Pochodne katynonu, zawierające w strukturze atom z grupy fluorowców, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 3093 • Strona 285 z 310
  • 1089 / 150 / 0
@texacoco
Dla mnie osobiście MDMA i 4CMC to inne substancje, niektórzy piszą że jest podobne działanie, możliwe że jest w tym coś prawdy, jednak ja 4CMC nie porównałbym do MDMA. Nigdy ze znajomymi nie potrafiłem mieć "pluszowej" bomby (znanej z MDMA) na 4CMC. Ja MDMA przeważnie wrzucałem około 250mg (2x 125mg) i była czopa ładnych parę godzin, wątpię żebym sam osobiście zrobił kiedyś sobie w przeszłości podobną bombę na CMC, nie kojarzę.
"Nieśmiertelny jak Ciro Di Marzio"

chad / hyperwrb@tutanota.com
  • 3386 / 523 / 0
02 listopada 2021raptureseeker pisze:
Ja się w tej czwórce zakochałem. Nie mam dużego spektrum bo tylko jeden rodzaj 4-CMC (przeźroczyste kryształki, z czasem zbielały) i champoange MDMA (dość ciemne). Według mnie to 200mg tego i tego działa bardzo podobnie. Różnica taka, że klef szybciej i bardziej nagle schodzi a MDMA wolniej i łagodniej. W sumie jedyny powód dlaczego się skłaniam ku emce to to że chyba mniej organizm tyra. Po 500mg klefa (na 2-3 sniffy) nos mam rozjebany a jak szedł oral to jakoś dziwnie (ale nie mocno) kuło w brzuchu 2-3 dni po aplikacji. Jak żułem gumę to spływy z klefa ją rozpuszczały :alergia:
Ogólnie klefy ryją ostro organizm, 2 lata na 3ceemcekach i 4 ceemcekach a 2 lata na 3 ememcekach i 4 ememcekach to jest organizm mocno upiepszony i zjechany a organizm lekko styrany. 3 i 4 ceemceki nieźle niszczą sam zresztą widzisz co napisałeś nos zniszczony bóle w okolicach brzucha przy 3 ememcekach i 4 ememcekach mniej niszczy taki 3mmc niż klefedron sprawdzone info, dwa lata na 3MMC jechałem i mam lekuśko zjechany organizm, kumpel 2 lata na klefedronie i wrak.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 4600 / 722 / 0
Podpisuje sie
Akurat katynonami zainteresowalem ok 2015 jak ban poszedł na 3 mm etc i walenie 3 i4 cmc po nawet 10 gram msc przez prawie 2 lata dość mocno przetyralo mnie . Teraz muszę się zmuszać do życia. Grunt że serce zdrowe bo mam niezła wydolność i biegam po parę km dziennie ale to wszystko na przymus jest z zaciśniętymi zębami nieraz i łzami w oczach.
Na początku robiło jak bajka.
Jeszcze fluoro amfetaminy szły 2fa, 4 fa.
No był czas że waliłem rcki na potegę jak królik nawet nowości....
Nie ma czym się chwalić.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 92 / 17 / 0
Jak kupiłem pierwsze (i na razie ostatnie 5g) klefa niecały rok temu to z mocnym postanowieniem że nie będę tego walił częściej niż raz w miesiącu. I generalnie się tego trzymałem z dawkowaniem 500mg na miting (w 2 lub 3 rzutach). Nie wszystko też wciągnąłem sam. W takich odstępach raczej większej szkody nie wyrządzi ale częstsze stosowanie to rzeczywiście może zdewastować :)
:liść:Wchodź na dach, łap promienie słońca, z tej perspektywy inaczej ziemia wygląda... :liść:
  • 33 / 4 / 0
Jakiś pomysł czym może być spowodowane barwienie się kryształów 4cmc pozostawionych na "powietrzu" na kolor mleczno-biały?
