28 kwietnia 2020pawoleh666 pisze: No to co, max 2 piwa czy
29 kwietnia 2020rdana3 pisze: Słuchajcie
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Ja znam dwie osoby, które po ćpaniu chlorów miały z tym problem. W obu przypadkach walili oporowo tak, że krwawienie z nosa to była dla nich norma a potem jeszcze kilka dni smarki z krwią i mega duże strupy.
Osoba 1 - zrobił się jej zrost w nosie. Czyli połączenie między małżowiną a przegrodą nosową - właśnie od tych krwawień.
Osoba 2 - zrobiła się mała perforacja w przegrodzie nosowej. Jedyne co powiedział lekarz to to, że z czasem się to może powiększać, ale koleś i tak ma krzywą przegrodę nosową więc pewnie to będzie operować.
Z tego co ludzie piszą to obecne sorty i tak są mało żrące. To co było w 2014-2016 to był żywy chlor, który wypalał nochal konkretnie już po pierwszej aplikacji. Pomijam już kwestie uczuleń od chloru i wysypek na skórze.
i dzieciakom piszącym "XD" w co drugim zdaniu... :kotz:
Co o samego chloru - teoretycznie jeśli mamy czyste cmc to chlor nie odłącza się od benzenu więc nie występuje w formie wolnej.
Przebadali bupropion i jakoś nikt nie narzeka na chlor czy wysypki tak samo w wielu innych substancjach na rynku jest chlor czy (olaboga) fluor.
Ja też waliłem oporowo ale nie miewałem smarków przez kilka dni ani krwawien.
Proste.
Po zabawę jak i w trakcie co jakiś czas tabaka i potem maści z Wit A.
No ale ludzie to mają w dupie bo przecież dobrze się goi.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
27 kwietnia 2020Stteetart pisze: Nie bede sie kłócić ale to nie ja wpadłem w opio.
Ja nic nie nakurwiam więc przynajmniej zmiany nie postępują ;)
Różnie to bywa :)27 kwietnia 2020statyczny pisze: Jasne, że mówi ;)
Mam nadzieję, że jednak odwracalne... Przynajmniej w jakimś stopniu.
Trzymajcie się, chlorowcy!
PS. Dziura w nosie nadal się nie chce załatać, więc stary ketoniarz powiada - jeżeli masz kiedyś przestać to nakurwiać, to zrób to TERAZ ;)
Generalnie jak zauważył plecki jest cięzko to poskładac ale nie nakurwiam nic.
Ziół nootropow, alkoholu nawet od tabaki odbiłem.
Czyli zrobiłem to co powinienem zrobic juz dawno temu.
Co do samego 3cmc.
Zajebiscie działało w 2014roku. Inna bajka niż to co teraz jest na rynku.
Zapewne wynika to z galopującej tolerki i starzejącego sie organizmu.
Co do zmian ciekawi mnie jedynie kwestia depresji i nieodwracalnych uszkodzeń układu receptorów które teoretycznie wrócą po latach do normy ale sama myśl że szczęścia nie odczuwa się tak bardzo, Static ciekawy jestem jak Ty to odczuwasz, czy po dłuższej przerwie od takiego orania znów ptaszki potrafią ładnie śpiewać a poranna rześka bryza z oddalonej kilometrami północy potrafi zrelaksować. Sam po swojej przygodzie z ketonami odczułem ta zmianę na początku ale minęło już tak dużo czasu że nie wiem czy to się naprawiło czy już po prostu zapomniałem.
Druga sprawa to inteligencja i jej ubytki, nie wiem czy to się da naprawić, może ja po ketonach nie ucierpialem ale w jakiś sposób na pewno, do tego po opio widzę również zmiany w tym obszarze, nie wiem czy jeszcze jest ratunek ale mam bardzo wymagający myślenia zawód i radzę sobie nienajgorzej więc pewne deficyty mogły być we mnie już wcześniej.
Co do samych kwestii emocji polecam poczytać w tym dziale posty DorianGray on dużo pisał bardzo inteligentnych postów na temat tego jak szybko zmienia się psychika po ketonach i koniec końców cpa się je tylko raz ewentualnie trzy, potem to już czysta autodestrukcja i gonienie króliczka. Czy to efekt zmian? Nie wiadomo ale coś się zawsze zmienia i człowiek nigdy nie będzie już taki sam.
Może to wykorzystać dobrze, może źle.
Ja do ewentualnego nawrotu podchodzę bardzo ostrożnie, od ponad roku tego nie zrobiłem i czuję że to nie jest odpowiedni moment, ale z drugiej strony pozwalając sobie na tą chwilę uniesienia dajemy sobie pole manewru żeby zapomnieć o tych żałosnych uciechach do których dążymy bez narkotyków, i docenić chwilę tego co do tej pory zapracowaliśmy.
To trochę taki pakt z diabłem, który znany jest w literaturze od tysiącleci. Nigdy nie przynosił nic dobrego. Więc może jednak lepiej utrzymać ta abstynencję i nie wracać do tego już nigdy więcej..
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Dopóki nie nakurwiasz pod to morza alkoholu i fajek nie będzie dramatu.
No i wiadomo - wychodzenie z depresji po ketonach to w ostatniej kolejności obecna klasa p. depresantow.
Co do samych efektów dlugofalowych... Badań nie ma i pewnie nigdy nie powstana.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
29 kwietnia 2020Stteetart pisze: Generalnie dopóki nie nakurwiasz benzo czy opio, unikasz jakichś popierdolonych mixow to da się długo lecieć na ketonach.
Dopóki nie nakurwiasz pod to morza alkoholu i fajek nie będzie dramatu.
No i wiadomo - wychodzenie z depresji po ketonach to w ostatniej kolejności obecna klasa p. depresantow.
Co do samych efektów dlugofalowych... Badań nie ma i pewnie nigdy nie powstana.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Co do tych dziur w nosie,to ja duzo CMC nie jadłem ale zawsze na drugi dzień po nich wysmarkiwalem skrzepy z krwią takze mocno destrukcyjne. A zatoki mam tak rozjebane ketonami ze juz nosem w ogóle nie oddycham i nie ludze sie ze to sie zmieni. Mam niezytowe zmiany w sitowiu od ketonow i to nie cmc a mmc głównie. Za duzo tego szło.
Co do reszty to może, MOŻE są jakieś szczegółowe testery pod biedaketony.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.