Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 89 • Strona 3 z 9
  • 779 / 208 / 0
12 lutego 2020DexPL pisze:
Poprawność polityczna i "prawdy" jakie generuje zmieniają nasze postrzeganie w sposób który jest rażąco sprzeczny z faktami.
To co człowiek uznaje za fakt jest ściśle związane ze sposobem postrzegania (który i tak definiują konstrukty czyli zbiór przyjętych "faktów", więc tworzy się błędne koło ale to potem). Wszystko można wpisać w jakąś rubryczkę i podciągnąć pod jakąś definicje, więc w sumie konkluzje mamy podobną - prawdę każdy ma swoją. Jakiś obiektywizm jest ważny ale taki pełny i całkowity jest niemożliwy bo poznając doktrynę/fakt/prawdę, ich kontekst, pochodzenie i wszystko inne co po drodze nadal oceniasz je z wcześniej przyjętej perspektywy która w tym momencie pełni rolę odnośnika.
Choćbyś wyjechał do Chin, żył tam 20 lat, mówił perfekcyjnie po ichniejszemu i całkowicie się zasymilował, wydaje mi się że nadal w jakimś stopniu postrzegałbyś ich z perspektywy europejczyka. Chyba że gdzieś w międzyczasie uderzyłbyś się w głowę, stracił pamięć i wychowywał się w tamtej rzeczywistości na nowo. Wtedy Europa byłaby dla Ciebie obca i odnośnikiem do tworzenia na jej temat oceny byłaby dla Ciebie kultura chińska. Ale to o czym teraz mówię nie przekłada się tylko na takie społeczne zjawiska. Na przykład weźmy Mount Everest. To czy jest najwyższą górą na Ziemi też zależy tylko od systemu jaki przyjmiemy w ocenianiu. Everest jest najwyższy tylko jeśli jako kategorię przyjmiemy wysokość nad poziomem morza. Jeśli kategorią oceny będzie całkowita wysokość od podstawy do szczytu no to wygrywa Mauna Kea która ma chyba ponad 10km wysokości ale jest w większości pod wodą. Przykład głupi i banalny ale spełnia swoją rolę w pokazaniu że wszystko zależy od definicji którymi się posługujemy, kategorii i systemów wewnątrz których operujemy i konstruktów które mamy wtłoczone w głowy.
13 lutego 2020sirdon0 pisze:
Gender jest bzdurą i próbą podmiany pojęć/siania zamętu. To, że kobieta przejawia zachowania typowe dla mężczyzn (np. lubi strzelać), nie czyni jej w żadnym stopniu mężczyzną w jakimkolwiek wymiarze. A do tego się te gendery sprowadzają. Wzór zachowań utożsamiany z płcią A lub B.
Bzdurą jest utożsamianie biologicznej płci z jej rolą w danym konstrukcie społecznym. To że za męskie uważasz strzelanie i samochody a za babskie gotowanie i sprzątanie domu jest tylko konstruktem wynikającym z tysięcy lat historii patriarchalnego społeczeństwa/kultury. Nie istnieje jakaś boska tabliczka zasad na której wypisane jest że naturalne dla chłopców jest bawienie się autami a dla dziewczynek lalkami. To rzeczywistość stworzona przez ludzi. I tyle. To nie twoja wina że masz tak to zakodowane w podświadomości tylko świata w którym żyjesz i w którym się wychowałeś. Wszystko jest konstruktem. Nauka o gender też jest częścią innego konstruktu.
A @Kobyszcze to nawet nie będę odpowiadał, bo jak widzę że ktoś wyciąga kartę "marksizm kulturowy" to już wiem że nie warto %-D

Sorry za offtop filozoficzny w offtopowym wątku socjopolitycznym ale chciałem to napisać.
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
  • 4603 / 2170 / 1
@Termos789 To, o czym piszesz odnośnie ról społecznych byłoby prawdą objawioną, gdyby nie biologia. Kulturowo, się zgadzam, ale biologia wyposażyła różne płcie w różne mechanizmy wynikające z różnego przystosowania do różnych czynności i zachowań.Hormony, kościec, muskulatura, itd itd.Ja wiem, że współcześnie chłopcy chodzą w rurkach i mają jaja ściśnięte w biodrówkach, ale wystarczy że zaczną normalnie jeść i te różnice sie uwypuklą i zauważy je nawet doktor od gender. O ile chce je zauważyć.