Uwaga! Użytkownik texacoco jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 92 / 17 / 0
Chyba najsensowniejsza odpowiedź to po prostu utlenianie. Jak kupiłem w styczniu 5g to tylko 2-3 kryształki były białe, reszta przezroczysta. W czerwcu już wszystko co zostało było białe a większość czasu trzymałem w zakręconym słoiczku. Co ciekawe według moich odczuć to zbielenie w ogóle nie wpłynęło na moc towaru. Na początku lipca czyściłem ten styczniowy worek i nadal działało elegancko.
:liść:Wchodź na dach, łap promienie słońca, z tej perspektywy inaczej ziemia wygląda... :liść:
  • 247 / 42 / 0
Oh, aż zebrało mnie na wspominki z tą substancją...
Miałem tego 5g, bo drugie 5g poszło do innego degustatora. Jako wtedy świeżak w euforykach zacząłem od sniffów po 150mg. I pierwsze co: "O żesz kurwa jaki ból" Jedyne co na myśl mi przychodziło to tłuczone szkło? Granulki kreta? No abstrakcyjnie bolały te skruszone przezroczyste wpadające w delikatną żółć kryształy. Wtedy i do teraz klefedron jest najbardziej ryjącym środkiem po nosie jaki miałem nieprzyjemność gościć. Chyba nie tylko dla lepszej biodostępności jest zalecane podanie p.o.
Co ważne! Brałem klefedron, który jest silnym serotoninergikiem łącznie z wenlafaksyną, która jest SNRI (ZDECYDOWANIE ODRADZAM!!! BYŁEM ZJEBANY)
I raczej z tego powodu nie odczułem zbyt dużych efektów. No może czyste nozdrza (o dziwo!), lekko rozmyty obraz i delikatne pobudzenie.
Takich dawek poszło jeszcze kilka, bez większych efektów.
W końcu zdecydowałem się na spożycie substancji oralnie. Nie wiedząc wtedy, że to najlepsza metoda przyjęcia klefedronu. Wziąłem kryształek na długość 0,5cm i szerokość 1,2cm, średnica różna, ale najszerzej obstawiałbym 0,7cm, a najmniej 0,3cm/0,4cm. Także dosyć sporo, lecz nie sprawdzałem ile to dokładnie było. Poza rozjebaniem się kompletnym obrazu, no pływał cały, widziałem fale dosłownie i wizuale delikatnie, normalnie oevy po klefie i podniesioną temperaturą (37,5C), możliwe, że było blisko ZS. Ale jeżeli tak kretyńskim zachowaniem nie dostałem ZS to teraz już wiem, że żeby dostać owego zespołu trzeba się mocno, ale mocno natrudzić.
Resztę substancji odsprzedałem, ponieważ spodobała się drugiemu degustatorowi, a ja nie zamierzałem się truć.
