ODPOWIEDZ
Posty: 56 • Strona 2 z 6
  • 147 / 4 / 0
@Światło, Już nie raz słyszałem opinie żeby lepiej nic nie mówić lekarzowi o swoich przygodach bo ostro na to reagują, ale co mi zależy. Przymusowo mnie nie wyśle na terapie do monaru, bo nie może nikogo zmusić, no chyba że o czymś nie wiem ?
Poza tym nie potrzebuje takowej pomocy bo nie mam problemu z odstawieniem czegokolwiek. A jak ten psychiatra nie pomoże to jest wielu innych.

@Negatywne Wibracje: Nie od dziś wiadomo że w ameryce o takie rzeczy łatwiej. Prozac czy xanax to tam rozdają jak cukierki %-D

@totem500: To nie jest tak że niedawno spróbowałem i wydaje się że pomaga, od ponad 3 lat dochodziłem do tego co mi jest i to nie jest autodiagnoza z dupy. Wiem doskonale co robię i jak działa to czym się leczę, a bez tego zawalę kolejny rok nauki. Poza tym nie chcę dalej wegetować tak jak do tej pory, tylko żyć tak jak teraz. Także nie mam zbyt dużego wyboru, mogę jedynie wybrać mniejsze zło dla mojego organizmu którym w tym przypadku był by metylofenidat o przedłużonym uwalnianiu.
Dzięki za życzenia
:hug:
  • 642 / 18 / 7
Może pomiń Twoje przygody z różnymi substancjami. Ewentualnie powiedz, że długo do tego dochodziłeś i może o EPH wspomnij.
The sooner you stop, the less you suffer.
  • 1972 / 474 / 0
Trudno jest dostać metylofenidat w Polsce. Mojemu koledze, który chodzi do jednego psychiatry od 3-4 lat
i ma z nim bardzo dobre kontakty nie udało się wyprosić tej substancji. A rzeczywiście chciał na realne problemy, na które metylofenidat mógłby pomóc.
  • 195 / 4 / 0
Ciężka sprwa z tym metylofenidatem od lekarza wyrwać .Próbowałem juz u kilku psychiatrów i kicha .
Sam kupuję od zaufanego Typa z tym że drożej , ale lek wart jest tego , bo znacznie mi pomaga ogarnąć zjebane emocje i życie . No cóż biorę już lek prawie 3 lata i jestem wciąż na leczniczej dawce 20 mg / d.
Etylo przy tym akurat aptecznym leku to ( jak dla mnie szczyny ) . Zależy jeszcze z jakiego sklepu , ale jeden koleś co się tym leczy ( nie wiem ile w tym prawdy ) powiedział mi ,że jakość etylo spadła na psy .
Pozdrawiam.
  • 2652 / 379 / 0
Mieć uzasadnione podstawy to w tym przypadku niestety bardzo mało. Rzadko który lekarz zgadza się na wypisanie metylofenidatu i większość traktuje go, jak zło koniecznie. Wiele osób go potrzebuje, bo mimo, że ma potencjał uzależniający, to sprawdza się w przewlekłych schorzeniach psychicznych (ADHD, ADD). Pozwala wyjść na prostą. Z jednej strony tłumi niepotrzebne lęki, a z drugiej daje motywację do dalszego leczenia i pracy nad sobą, oczywiście pod stałą opieką lekarską. Wszystko jest pięknie, póki nie popadnie się w nałóg, a tępy lekarz będzie jedynie wypisywał kolejne recepty. Między innymi dlatego tak wielu "specjalistów" stroni od tej substancji i woli wypisywać zamienniki. Uważam, że gdyby lekarz był naprawdę kompetentny to umiałby wykorzystać metylofenidat w leczeniu pacjenta, jednocześnie chroniąc go przed uzależnieniem. Tylko, że żyjemy w kraju, w którym znalezienie kompetentnego lekarza graniczy z cudem.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
Ja mam metylo od psychiatry (prywatnie) i jedyne co mogę podpowiedzieć to to, że zanim poszedłem do niego (oczywiście kumaty w zakresie adhd) to wiedząc jak jest zrobilem sobie jeszcze opinie od psychologa, testy wais, d2 i qeeg. Dopiero z pełną dokumentacją poszedłem do niego. Wtedy jest gadka inna, bo o ile normalnie to tylko takie gadanie często to przychodząc z "twardymi" badaniami jest inna sytuacja.
  • 147 / 4 / 0
@parada333: Jakość etylo nie jest zła, tzn. nie wiem jak było wcześniej bo pierwszy raz zamówiłem około dwóch miesięcy temu. Do tej pory brałem od dwóch vendorów i jakość była podobna.
Też myślałem nad tym żeby skołować gdzieś metylo ale ceny są kosmiczne.

