Bo lepiej brać to niż taką przeciętną, polską, uliczną amfetaminę (jeśli chodzi czystość to jest przepaść).

Z tym, że 3-CMC to:

1.4-MMC (oryginał)
2.3-MMC (zamiennik)
3.4-CMC/3-CMC (zamiennik zamiennika)

A między 1, 2, a 3 przewinęło się jeszcze mnóóóóóóstwo innych zamienników (chociażby 4-MEC, które było najbliżej mefedronu). Więc jest to zamiennik zamiennika zamiennika innych zamienników mających upozorować, że to mefedron :D4

edit:

aha, no i czy jest lepsze/gorsze od przeciętnej, ulicznej amfy to też kwestia tego, jakie jest Twoje 3-CMC, rzecz jasna ;) amfa nie dochodzi do przeciętnego, detalicznego klienta nawet do 20% czystości. Przeciętny uliczny "kryształ" na bank ma przekroczone minimum 50%, chociaż jak widziałem niektóre brązowe sorty to nie jestem pewien... ;)

Ostatnio ziomek się wpierdolił z tematem. Miał przy sobie jakiś kryształ, który dilus opierdalał jako metaklef. W badaniu laboratoryjnym wyszło, że 10% 3cmc, inne to efedryna i jakieś inne gówna. Także wstrzymałbym się z tymi porównaniami, że 3cmc, które lata jest czystsze od ulicznej amfy.

Nie wstrzymuję się, jestem przekonany, że 50% to absolutne minimum :D O ile sort nie jest w prochu (wtedy to może być bardzo wiele substancji i nie tylko ;) )albo nie jest żółty/brązowy/pomarańczowy.

Właśnie to były lekko żółte kryształki z tego co mówił. Też raz mialem taki temat z podobnego zrodla i czułem się lekko niedojebany. Ale niedojebanie to standard wśród ketoniarzy z moim przebiegiem, więc się zbytnio nie przejałem.

Wiadomo. Lepiej zamawiać od wendora, ale ja już nie stosuje tego typu praktyk, kończy się to zawsze tak samo... A ciśnienie nie zna dnia ani godziny(ach te ketony), więc w sumie loteria na co trafię od dila. Czasem jest konkret, czasem chujnia ale przynajmniej bez ciągu hehe.

@tosieniedzieje
jeśli to co piszesz pokrywa się z rzeczywistością,
to nie widzę innego sposobu działania niż niedojebanie umysłowe
spotkałem się z czymś podobnym i się trochę zagwoździłem,
jesteś w stanie mi powiedzieć jaki to miało zapach?

a co do dilera, pogadaj dobrze, powinien mieć coś smaczniejszego na stanie,
raczej bez problemu, jak nie to słaby gracz

Zależy czego oczekujesz. 3cmc a amfetaminę różni wszystko.
Orginal ? Czego orginal ?
Oryginalnie podstawą ketonów jest katynon lub metylokatynon
Nie daj się manipulować vendorom 3mmc nie jest zamiennikiem 4mmc a 4mmc nie jest oryginałem.
Widzisz... 4mec nie ma prawa być najbliżej mefedronu bo 4mec to analog etkatynonu a mefedron metkatynonu.

Od biedy porównywać można to na zasadzie:

4 podstawione metkatynony to np 4mmc/4cmc/4bmc/4fmc
4mmc to 4metylometkatynon
4bmc to 4bromometkatynon

4podstaieone etylokatynony to np
4mec/4cec/4bec
4mec.to 4metyloETkatynon
4bec to 4bromoETkatynon

Trójki to zupełnie inna liga. Trójki mają połowę serotogenicznego działania czwórek.
I tu j/w
3mmc/3cmc/3bmc
Jak przy 4 kolejny analogizm to
3mec/3cec/3bec
Ale są to już tak słabe substancje, że żadna z nich nie zagościła dłużej na rynku

Bazuje na opiniach użytkowników, a nie na wiedzy z dziedziny chemii mordo i dobrze o tym wiesz :)

Mądrzejszego niż Ty to tutaj nie ma, nie ma nawet co się doszukiwać :P

Z kim bym nie gadał ze starszego pokolenia, to każdy mi mówił, że o ile 4-MEC po prostu trzeba było przypierdolić więcej i było bardzo bardzo podobne działanie do mefa, to 3-MMC to już nie to samo.

