Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
No i chodziłem radośnie do tego LO kontynuowałem ćpanie, wzbraniając się od hery, bo widziałem co robi z ludźmi. Aż w końcu któregoś dnia pomyślałem żeby zobaczyć ten jeden raz, co w tym takiego jest.
Mieszkałem wtedy na Ursynowie i Imielin to był w tamtych czasach drugi Wiatrak na Grochowie. Kumple z klasy kupili mi sztukę, wbiliśmy jeszcze z kilkoma innymi osobami na klatkę i hera lała się strumieniami. Rzygałem jak kot, obraz mi się rozjeżdżał, zajebiście źle się czułem.
Po tym doświadczeniu jednak się nie poddałem i uparcie dążyłem do tego, by poczuć w końcu to co oni. Samo działanie hery mi się wtedy nie podobało, bo za dużo spalałem na raz, co kończyło się rzyganiem i złym samopoczuciem, ale uwielbiałem ganianie kropli po srebrze.
Aż w końcu któregoś dnia zbiłem się z dwoma kumplami, którzy też raczkowali, na sztukę. Dostałem 1/3, bo chory byłem i poszedłem do wanny to zjarać. I tyle było w sam raz, by poczuć w końcu te opiatową moc.
Thiocodin i ekstrakcja z "antka" byly dla mnie odskocznia od fety walonej na dekagramy w moim zyciu (zug prawie 18 lat). Raz feta wtorek sroda - czwartek koda - na zwala wchodzila bosko. Piatek sobota niedz feta nieraz iv -pon koda bosko. I tak latalem latami.
Raz w zyciu bralem opium donosowo mialem wtedy 2 dag czarnego afgana hery z Afganistanu mocna strasznie wessalo mnie per nos w ciagu dwoch tygodni wyfukalem caly towar nieziemskie uczucie czulem sie jak ci kolesie z tego filmu w tym aucie przez pustynie w tych okularkach.. Na moje szczescie tej hery afganskiej nie bralem iv tylko fete. Co mnie sklonilo a to ze duzo nasluchalem sie i naczytalem o wejsciu wuada iv i bylo faktycznie fajnie na szczescie rzadko bo mi strasznie ciezko znalezc zyle.
To by bylo chyba na tyle
Nigdy nie waliłem w żyłę nic co nie jest absolutnie sterylne i farmaceutycznej jakości, dlatego najpierw zmotałem sobie tramal IV - i zrozumiałem czemu podaje się go bardzo powoli w kroplówce - wjazd był okrutnie nieprzyjemny.
Następnie waliłem morfinę, bo udało mi się załatwić ampułki (oczywiscie bylo znacznie trudniej niz Tramalem). Chciałem zrozumieć dlaczego ludzie rezygnują całkowicie z życia dla opiatów.
Teraz rozumiem.
Pierwsze iv wyszlo od kolegi, ktory chcial sie zbic na majke ale nie mial z kim woec pisze do mnie czy chce. A ja no spoko ale oral sie nie oplaca. Staral sie wybic mi to z glowy ale ostatecznie sam mi walil, w jakims lasku. Nie trafil ale bylo przyjemnie. Slowotok, chill, zero zmartwien.
Teraz majke kupuje juz sama, nawet trafiam (a mam tak kurewskie zyly, ze nawet pielegniarki maja problem). Czas na detoksik panowie, jak na razie 8 dni bez niczego a juz mam ochote kupic fetke od biedy. Cos czuje ze to sie zle skonczy
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.