@Blue_Berry: Dokładnie tak jak piszesz, mi etylo pomaga wyjść na prostą, mogę się przemóc do zadań którym bym wcześniej nie sprostał i poddał się już na początku, przestałem też miewać wybuchy gniewu z byle powodu, które czasami wyglądały irracjonalnie dla otoczenia. Właśnie ta myśl że mógłbym popaść w nałóg nie daje mi spokoju, na razie jest dobrze, ale co będzie za pół roku czy rok.

@tvpk0x: Na pewno będę musiał wspomnieć że jem etylo, bo jak to będzie wyglądać gdy będzie chciał zrobić jakieś testy czy coś w tym stylu (nie wiem jak wygląda diagnozowanie ADHD), a ja co mu powiem, że na razie mi przeszło niech mnie pan zbada jutro. Mógł bym odstawić etylo na dzień wizyty, ale wiem że będzie mi o wiele trudniej wyjaśnić o co mi chodzi przez ten mętlik w myślach.

Tak się zastanawiałem czy mówić wprost że używam etylo z r-c'ków, czy że np. dostałem concerne od znajomego który ma ADHD ale nie przyjmuje leków ze względu na skutki uboczne. Jak myślicie co zostanie lepiej przyjęte przez lekarza ?
  • 3874 / 211 / 13
blueberry pisze:
Uważam, że gdyby lekarz był naprawdę kompetentny to umiałby wykorzystać metylofenidat w leczeniu pacjenta, jednocześnie chroniąc go przed uzależnieniem.
Niestety tak się nie da jeżeli pacjent jest istotą żywą i wolną na tyle, żeby leki brać/kupować/przechowywać samemu.

Nadużywanie substancji jest zależne jedynie od woli pacjenta jeżeli leczenie nie odbywa się ambulatoryjnie (choć i tutaj się da "odkładać" tabletki na potem ;) ).

Swoją drogą autorze tematu - śmieszą mnie te forumowe autodiagnozy "mam problem z dopaminą", "mam problem z serotoniną" etc.

Dowodzicie jakieś urojone tezy na drodze wnioskowania ciotek i babek z rodzinnej stypy, które na zdrowiu znają się "jak nikt", a "te lekarze to same nie umio leczyć, także tego..."; tylko u was jeszcze co 5 słowo pochodzi ze zbioru pseudochemicznych nazw zwyczajowych substancji "do czyszczenia" czy "do kąpieli".

Jeżeli chcesz sobie pomóc to bądź z lekarzem szczery; aha - koniecznie na prywatnej wizycie, lub jeżeli na NFZ to poszukaj w internecie lekarza-pasjonata. Nie wspominaj o żadnych narkotykach rzecz jasna.

No a jeżeli chcesz po prostu mieć metylofenidat to przestudiuj i dobrze zrozum jednostki chorobowe z grupy F-90 (standard ICD-10), naucz się łgać jak z nut i módl się by nie przeprowadzono ci badania obrazowego metabolizmu glukozy w mózgu bo wtedy conajwyżej dostaniesz placebo lub zjebę w zależności od lekarskiej klasyfikacji "kłamstewka".
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 2652 / 379 / 0
Czułam, że się przyczepisz, taka Twoja natura. Oczywiście, że się da, tylko to już kwestia samego człowieka i jego mocnych postanowień, motywacji, sensu leczenia. Wszyscy Ci, którzy byli leczeni metylofenidatem i wyszli na prostą, bez wpierdalania się w nałóg są przykładem na to, że to leczenie może być skuteczne. Nie mówię, że we wszystkich przypadkach, bo to potencjalnie niemożliwe. Wtedy mielibyśmy lek idealny, a przecież metylofenidat nim nie jest.

Druga kwestia to problem mówienia/niemówienia psychiatrze o zażywanych substancjach. Gwoli ścisłości - nie każdy lekarz potraktuje to, jako szczerość pacjenta i dobry start w leczeniu jego schorzeń. Mówieniem ile wyćpało się przez ostatni tydzień/miesiąc/rok można sobie z miejsca spierdolić opinię i w drugą stronę - nie mówić nic, przez co psychiatra/terapeuta będzie w kropce. Trzeba wyczuć z kim ma się do czynienia i na ile można sobie pozwolić.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3874 / 211 / 13
Wyczuć lekarza :). W sumie ryzyko nie jest wielkie - najwyżej się pójdzie do innego; może i masz rację.

Co do leczenia metylofenidatem - nie ma ludzi, którzy przezeń wyszli na prostą; ADHD to choroba nieuleczalna i trzeba się leczyć do końca żywota bo terapie behawioralne działają do czasu, aż pacjent doświadczy jakichś poważnych perturbacji życiowych - wtedy pierdolenie pryska i w panice zaliczany jest powrót do natury pierwotnej.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
ODPOWIEDZ
Posty: 56 • Strona 2 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.