A to, że piszę ŁOPATOLOGICZNIE, żeby wyjaśnić Z GRUBSZA zagadnienie osobie postrzegającej random kryształ z ulicy jako "mef", to powinieneś wyczuć. Ty wyczułeś... okazję, żeby zabłysnąć wiedzą ;) Cały randomuser ;D


PS. Po utracie dostępności do 4-MMC dziś dane mi było zajebać paska 120-160 (na oko) 3-CMC b.wysokiej jakości. Przepaść totalna. I... i wkurwienie. Bo kichawa zapchana już po jednym pasku, gil z nosa leci, smak kurewsko okropny, działanie instant - aczkolwiek krótkie i pozbawione wszelkich pożądanych elementów od mojej wymarzonej krechy ketona :v

Jakim, kurwa, cudem są ludzie, którzy próbowali lepszych ketonów, a i tak wolą to? Uzależnienie od b-k zebrało ogromne żniwa - głównie w postaci użytkowników tychże substancji, którzy przedkładają cenę nad jakość i chęć zaspokojenia dzikiej potrzeby dorzutki ponad... ponad wszystko.

Kurwa @statyczny przerabialiśmy ten temat 299 razy.

We wcześniejszych latach jako 4-MEC krążyło 4-emc a 4emc było bardzo podobne do 4mmc. Jak fizycznie dwie zupełnie różne substancje mogą mieć takie samo działanie ? To tak jakbyś powiedział, że etkat jest podobny do metkata a 3mec do 3mmc.

To, że nam którzy jesteśmy przezarci ketonami już dziś nic nie będzie się podobać tez przerabialiśmy
Pomijam już fakt, że po tych wszystkich latach nie mieliśmy porządnego detoksu ale przez te kilka lat wspomnienie pierwszych razów ranga urosło do wydarzenia typu zmartwychwstanie Chrystusa.
Ty się posilkujesz opiniami użytkowników xD
Poczytaj sobie na sąsiednich forach opinie o 3-4cmc ludzi którzy nie ćpali mefedronu. Są ludzie którzy na tym lecą 5-6 lat i sobie dalej chwala. Bo tak jak pisałem nieprzezarci userzy zachowując minimum BHP będą dłużej leciec na chlorach .
Głównie przez o wiele szybsza eliminacje metabolitów i niższe dawkowanie

Przecież wiesz, że ja się pod względem merytorycznym z Tobą zgadzam :D

Rzecz w tym, że jak zwykły, szary ćpun z ulicy jakimś cudem zajrzy na hyperreal (taki sebix od krixu, co nie?), to jego chuj obchodzą 3 czy 4 w podstawniku. jego chuj obchodzą metabolity. Jego chuj obchodzą CMC/MMC, bo i tak i tak to pomylą :v

Niektórym należy w sposób skrajnie uproszczony podać pewne informacje. Druga sprawa, że takiej wiedzy teoretycznej (bo praktyczną, myślę że jakąś tam mam ;) ) nie posiadam. Tylko ćpun zastanawiający się: "Próbować czy nie próbować tego kryształu?" ma w chuju dyskusję wieloletnich ketoniarzy na temat metabolitów, na temat analogów etkatyonu, na temat analogizmów pod względem działania serotogenicznego poszczególnych substancji.

W głowie takiego zastanawiającego się ćpuna jest PYTANIE: "Próbować/Nie próbować?"