PS. Gdyby nie było biologii zmiana płci nie wymagała by tyle zachodu, terapii hormonalnych, zabiegów, a wyłącznie pozwania rodziców, że zarejestrowali Cię jako faceta, a nie babę.
  • 38 / 10 / 1
Jezuschytrus to pedofil
  • 779 / 208 / 0
@DexPL Nie no jasne, biologia jest biologią i się jej nie oszuka. Takie podziały są jak najbardziej słuszne, że rzeczą męską jest szczać na stojąco a damską nie :korposzczur:, budowa ciała i pokrewne definiuje dużo ale wszystko ponad biologie jest już tylko kulturowo uwarunkowane ale kultura poniekąd musi też w jakimś stopniu wynikać z biologii.
Inną rzeczą jest to, czy osoba z fiutem rzeczywiście uważa się za faceta czy może wolałaby mieć kuśke i być babą i jaki jest do niej stosunek otoczenia. Czy znajomym przeszkadzałoby jakby Piotrek stał się Joasią albo czy zachowałby penisa ale chodził w sukienkach i malował oczy. Mi nie przeszkadza.
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
  • 4603 / 2170 / 1
No i niech kultura wynika z biologii. Tylko niech nie próbuje jej zmieniać, bo z taką sytuacją mamy w tej chwili do czynienia. Jak ktoś chce nosić rurki - niech nosi, ale niech nie wmawia mi, że robi to dlatego, że nagle w głębi duszy odkrył w sobie "cis gender coś tam". Pal sześć, jakby jeszcze tylko gadał że odkrył. To tylko gadanie... Ale za chwilkę mówi, że mu sie coś szczególnego z tego powodu należy i wszyscy powinniśmy go wspierać (vide finansować) jego zachcianki (jak zmiana płci)
  • 3125 / 334 / 0
13 lutego 2020Termos789 pisze:
To co człowiek uznaje za fakt jest ściśle związane ze sposobem postrzegania...
Tu się zgadzam w 100 procentach. Do tego dwóch ludzi patrzących na ten sam fakt może go zinterpretować na dwa kompletnie różne sposoby.

Wchodzę do wątku o bezdomnych...a tam gender :)))

Z bezdomnością i piciem jest trochę tak jak z depresją i narkomanią. Czasem trudno powiedzieć co było pierwsze, ale na pewno jedno drugie nakręca i bardzo często występują razem. Większość bezdomnych pije, część piła też przedtem, a bezdomność dodatkowo zwiększyła nałóg/utrudniła wyjście z niego. To chyba raczej logiczne.

Macie gdzieś w pobliżu koczowiska bezdomnych?
U mnie za osiedlem jest lasek i dosyć gęste krzaki gdzie bezdomni zbudowali parę szałasów z dykty, jakiś blach i śmieci. Nie wiem ilu ich tam mieszka, raz widziałem ja coś sobie gotowali na ognisku. Ogólnie jest tam nawet porządek, żadne śmieci się nie walają, nie słychać też hałasów ani burd. W dzień ich nie widać ale w nocy przeczesują osiedlowe śmietniki, zbierają puszki i butelki bo piwie.
  • 488 / 60 / 0
13 lutego 2020sirdon0 pisze:
13 lutego 2020nanawacin pisze:
12 lutego 2020DexPL pisze:
Znam twierdzenia "nowoczesnej nauki". Nie mówię, że nie są prawdziwe. Z tym, że prawdę ma, każdy swoją. Problemem tych badań jest pomijanie faktów. Szczególnie tych, które są bardzo szkodliwe dla prawd. W ten właśnie sposób doszliśmy w "nauce" do 70 płci,
to nie są płcie w sensie biologicznym. "sex" oraz "gender" to odmienne kwestie, a ty je wrzucasz do jednego worka. reszta twoich przykładów jest w podobny sposób zmanipulowana.
Gender jest bzdurą i próbą podmiany pojęć/siania zamętu. To, że kobieta przejawia zachowania typowe dla mężczyzn (np. lubi strzelać), nie czyni jej w żadnym stopniu mężczyzną w jakimkolwiek wymiarze. A do tego się te gendery sprowadzają.
nie chodzi o bycie mężczyzną lub kobietą. transwestyta na przykład jaką ma według ciebie płeć pomijając wymiar biologiczny? ba, nawet w naszym języku funkcjonują przecież takie zwroty jak choćby "zniewieściały facet" albo "babochłop" - co jest niczym innym niż plebejskimi określeniami paru genderowych "płci". (kto wie, może to właśnie jakiś turbosłowianin jako pierwszy odkrył - nieświadomie, ale jednak - gender?) zdajesz sobie sprawę z tego, że skoro w psychologii mamy wiele typów osobowości, to można to w pewien sposób uszczegółowić idąc właśnie w kierunku genderyzmu? czy może na polu konstrukcji umysłu też dla ciebie świat jest tylko czarno-biały? polecam doczytać zanim coś się skrytykuje: https://www.merriam-webster.com/diction ... er#usage-1

"clear delineation between sex and gender is typically prescribed, with sex as the preferred term for biological forms, and gender limited to its meanings involving behavioral, cultural, and psychological traits. In this dichotomy, the terms male and female relate only to biological forms (sex), while the terms masculine/masculinity, feminine/femininity, woman/girl, and man/boy relate only to psychological and sociocultural traits (gender)."

