Niedługo w NL zbanują.
Ostatnio brałem kryształ, prima sort.
IV urywa jaja, a jak nos zapycha.
Dobra trójka.

Hmmm z jednej strony wszystko co serotogeniczne odwadnia a to może podkręcać ciśnienie stąd zapewne większe skoki ciśnienia na mmc (a mmc jest bardziej sero niż cmc)
Może jakieś zanieczyszczenie / domieszka ?


Yyyy

Ludziki. Dawka 250mg to ok 80 procent więcej niż się powinno brać. Choć to też zależy od wagi pacjenta.
To raz.
Dwa - branie dragów na pusty żołądek to kompletna bzdura i rozwalony żołądek za 3...2...
Trzy - jeśli nadal nic nie robicie dla odbudowy tolerki to będzie ona pikować w dół. Jednak to osiedle bardziej skomplikowane, bo poza uzupełnieniem witamin i minerałów warto dorzucić naturalne SNRi. Jednak to też tylko krótki wycinek działania dragów. Kiedyś (jak jeszcze mi się chciało) wrzucałem jakieś rozważania nt hydroksylazy tryptofanowych czy metabolizmu tyrozyny ale nikt z tego nie korzysta patrząc tylko na to, że jak odpocznę to wszystko znów zacznie działać.
Bzdurne patrzenie bo skoro stosujemy dragi które dysreguluja działanie układów neuroprzekaźnikowych to to wiara, że się to samo naprawi jest dość dziwna

Do tego nie oszukujmy się. Działanie serotogeniczne jest krótkotrwałe. Krótki szot serotoniny i dalej leci dopa.

Kiedyś większość z Was dojdzie do pułapu w którym kupicie sobie grama cmc i na tym zakończycie swoje wielkie testy.
Chyba, że nadal będziecie żyć starymi czasami i trzeba będzie kupować po 10 gr i oczekiwać, że wróci bomba sprzed kilku lat

Dostajecie tak wiele alertów od organizmu - począwszy od dawkowania które przekraczacie wrzucając od 50-100proc więcej niż się powinno aż po strzępki starej fazy ale nadal powielacie te same błędy.

no właśnie wywalając tolerkę zauważyłem efekt uboczny który co prawda jest alarmujący to wiadomo, ale też fascynujący, mianowicie visuale. począwszy że wszystko nabiera takich ciepłych i wyostrzonych barw, to są ciekawe oevy o których wcześniej nie miałem pojęcia. nie wiem ile z tego wynika z samego 3-CMC, a ile z np. metyloaminy, braku witamin i hardego braku snu. domyślam się że wszystko po trochu, bo np. przy pierwszej dorzutce w ogóle nie miałem oevów które jakby same ewoluowały (np. dywan, sęki paneli ) podświetlany ekran led zawsze jest tak wyraźny i ostry że w telefonie mógłbym piksele policzyć. albo jak macie tłuste palce i to na szybce od telefonu widać bo się takie plamy robią, to teraz na szybce widziałem w chuj zaznaczone każdy tłusty smarg osobno w trzech rozbitych kolorach RGB. szumiąca i rozmazana zielona lampka od dekodera w ciemnym pokoju sprawiała wrażenie obiektu natchniętego jakimś życiem. każda rzecz z ostrym końcem lub wyraźnie zaznaczonym końcem poprzez skupienie wzroku miała takie dziwne mikroskopijne nitki które tak się wylewały i ewoluowały w tej jebanej łyżce stołowej co akurat ją miałem w ręku. czasami też nagle z dupy element tła wzroku jakby odbiegał dziwną lekką niezgodnością kolorów czy detali. no i te ruszające się, obracające lekko literki xD chociaż po pewnej dorzutce po prostu przestałem rozpoznawać symbol +5s jak macie na filmiku yt jak dwa razy klikniecie w boki ekranu. po prostu biały kwadrat z losowymi kolorami i mozg mi mówi weź juz spierdalaj pora na csa xD najwidoczniej mój organizm priotytezował bardziej nocną misje przeżycia na garści orzeszków ziemnych i walką z metyloaminą niż renderowanie jakichś elementów tła wzroku xD
chociaż w tripowaniu w całkowicie ciemnym pokoju te elementy tła też niezłe melum porelum robiły mi w głowie.

Ktoś wie jak mocno 3cmc uderza w noradrenaline?Wcześniej na SSRI nie było żadnych problemów raz na kilka miesięcy zażyć ale teraz jestem na duloksetyne a ona mocno działa na nord.

Nie wiem. Ale mam pytanie. Na SSRI działało to na Ciebie? Bo ja kiedyś 4cmc jadłem na wenlafaksynie to zero działania tylko takie sztuczne wkurwiajace pobudzenie.

@serotoninowy brałem wtedy fluwoksamine i powiem Ci że 4cmc działało,nie tak mocno jak bez leków ale działało za to 3cmc działało dość mocno

Na duloksetynie nie zadziała.
Ona jest podobna strukturalnie do wenli.
Nawet jak się z wenli schodzi, to można podobno od razu na dulo przejść i zaskoczy.
Na wenli ketony nie działały, więc. I na dulo powinno być podobnie.
Poza tym, to niesamowicie może porysować baniak. Pomijając ryzyko ZS
Albo się leczysz, albo ćpasz. I jest dużo prawdy w tym stwierdzeniu.
Ćpanie na lekach psychiatrycznych robi jeszcze większy Sajgon
Nagle nie wiesz czy lek pomógł czy nie, a może jakbym nie ćpał to by zaskoczył?
Potem kilka kuracji i stwierdzasz
ze każda była zaburzona jakimiś narkotykami.
Budzisz się z letargu, a tu większość możliwości leczenia już przerobiona, Rzadko kiedy lek 2 x zaskakuje.
Placz i zgrzytanie zębów
Pozdrawiam i przemysł to.

@ledzeppelin2 ja nie mówię o typowym ćpaniu i częstym zarzucaniu a co gorsza w ciągach.Bedac na SSRI jak raz na pół roku coś zarzucilem to nie odbiło mi się to na kuracji.Skoro jednak na SNRI ketony nie działają to sobie oczywiście daruję,tylko dlaczego na SSRI działają?Chodzi o noradrenaline?

Jakie dawki do roboty? 100mg wsypane do kapsułki (oral tak zwany)? Chodzi mi o stan że coś tam poczuje ale nie bede zeschizowany że po mnie coś widać

Ciężko się po tym zeschizowwc chyba żeasz tego fchuj i wypierdalasz 4g w ciągu 2h to ok może pokryć łeb lol ale takto lajcik ja to bym w nos walił te 100 abo i więcej i nie mówię o SB tylko na twoim miejscu ale do roboty to się słabo nadaje , wg mnie już chyba naprawdę lepiej zapierdolic będą dawki NEP'a / Hexenu czy a-pihp (bieda to okolice 30-40mg)