Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 5 z 7
  • 605 / 86 / 0
27 kwietnia 2022motocyclette pisze:
Co to w ogóle za temat, odpowiadając na pytanie:
Nie, osoba uzależniona od substancji psychoaktywnych wliczając w to nikotyne i etanol nie ma żadnych wyrzutów sumienia

Poznałem trochę takich osób z przypadku
Odpowiadając na pytanie "Co to za temat?", to spieszę z odpowiedzią: jestem po prostu ciekawa. Wybacz, jeśli poczułeś się urażony i wzbudziłam niechcący w Tobie jakieś negatywne emocje.

Lista osób o których wspominasz, musi być zatem niesłychanie długa, skoro jesteś tak pewien swojej racji.
Dodatkowo muszą być to sami degeneraci z wieloletnim stażem.
Poniekąd zazdroszczę Ci aż takiej pewności siebie. Podziwiam przebojowych ludzi.

Aż nasuwa się pytanie: skoro wciąż trafiasz na takie towarzystwo, to jakim cudem jeszcze sam nie poszedłeś w ich ślady?
Pytam z ciekawości.
"Kolega pyta".

Udało Ci się niektórych polubić?
Pomogłeś komuś, by uświadomić mu poziom jego uzależnienia i dalsze konsekwencje?
Zdaje się, że gardzisz taką społecznością, więc...

co tu robisz, Przyjacielu? :)


XD
LUBIĘ GRZEŚKI CZEKOLADOWE.
  • 0 / 2 / 0
osobiscie zaczelam miec rozterki jak zaczelam brac władka, ze obiecalam sobie nigdy do nosa nie wziac tylko poprzestac na ziole, wiec tak naprawde cpam w samotnosci albo z jedynym moim przyjacielem, w tajemnicy bo sie tego wstydze. nawet sobie wytatuowalam na obojczyku "nie bierz" po rusku, ehh a tu czlowiek fikoła zajebal. bardziej niz wyrzuty sumienia przez te pare lat brania roznych substancji i jarania to sie balam ze ktoregos dnia sie przekrece ale juz sie tego nie boje. jakies konsekwencje musza byc
  • 967 / 241 / 0
Kwestia czy ćpun ma wyrzuty sumienia że ćpa ?
Ćpun też człowiek, tyle że ćpun , czemu by miał mieć ?
Jeśli ktoś jest uzależniony to bez takiego wyrzutu sumienia nie ma co marzyć o walce , nie mówić już o wygranej, z uzależnieniem.
Po pierwsze dotyka go dysonans poznawczy -, rozdżwięk pomiędzy życiem które prowadzi ( skoro wyrzut to znaczy że uzależnienie już się mocno negatywnie na nim odbiło ) a tym jakie by mógł czy powinien prowadzić gdyby nie uzależnienie.
Oznaka pozytywna - wyobraźnia i zdolności porównawcze jeszcze funkcjonują.
Skoro już mamy rozbieżność zauważoną i są wyrzuty sumienia to fanfary - jest światełko w tunelu.
Co prawda długa i wyboista ta droga ale przynajmniej jest.
Wyrzut sumienia to jak przyznanie się do winy, tylko nie w sądzie ale przed samym sobą.
"Mam problem , moi bliscy mają problem - i to ja stworzyłem ten problem"
Ćpun który widzi zniszczenia w swoim życiu czynione przez uzależnienie ? I super ale to początek drogi z której można spaść w piekło . Wystarczy brak wyrzutów sumienia.
No bo skoro mam problem z uzależnieniem a nie dostrzegam swojej winy to "kto winnym jest?"
Nie ma dymu bez ognia więc zaczyna się szukanie. I z reguły dostanie po ryju ktoś bliski, słabszy psychicznie od uzależnionego , ktoś komu na losie uzależnionego zależy.
Taką osobę najłatwiej obwinić
Podobnie jak ćpun który rzuca "dla kogoś" to chodząca pułapka. I żeby było straszniej, to z reguły ten ktoś bardzo się cieszy. Że jest taki ważny , że tak silne uczucie łączy go z uzależnionym.
"Tak mnie kocha że dla mnie rzucił" ... tłuczkiem do mięsa kiedy ciśnienie wybiło i trzeba było przecież na kogoś strumień gniewu skierować.
  • 712 / 215 / 0
@Kobyszcze

Świetnie opisujesz mojego braciaka. Ma tak zalepiony antydepresantami beret, że żadnej winy w sobie nie widzi, co więcej wysyla teraz całą swoją rodzinę na terapię, bo rzekomo sam zaczął swoją. U psychologa stazysty... Bo żaden profesjonalista nie będzie leczył ćpuna, ktory nadaje się jedynie do ośrodka.