PS
to jak niektórzy bronią się przed gender jest mechanizmem od dawna znanym nauce. pierwszy zdaje się opisał to Kuhn w "strukturze rewolucji naukowych".
13 lutego 2020Termos789 pisze:

Nie istnieje jakaś boska tabliczka zasad na której wypisane jest że naturalne dla chłopców jest bawienie się autami a dla dziewczynek lalkami. To rzeczywistość stworzona przez ludzi.
tu się akurat mylisz, bo tą boską tabliczką jest dobór naturalny, geny.
  • 3125 / 334 / 0
13 lutego 2020nanawacin pisze:
tu się akurat mylisz, bo tą boską tabliczką jest dobór naturalny, geny.
Problem w tym że geny nie nadążają za zmianami kulturowymi. Biologicznie jesteśmy przystosowani do ciężkiej pracy fizycznej i ok 35 letniej długości życia, a musimy dociągnąć do 70tki przy siedzącym trybie życia.
  • 4603 / 2170 / 1
13 lutego 2020nanawacin pisze:

nie chodzi o bycie mężczyzną lub kobietą. transwestyta na przykład jaką ma według ciebie płeć pomijając wymiar biologiczny?
A dlaczego mam pomijać wymiar biologiczny? Kim wg Ciebie jest transwestyta w wymiarze biologicznym? Jesteśmy albo mężczyznami, albo kobietami. Są jak najbardziej znane przypadki obojnactwa, ale zawsze jedna z płci ma charakter dominujący i biologia mówi o mężczyźnie z drugorzędnymi cechami kobiecymi, bądź o kobiecie z wykształconymi drugorzędnymi cechami męskimi.
Gender mówi natomiast o sytuacji w której dochodzi do zmiany płci biologicznej, gdyż kulturowo ktoś nie czuje się tym, kim urodził. Tysiące ludzi zmienia sobie płeć/gender kilka razy w życiu w zależności od aktualnej potrzeby. Gdzie tu logika? Bo akurat sens widzę. To doskonały interes.
  • 279 / 55 / 0
13 lutego 2020Termos789 pisze:
13 lutego 2020sirdon0 pisze:
Gender jest bzdurą i próbą podmiany pojęć/siania zamętu. To, że kobieta przejawia zachowania typowe dla mężczyzn (np. lubi strzelać), nie czyni jej w żadnym stopniu mężczyzną w jakimkolwiek wymiarze. A do tego się te gendery sprowadzają. Wzór zachowań utożsamiany z płcią A lub B.
Bzdurą jest utożsamianie biologicznej płci z jej rolą w danym konstrukcie społecznym. To że za męskie uważasz strzelanie i samochody a za babskie gotowanie i sprzątanie domu jest tylko konstruktem wynikającym z tysięcy lat historii patriarchalnego społeczeństwa/kultury. Nie istnieje jakaś boska tabliczka zasad na której wypisane jest że naturalne dla chłopców jest bawienie się autami a dla dziewczynek lalkami. To rzeczywistość stworzona przez ludzi. I tyle. To nie twoja wina że masz tak to zakodowane w podświadomości tylko świata w którym żyjesz i w którym się wychowałeś. Wszystko jest konstruktem. Nauka o gender też jest częścią innego konstruktu.
A @Kobyszcze to nawet nie będę odpowiadał, bo jak widzę że ktoś wyciąga kartę "marksizm kulturowy" to już wiem że nie warto %-D

Sorry za offtop filozoficzny w offtopowym wątku socjopolitycznym ale chciałem to napisać.
Płeć nie jest konstruktem społecznym. Te upodobania mają swoja zakorzenienie w biologii i nie są wynikiem patriarchalnej tyranii.
Kobiety mają inne mózgi od mężczyzn. To jest fakt. Kobiety są bardziej otwarte (jako cecha osobowości) i bardziej ugodowe, mają więcej empatii. Jest to przystosowanie do zajmowania się niemowlęciem. Ewolucyjny fakt. Dlatego kobiety częściej wybierają pracę z ludzmi (Pielęgniarki, lekarki, nauczycielki).
Faceci idą w STEM, ponieważ w jaskini potrzebne były im przedmioty umożliwiające przetrwanie. Bez dzidy nie upolujesz mamuta. Do teraz zostało im to, że bardziej wolą zajmować się przedmiotami niż ludzmi.
Faceci wybierają zawody, bardziej niebezpieczne z tego samego powodu- ewolucji.
Z tego też pośrednio (i nie tylko) wynika wage-gap. Dziedziny STEM są skalowalne- możesz wynaleźć przedmiot/napisać program dla miliona ludzi.
Prace niebezpieczne są lepiej opłacane.
Faceci są mniej ugodowi- walczą o podwyżkę, nie boją się kogoś urazić.
To wszystko wynika z biologii i ewolucji, nie jest konstruktem społeczym.
A co do transów- to nie jest żadna "płeć". Oni są zwyczajnie chorzy. Coś poszło nie tak w ich rozwoju seksulanym, jeszcze nie wiemy dokładnie co.
Pracując z ludzmi nie rozdwoisz się.
ODPOWIEDZ
Posty: 89 • Strona 3 z 9
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.