Natomiast ja nie bawiłbym się w takie rzeczy, jeżeli chodzi o pracę. Prewencja w miejscu pracy przede wszystkim. To tylko taki tip ode mnie oczywiście, a zrobisz jak uważasz.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
Przewijało się sporo dyskusji odnośnie dawkowania do pracy. Dawki rzędu 50-100mg są optymalne, ale chyba dla niektórych warto będzie zaznaczyć jeszcze jedną ważną rzecz, o której chyba zapominają. Bo myślą tylko i włącznie o pracy (jako poprawie).
Odpowiedzcie sobie na jedno bardzo ważne pytanie — Czy wartym jest dorzucanie takiej małej dawki w pracy, która prawdopodobnie w ciągu godziny zejdzie, a wy zostaniecie z chęcią dorzucenia i wkurwem?
Do tego, czy warto ryzykować w pracy branie 3CMC? Nadawać to to się nadaje, ale czy warto? Na forum jasno regulamin wskazuje, że namawiać do brania nie wolno, stąd podkreślam - ja tylko napisałem jak to może się odbić na zdrowiu oraz reakcji w pracy.
Osobiście bym nie ryzykował. Stanowczo odradzam zabawę w miejscach pracy z dragami, a 50-100mg w robocie skończy się chęcią dorzucenia i niczym więcej.
Ba — widziałem takich, co pierwszy raz w pracy chcieli już testować z partyzanta 3CMC. Kiedyś jak czytałem forum jeszcze (zanim pisałem) to kilka takich kwiatków było.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
Jeśli chodzi o inne ketony działające bardziej na serotoninę efekty będą znacznie słabsze, 3mmc na fluoksetunie działało na mnie co najmniej o połowę słabej, jak z 4 to nie wiem bo po pierwsze nie lubię po drugie brałem już po zejściu z SSRI
Scalono - igh909
Branie metaklefa i ogólnie jakichkolwiek ketonów do pracy to moim zdaniem skrajną głupota. Oczywiście wszystko zależy od tego jaką funkcję pełnisz i czym się zajmujesz. Z osobistego doświadczenia mogę powiedzieć, że przeleciałem 3 miesiące w pracy dzień w dzień na 3cmc, no czasami z dodatkiem innych ketonów lub fety.
Żeby sobie dorobić robiłem jako kucharz w dość ciężkich warunkach: brak klimatyzacji, robota przy grillach, ciągły zapierdol. O ile chyba nigdy mi się nie zdarzyło zarzucić jak na moją tolerke małej ilości 150mg w bombce to ciągle napierdalalem lajny. W zależności od mocy sortu od 200mg do 0.5g czasem nawet więcej, w ciągu zmiany potrafiłem przerobić tak nawet 3-4g.
Było to co najmniej uciążliwe ponieważ średnio co godzinę musiałem zniknąć na chwilę do toalety, i po szczurze odczekać przynajmniej tą minutę żeby się ogarnąć.
Dopóki trzymało pracowało mi się zajebsjcie, czas szybciej leciał ale kiedy przychodziła zwała momentalnie stawałem się nie do życia no i właśnie ze względu na specyfikę pracy nie zawsze miałem możliwość żeby iść i zrobić kolejną sciepe wtedy zaczynał się dramat taki że momentami bywało ciężko wytrzymać. Nie muszę też dodawać, że jeśli leci się w długim ciągu na ketonach to to po prostu wszystko widać po człowieku, także widzieć musieli wszyscy inni pracownicy zwłaszcza jak szedłem do kibla w stanie jakbym miał tam umrzeć a po 5 minutach wracałem rozgadany, pełny energii. Oczywiście było widać po człowieku każdą dorzutę: po oczach, po ciągłym katarze i po mieleniu szczęką. Raz było nawet tak, że jakaś resztka sciechy po prostu była widoczna pod nosem i gościu z którym byłem na zmianie zwrócił mi uwagę żebym się kurwa ogarnął. Tak jak całą przygodę z ketonami uważam za zajebisty błąd tak walenie w pracy to był już szczyt idiotyzmu. Można sobie narobić dużych problemów i wstydu, a przede wszystkim tyra się organizm i marnuje się fazę.
Pamiętam jeszcze jak jednego dnia był ogromny zapierdol tak, że 5-6h musiałem biegać truchtem oczywiście na zwale. Powiem tak skończyło się tym że jak już poszedłem do kibla by zajebac wróciłem tak wyjebany, że absolutnie każdy pozbył się wątpliwości z kim ma do czynienia . (Nie ukrywam jednak, że to była jedna z najlepszych krech w moim życiu, momentalna ulga a akurat dysponowałem wtedy jednym z najlepszych sortów jaki kiedykolwiek miałem. Chociaż tego żałuję mina współpracowników kiedy wróciłem była bezcenna )
Także z pełnym przekonaniem mogę napisać że 3cmc i ketony w pracy to zajebsjcie głupi pomysł zwłaszcza jeśli ma się jakieś bardziej odpowiedzialne stanowisko lub pracuje fizycznie. Idzie się zajechać
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.