Być może początkowo dyskusje porytych latami kryształami wszelkiej maści użytkowników (w dodatku z plakietką kompetentny, wyglądają jak dyskusja profesorów z dziedziny chemii. Oczekiwania osoby rozważającej początek swojej przygody z b-k są jednak nieco inne xD

Chętnie ktoś by przeczytał jakiś wykres/tabelkę typu "za vs. przeciw".
Chętnie by poczytał PROSTĄ GADKĘ ludzi, którzy próbowali i którzy żałują, a także tych drugich - którzy nie żałują. Na podstawie zebranych informacji taka osoba może dopiero kształtować swoją decyzję.

Czy to źle, że zagląda tutaj w celu rozpoznania tematu? Chyba, kurwa, nie! Myslę, że hajp powinien mieć PRZEDE WSZYSTKIM funkcję informacyjną/ostrzegawczą/opiniotwórczą.

Przerzucanie się tym czy 4-MEC (którego i tak i tak kurwa wyżej wspomniany new user [h] nigdy nie spróbuje :v) był podobny do mefedronu czy nie, to tak jakby się przerzucać argumentami czy do Red Bulla podjazd mają Tigery czy inne Level Up'y or Monstery ;) :D

Sam sobie współczuję, że posiadam aż taką wiedzę na temat tak gówniany. Tak wyszło. Jeżeli jednak coś tam wiem (chociaż publikacji naukowych przeczytałem jak na lekarstwo, nie tak jak niektórzy ;) ), to uznałem, że dobrze byłoby trafić w oczekiwania nowych użytkowników i jak najprościej im wytłumaczyć z czym mają do czynienia.

Kampanie antynarkotykowe/antydopalaczowe są przepełnione idiotyzmami, że to jest trutka na szczury, że to jest pomieszane z pokruszoną żarówką i sam wiesz z resztą... Nie ma sensu wymieniać.

Frontem do nowego użytkownika, random! :D Napiszesz książkę o beta-ketonach to z chęcią kupię ;) Na razie może piszmy zrozumiale? :D

Tu człowiek prawdopodobnie nie dostrzega zbytnio różnicy między serotoniną a dopaminą, a musi scrollować wywody gościa, który trzaska analizę porównawczą wybranych beta-ketonów - SAMEMU NIE WIEDZĄC CO DOSTANIE, JEŻELI ZDECYDUJE SIĘ PRZYJEBAĆ :v

A o ludziach, którym sypana była mefa, ale zaczynali od porycia sobie głowy chlorami pisałem wielokrotnie. Nie zamierzam się powtarzać, wydaje się że zdanie mamy takie samo :) ALE GOŚCIU NIE O TO PYTAŁ XD I nie po to tutaj przyszedł :D

Witam jestem po obszernych testach trójeczki z tego roku przerobione ponad 10g samemu! zacząłem w piątek zaraz po odebraniu paczki poszedł sniff około 150 mg wjazd po 2 minutach poczułem miękkie nogi i w głowie takie rozmycie rozleniwienie oraz duża chęć na wykonywanie jakiej kolwiek czynności a więc chwyciłem za telefon no i zacząłem pływać po pokoju znaczy chodzić hehe i tak w zasadzie aż do 5 kreski bawiłem się raz w to jakaś grę raz myślami odbiegałem do ostrych scen porno hehe ale kindybała na ten moment jesszcze nie dotkłem dawki takie same cały czas około 150 mg ok czas na oral załadowałem około 200 mg na chusteczkę no i poszło w gardziel po 10 minutach czuć w głowie wjazd i na nogach ponownie miękkie nogi tylko jakby bardziej to szło od żołądka na ten moment miałem już przerobione z 2g wieczór się zbliżał postanowiłem się napić czegoś i zjadłem banana dalsza część tripu to duże krechy i porno maraton przez całą noc rano straszny światłowstręt aaaaa ledwo żyje zostało z 4g i tak do wieczora sobie je przerobiłem czuć moc aż do ostatniej kreski co prawda nie trzyma już tak długo ale ostatnia kreska naprawdę mocno weszła wiedziełąem że już koniec więc hchyba nastawiłem się żeby było mocno i tak też było hehe ta odmiana 3cmc daje radę oceniam ją 5 na 5 pozdrawiam wyjadaczy!