Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 217 • Strona 22 z 22
  • 77 / 7 / 0
Jedynie NEPa, na imprezie czujność przyćmiona a dawkowanie tego z minimalną tolerancją jest dość trudne
  • 50 / 4 / 0
Żałuję spróbowania mocarza w latach 2010-2011. Nie pamiętam na czym była ta maczana, ale od tego wszystko się zaczęło, miałem wtedy 9-10 lat
"Dotykasz wiatru i jesteś bliżej słońca"
  • 37 / 8 / 0
Jedynie czego żałuję, to ta słynna Gałka muszkatołowa. Po 20 latach nie potrafię się pozbyć tego smaku z ust, gdy czuję gałkę zbliżoną do mnie w jakiejkolwiek postaci z promienia przynajmniej pięciu metrów.
  • 568 / 87 / 0
Czasem sobie myślę, że moje życie bez fetki było by lepsze.
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 53 / 19 / 0
Żałuje tylko i wyłącznie spróbowania alkoholu, nienawidzę go z całego serca. Żaden inny drag nie narobił tylu szkód w moim życiu.
  • 449 / 101 / 0
Można się śmiać, ale chyba DXM. Chciałam sprawdzić czy to urban legend czy rzeczywiście o coś w tym chodzi... Powiem tak: nie próbować tego gdzieś indziej niż w domu, szczególnie gdy mamy niespokojnego Meniere'a lub inną pojebaną chorobę błędnika. 300 mg weszło, i efektów się doczekałam...
Podsumowanie: muzyka rzeczywiście brzmi jakoś tak lepiej, szumy z chorego ucha wyjebało poza skalę głośności, niedosłuch też był inny jakiś... O równowadze nie ma co wspominać. Prawie skończyłam na czworakach z uczuciem jak by przestrzeń wokół była jakąś przytłaczającą abstrakcją.
Mimo wszystko jakoś chyba czekam na kolejną próbę. Żadnego złego samopoczucia kiedy przestał działać, stabilność odzyskałam. Dobrze, że teraz istnieją takie źródła jak to...
Co złego, to nie ja - oczywiście...
  • 199 / 33 / 0
Żałuję spróbowania stymulantow, i mówię tu oczywiście o prochach i krysztalach, nie o kawie. Kiedyś ciąg na fecie wprowadził mnie w sroga psychoze. Teraz już jak mam jakieś ciągi to conajwyzej kilkudniowe, ale chyba nigdy nie uda mi się odmawiać sobie czasem przeladunku winchestera. No, wykluczylbym Coco bo i tak stać mnie na nią raz na ruski rok i nigdy nic złego mi nie zrobiła, chyba że była chujowa ale to wina dostawcy, a nie samej yeyo;)
Żałuję że jako dzieciak zacząłem chlac, w wieku 16 lat byłem już alkoholowym weteranem. Nie umiem pić, jak mnie złapią smaki muszę się skończyć jak szmata, albo szukam prochow i ciągnie melanż trzy dni.
Żałuję też że po prostu nie potrafię sobie odmówić melanżu. Oczywiście są dni że zamule się na chacie i ziomki mogą se dzwonić że się dzieje gdzieś, a mi się nie chce i się nie ruszę. Ale jak wyjdę na oske wystarczy jakiś zapalnik, 3 piwa, słowo kogoś o czymś, już zaczynam myśleć o prochach, już zaczynam być gotowy na wszystko, już budzi się we mnie diabel:)
ODPOWIEDZ
Posty: 217 • Strona 22 z 22
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.