synoptyk pisze: Ja miałem coś podobnego. Po kilku minutach od położenia się spać zapadałem w jakby '' wieczny sen ''. Coś mnie jakby od środka ściskało, tak jakby mi mózg pęczniał w czaszce i czułem że jak sie za chwile nie wybudzę to będzie po mnie. Bardzo dziwne uczucie i powiem wam że się tego trochę wystraszyłem i od jakiegoś miesiąca w ogóle nie jem pryxów i póki co to te dziwne objawy mi przeszły.
Dodam że robiło mi sie tak po białych sercach tych co były dostępne w wakacje i są do tej pory jeszcze dostępne w moich terenach, wcześniej takich przygód nie miałem.
Może to dla tego że przesadzałem z pixami na imprezie, ale w sumie to te białe serca nie były zbyt mocne i jedzenie ich po 5 na imprezę było dla mnie standardem. No ale te 'napady' w końcu mnie zmotywowały do zrobienia sobie odpoczynku od tabów, choć przed ostatkami na pewno coś jeszcze będę jadł
niedawno mialem taka dziwna akcje, serducho zaczlo mi walic jak chuj i tak chyba z godzine, dopiero jak se spalilem fajke i sie spamietalem zimna woda to przestalo. Cisnienie mam ok 160 na 85, wiec chyba nadeszla pora przerwy od pigul. Z waszego doswiadczenia wiecie moze czy to minie samo czy to juz tak zostanie ?
Ale takie objawy mogą również pojawić się przy przerwie po dłuższym ćpaniu i wtedy już jest to bardzo niepokojące bo są to objawy zespołu abstynencyjnego. Wniosek - organizm przyzwyczaił się zbytnio do obecności dragów. Taki "detoksykacja" organizmu trwa z reguły kilka dni i później powinno wszystko wrócić do normy.
KillaB pisze: Pewnie dostałeś napadu tachykardii albo migotania przedsionków wskutek przedawkowania sympatykomimetyków (amfetamina, efedryna) albo ich pochodnych (MDxx).
Zaczelo sie to w zeszle wakacje, jak nad morzem wpierdalalem po ok.4-6 pigul dziennie przez 7 dni... I to byly jakies gowniane gwiazdki. Na wyjezdzie bylo OK, bo jadlem i chlalem, ale jak wrocilem do domu to sie zaczela maskakra :D Po pierwsze - rozjebalem sobie zoladek (do dzis mam problemy i sie lecze - ostre zapalenie zoladka), po drugie - przez jakis tydzien po powrocie caly czas zawroty glowy, mdlosci. I najgorsze to zasypianie, ogolnie jakies schizy mialem, balem sie spac sam w pokoju, niepokoj, itp ;)
I tak - kladlem sie, leze, zaczyna sie ten taki moment zasypiania - i nagle jeb, w glowie takie sciskanie, jakby mi mozg pod prad podlaczyli, takie spiecia w mozgu i musialem szybko glowa machac i rekami, zeby sie wybudzic z tego... Bo bylo takie wrazenie, ze jak sie nie wybudze to pierdolne... Wybudzilem sie, przez jakis czas OK wszysko... zaczynam znowu przysypiac i znowu to samo - straszne spiecia w mozgu. Albo np zasypiam i takie uczucie, ze kot mi na glowe wskakuje i znowu spiecia i proba wydostania sie z tego (chyba nawet mna rzucalo ostro po lozku)... Mialem to przez jakis tydzien czasu... strasznie to meczace bylo, zasypialem dopiero nad ranem.
Albo inna akcja - wydawalo mi sie ze sie obudzilem, wstaje z lozka, rozmawiam z mama... nagle jeb, otwieram oczy i jestem w lozku... :/ pozniej znowu przysypiam i znowu taka akcja - ze ktos mi wchodzi do pokoju, mysle, ze to jest naprawde, nagle budze sie a tam nikogo nie ma... Nigdy w zyciu takiego czegos nie mialem... I tym akcjom tez towarzyszyly te spiecia w mozgu, tylko mniejsze duzo. Przeszlo tez po jakims tygodniu...
Jednak te spiecia w mozgu czasami mi sie pojawiaja w nocy, a juz nie jem dropsow od 4 miesiecy.
Po tamtych akcjach tez jakis czas nie jadlem, pozniej zjadlem jednego na miesiac i to wszystko...
Teraz lecze zoladek i jebie w dupe te polskie dropsy...
Poczekam az pojade do Holandii to tam sie najem :P
P.S. Fasolka, skad Ty dropsy bierzesz, ze masz takie wejscia gwaltowne... ja ostatnie gwaltowne pierdolniecie po dropsie, takie, ze ustac nie moglem mialem w 2004 roku chyba ;) Pozniej to juz same zamulacze... :(
Żeby uzasadnić swoje słowa, powiem ze kiedyś doświadczałem tych spięć w mózgu a nie miałem pojęcia o mdma i innych dragach, starałem sie jedynie wywołać świadomy śnienie, tudzież wyjście z ciała, udawało - i zawsze towarzyszą temu objawy wypisane poniżej, mdma wywołuje stany lękowe ale te objawy nic o ich występowaniu nie mówią.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.