTRZEBNE są Ci leki i wybacz, ale nie masz o nich najmniejszego pojęcia. Nie zapominajmy, że leki leczą stany chorobowe, a nie są narzędziami poprawy zjebanej, trudnej osobowości, to efekt uboczny! "Trudna" to zresztą pojęcie względne.
Chyba właśnie taką odpowiedź chciałem tutaj dostać ^_^
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 640 / 118 / 0
A co ty tutaj robisz? Miałeś już nie wracać na forum. Z taką siłą woli, zamiast czegoś w życiu, zmienisz co najwyżej matkę przy skrobaniu garnka po ziemniakach.

Nie czytałem dokładnie, co tam znowu bredzisz o anhedonii i blokadach w głowie, ale rzuciło mi się w oczy, że z narkotyków to już nic nie tykasz, oprócz trawy. trawy to jednak w chuj.

Jeśli tak jest, to przestań się już oszukiwać i zrozum wreszcie, że jesteś zwykłym narkomanem.
Uwaga! Użytkownik DorianGray nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2818 / 480 / 0
Juz nie jaram, stopniowo odstawialem, ale więcej w tym strachu niż bólu. A wróciłem tu po pół roku, bo czas z ostatnim złym na stałe skończyć., gdyby nie nawrót 2 miesiące temu to bym sobie liczył już długi czas absty (oprócz fajek - bo dopiero niedawno rzuciłem całkiem). Ale cóż, chociaż się wtedy czegoś nauczyłem i jestem gotowy, żeby się z tym skonfrontować w przyszłości.
Temu narkomanem nazywaj siebie bo ja chociaż podejmuje próbę, za dużo rzeczy mam do zyskania teraz, strat prawdziwych po za czasem nie ma. Ale mam wrażenie, że już po wszystkim. Teraz wreszcie mam ochote działać, tak jak 3 miesiące temu. %-D
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 640 / 118 / 0
Ok, w takim razie powodzenia.

I tak na marginesie, nie mam żadnego problemu z powiedzeniem sobie, że jestem parszywym narkomanem. Gorzej, że przestało mnie to ruszać.
Uwaga! Użytkownik DorianGray nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 35 / 3 / 0
25 stycznia 2017pomasujplecki pisze:
Temu narkomanem nazywaj siebie bo ja chociaż podejmuje próbę, za dużo rzeczy mam do zyskania teraz, strat prawdziwych po za czasem nie ma. Ale mam wrażenie, że już po wszystkim. Teraz wreszcie mam ochote działać, tak jak 3 miesiące temu. %-D
Rzeczywiście, etykieta tu jest największym problemem. Nie ma co się tak wzbraniać, podejmowanie prób się chwali, oczywiście, ale zdrowego człowieka z Ciebie to nie robi.
Potraktuj swój problem poważnie, bo w innym wypadku, przy sprzyjających okolicznościach, wrócisz do punku wyjścia.
Uwaga! Użytkownik Emeel jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4 / / 0
Cóż, środki antydepresyjne (mówię tu o SSRI, bo z takimi mam doświadczenie) nie zrobią z Ciebie ani "nafukanej serotoninowej cipy" w czasie zażywania, ani nie wyrządzą większych szkód przy odstawieniu. Zakładając, że Twoja psychika znajduje się na przeciętnym, "normalnym" poziomie, lub jego okolicach, SSRI mogą ją wywindować nieco w górę, a po odstawieniu wróci na swój wcześniejszy poziom. Problemy po odstawieniu mają ludzie, którzy mieli problemy przed rozpoczęciem terapii, która najzwyczajniej ich nie wyleczyła, a jedynie zwalczyła symptomy choroby - w takiej sytuacji, osoby zdrowe nie mają się czego obawiać. Tak samo nie powinno się obawiać diametralnych zmian w osobowości, jej "trzon" pozostanie taki sam. Zwiększona zostanie jedynie ilość energii i samoocena, co skutkuje dużo większą samorealizacją i ogólnie szeroko pojętą "efektywnością".

Zastanów się, czy nie podejmując pracy nad sobą i nie osiągając takich samych efektów bez wspomagania farmakologicznego zmienia się Twoja osobowość.
ODPOWIEDZ
Posty: 39 • Strona 3 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.