Dział poświęcony zapytaniom użytkowników wobec ich spraw bieżących.
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 2 z 3
  • 633 / 153 / 0
W wagonach? Pierwsze słyszę, można w miarę możliwości unikać tras, które krzyżują się z przejazdem grup kibicowskich na mecze. Co by nie kusić losu.
  • 820 / 245 / 0
Spotkałem się z tym kiedyś w małej przygranicznej miejscowości na Śląsku. Pociąg jechał z Czech do Katowic, tam był drugi przystanek po polskiej stronie granicy.
Wchodząc na dworzec zobaczyłem, że po moim peronie chodzą z psem, trochę się zestresowałem bo miałem 2g trawy w kieszeni. Zaczepili jakąś babeczkę siedząca na ławce więc spokojnie wycofałem się z dworca drugim wyjściem. Schowałem zioło pod słupem w jakichś krzakach. Chciałem pójść na pociąg czysty i zadzwonić do ziomka, wytłumaczyć gdzie to jest, żeby sobie zabrał ale jak wróciłem to pociąg już odjechał i psiarni też nie było, więc podejrzewam, że wsiedli na obchód po wagonach. Wróciłem po worek i pojechałem następnym.
W krajowych pociągach nigdy się z tym nie spotkałem na szczęście.
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
  • 2394 / 653 / 0
No w końcu SOKI - służba ochrony kolei powołana jest w jakimś celu.

Teoretycznie zawsze miej w uwadze przewożąc niedozwolone substancje PKP że do ciapągu może wbić Sok z psem. Wtedy wiadomo - masz przejebane jeśli masz przy sobie co kolwiek co moze być wyniuchane przez psa- tego prawdziwego.
W praktyce - dzieje się to bardzo rzadko i w praktyce takie kontrole "randomowo" wykonywane są bardzo rzadko.
Jeśli chcesz mieć 100% pewności że taka przygoda Ci się nie przytrafi po prostu pakuj dragi próżniowo. Wtedy jest się "niezniszczalnym" xD

Bardziej już bym się obawiał minięcia się z parą psów ( jeden real- jeden w mundurze) na jakiejś dużej stacji. Bo to się zdarza że sok popierdula po peronie ze zwierzakiem. Wtedy jeśli mamy skitranego wora może wyjśc przypadł.
W sensie na peronach nie raz takie coś widziałem. Kontroli nigdy zaś nie doświadczyłem.
  • 820 / 245 / 0
Albo wrzucić worek do przedziałowego śmietnika i wyjąć na wyjściu a w razie kontroli palić głupa %-D
"Panie pan żeś to z kosza na śmieci wyciągnął, skąd mam wiedzieć co to jest"
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
  • 3245 / 617 / 0
W taki sposób sprawdzają międzypaństwowe, i to tak już normalnie wiedzą że mają tam sprawdzić, ale wewnątrz kraju to wątpię żeby się komuś chciało. Widziałem reportaż i pociągi typu z Holandii to tak jak napisałem procedura że tak pilnują. I wilczury jakieś z celnikami to też trzeba się z tym liczyć. Sokiści w kraju sprawdzają żeby nie demolować dworca i nie spać na ławce, a dragi to jak ktoś za bardzo poczuje rolę powołania chyba.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 66 / 13 / 0
08 lutego 2024Termos789 pisze:
W krajowych pociągach nigdy się z tym nie spotkałem na szczęście.
Żeby chodzili z psem w krajowych pociągach to trzeba mieć turbo pecha, mi się to również nigdy nie zdarzyło.
  • 32 / 7 / 0
Radziłbym przede wszystkim- przygotować się na zachowanie zimnej krwi w razie, gdy już spotkasz się w pociągu lub na dworcu z policjantami. Podejrzane zachowanie jest bardziej prawdopodobnym powodem dokonania przeszukania osobistego, aniżeli wyrywkowa kontrola z psem tropiącym.
Reasumując zaś innych kolegów- przewożąc duże ilości dragów pociągiem:
  • zapakuj je próżniowo, jeśli masz taką możliwość
  • omijaj główne dworce dużych miast
  • omijaj pociągi z kibicami oraz takie, jadące na ważne wydarzenia, jak 11 listopada
  • 430 / 23 / 0
Ok a co z lekami od psychiatry?? Muszę mieć jakieś zaświadczenie od lekarza czy nie?
  • 356 / 135 / 0
Jeżdżę pociągami na co dzień i powiem tak. Na dworcu u siebie w mieście (powiatowe miasto raczej mniejsze niż większe) SOKistów z psem widzę średnio 2-3x w tygodniu, bez psa codziennie, a jeżdżę rano tak 6-7. W pociągu samym SOK z pieskiem chodzi może 1x w miesiącu, no czasami 2x a jest to zwykły pociąg osobowy.

A jakby psy miały wykrywać psychotropy to już dawno byłabym złapana bo pies nie raz przechodził koło mnie, albo ja koło niego :D a zawsze mam przy sobie w torebce alprę, a ostatnio też tramal, a nigdy nic takiego nie miało miejsca.
  • 3 / / 0
Mnie na wejściu do dworca przycięli z psem , który wąchał każdą większą torbę podróżnym. Bardzo często w D ale to raczej chodzi o ataki terrorystyczne.
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 2 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku

Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.

[img]
Przełomowe zmiany w holenderskiej polityce narkotykowej. Legalna marihuana tylko w 10 miastach

Holandia, kraj słynący z liberalnego podejścia do marihuany, wprowadza rewolucyjne zmiany w swoim systemie regulacyjnym. Od kwietnia 2025 roku tylko w 10 wybranych miastach holenderskie coffeeshopy będą mogły oferować swoim klientom wyłącznie marihuanę pochodzącą od licencjonowanych producentów. Ta fundamentalna zmiana stanowi część szeroko zakrojonego eksperymentu, który ma przetestować możliwości stworzenia w pełni legalnego łańcucha produkcji i dystrybucji konopi.

[img]
Doniósł na „kolegę”, bo wyczuł w szatni marihuanę

Niecodzienne zgłoszenie wpłynęło do policji 2 kwietnia 2025 roku. O godzinie 15:35 funkcjonariusze konstantynowskiej „patrolówki” zostali wezwani do jednej z firm działających na terenie miasta. Powód? Pracownik administracji wyczuł podejrzany zapach marihuany, wydobywający się z jednej z pracowniczych szafek.