Końca tej historii Wam nie dopowiem, bo z tym reprezentantem ludzkiego dna, upadku wartości i zakłamania więcej nie gadam. Oby tylko nie skrzywdził więcej ludzi, niż już ma na koncie.
  • 2590 / 322 / 0
To ja jestem a raczej byłem jakimś podrabianym ćpunem .. a do przyznania się że jestem ćpunem przed samym sobą wpłynęło to że zacząłem walic po kablach dolcontral i morfine.. i miałem często wyrzuty sumienia niestety ..
  • 967 / 241 / 0
@sclero2014
Dlaczego "niestety" ? Gdyby nie one jest spora szansa że byś tego dziś tutaj nie pisał a kilka skrzywdzonych przez Ciebie osób na twojej drodze w dół właśnie by sarkało nad twoim grobem.
Więc to "na szczęście" , a nie "niestety"
  • 3393 / 524 / 0
Ćpun to ćpun. Jak walisz trzy kawy dziennie mocne nie dla smaku tylko żeby Cię kopło to też jesteś ćpunem?

Ćpuny nie mają wyrzutów sumienia no chyba że są na zejściu wtedy nawet rozpłakać się mogą.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 2590 / 322 / 0
20 maja 2022Kobyszcze pisze:
@sclero2014
Dlaczego "niestety" ? Gdyby nie one jest spora szansa że byś tego dziś tutaj nie pisał a kilka skrzywdzonych przez Ciebie osób na twojej drodze w dół właśnie by sarkało nad twoim grobem.
Więc to "na szczęście" , a nie "niestety"
Akurat moje przygody iv jedynie mi samemu szkodziły nikt poza mna nie cierpiał, jeśli chodzi o cpanie to u mnie jest nieco inna historia tego miałem ogromne rany na ciele i leki doustnie już nie pomagały dlatego przeszłem na iv .. ja miałem takie rany że organy wewnętrzne miałem na wierzchu .. a skoro zaczęłem iv to uświadomiłem sobie ze jestem a raczej byłem ćpunem. To miałem na myśli
  • 3393 / 524 / 0
Od czego miałeś te rany na ciele?

oj nie zauwazylem ze piszę posta pod postem. prosze o scalenie.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 549 / 169 / 0
20 maja 2022Mefistofeles1945 pisze:
Ćpuny nie mają wyrzutów sumienia no chyba że są na zejściu wtedy nawet rozpłakać się mogą.
No tak ale to nie są prawdziwe wyrzuty sumienia, to tylko fałszywa biochemia, krokodyle łzy i obietnice poprawy - a że nienawidzę takich zachowań, toteż staram się nie mieć wyrzutów sumienia, które by do nich prowadziły. Oczywiście mam wyrzuty jeśli chodzi o inne kwestie. Ale jeśli chodzi o narkomaństwo - żadnych. Lubię zawsze obiecywać tym, którzy pytają, czy rzucę - że nie. Nigdy. Nie mam absolutnie żadnych wyrzutów z tego powodu. Nigdy nie miałam ich wiele, ale od jakichś kilku lat nie istnieją już wcale. Bo czy społeczeństwo ma wyrzuty sumienia w stosunku do mnie za to, że tyle lat mi wmawiało, że to, co planuję zrobić najgorsze zło; a później - że jeśli biorę, to nie powinnam się nazywać człowiekiem i na pewno prędko umrę, lub że jestem niepoczytalna i nie wiem co robię? Nie, nigdy mnie nie przeproszono za brak szacunku i tony wpajanych przez lata fałszywych informacji. A więc skoro tak ma być, żadnych wyrzutów sumienia nie będzie. Przykro mi. Nie będę przed nikim robić przedstawienia i wmawiać, że żałuję czegoś, czego najbardziej w życiu nie żałuję
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 5 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.