Pozdro! :)
  • 92 / 17 / 0
Hehehe. To samo mój ziomek jak mu dałem pierwszy raz, podobna ilość. "Ale nos napierdala!!! Aaaa! Co to kurwa jest?!?!". A ja mu żeby się uspokoił bo za 5 min ten ból albo zniknie albo już nie będzie go obchodził. No i dokładnie tak się stało. Potem sam się o dorzutki prosił :D Ja to speca grałem wtedy przy nim choć sam wcześniej ten sort tylko raz waliłem ale poszło od razu 250mg do nosa w jednym węgorzu. Trochę to głupie było jednak skończyło się dobrze. Co do tego orala to bym polemizował. Jednak efekt "jebnięcia w czerep" przy sniffie jest dla mnie wyjątkowy. Przy oralu tego nie ma a po drugie 2-3 dni u mnie się potem utrzymuje jakieś dziwne kłucie w okolicach nerek (no bo po obu stronach, to raczej nie żołądek). Fakt faktem - to żrące gówno :) Ale w działaniu fajne. Myślę że brane raz w miesiącu (a tak to robiłem) nie spustoszy organizmu. Co by nie było jak skończyłem (nie całe sam) kupione 5g to następnym zakupem było mimo wszystko stare dobre MDMA. Ale nie powiem że kiedyś klefa znóœ nie kupię. Never say never :)
:liść:Wchodź na dach, łap promienie słońca, z tej perspektywy inaczej ziemia wygląda... :liść:
  • 247 / 42 / 0
Mnie pewne efekty klefedronu kojarzą się mocno z opiatami. Ciepło, spokój, rozleniwienie. Na szczęście już dawno opio nie ćpałem i dodatkowo wpierdzielam naltrekson (niby antagonista, a czuję się dzięki niemu jakbym nie był wjebany w opio). To sie nie boje, że mi się przypomni. W sumie tak sobie myślę, że jakbym był na etapie kiedy wjebałem się w kodę i przechodziłem na DHC'ki to myślę, że byłaby szansa na zamianę środka, tj. opio na ketony. Niby łeb miałbym mocniej zryty, ale opiaciarzom najtrudniej wychodzi się z nałogu. W sumie ciekawe z czego to wynika skoro to wszystko rozbija się o to samo.
Ok, Wracając do tematu. no ale te patologicznie wysokie wyrzuty dopaminy, serotoniny przynajmniej mi dają do myślenia, bo wychodzi na to, że klef jest bardzo neurodegeneracyjny, neurotoksyczny i co na pewno to sprzyja depresji (no co mamy ciągle model serotoninowy model depresji ;)) i anhedonii, braku sił witalnych do życia, tylko do gnicia w łóżku niei życzę nikomu
Klef jest spoko, ale bardzo od święta. Żeby było taniej np zrzucić się z 5 ziomkami na 10g i macie po 2g na głowę. I kompletny max to 1 wrzutka dziennie, ale im rzadziej tym lepiej. Potem można przez 3 dni suplementować 5ht, żeby serotonina dostała jak najsłabiej w dupe i bezwzględnie nie pić, alkoholu bo jeszcze sobie bardziej rżniecie tą serotoninę. alkohol niszczy tryptofan, a tryptofan to substrat do produkcji serotoniny. Na dopaminę i serotoninę sport jest zawsze świetny. A taj to nie wiem czy można np l-dope stosować w brakach dopaminergicznych. No tak w parkinsonie się to daje, a tam umierają neurony dopy, więc pewnie trzeba więcej dopy. No to l-dopa nie zaszkodzi Wam przez 3 dni na pewno, a klefie mimo, że czujesz, że jest ok to w środku organizm długo musi ogarniać ten burdel.
4-CMC -> to taki Sukkub. On wabi Cię swoimi wdziękami, po pierwszym stosunku podoba Ci się jeszcze bardziej. A gdy dowiadujesz się ile możesz stracić masz ochotę znowu coś pociupciać. Problem w tym, że znowu tego Sukkuba.
  • 8676 / 1647 / 2
03 listopada 2021Mefistofeles1945 pisze:
02 listopada 2021raptureseeker pisze:
Ja się w tej czwórce zakochałem. Nie mam dużego spektrum bo tylko jeden rodzaj 4-CMC (przeźroczyste kryształki, z czasem zbielały) i champoange MDMA (dość ciemne). Według mnie to 200mg tego i tego działa bardzo podobnie. Różnica taka, że klef szybciej i bardziej nagle schodzi a MDMA wolniej i łagodniej. W sumie jedyny powód dlaczego się skłaniam ku emce to to że chyba mniej organizm tyra. Po 500mg klefa (na 2-3 sniffy) nos mam rozjebany a jak szedł oral to jakoś dziwnie (ale nie mocno) kuło w brzuchu 2-3 dni po aplikacji. Jak żułem gumę to spływy z klefa ją rozpuszczały :alergia:
Ogólnie klefy ryją ostro organizm, 2 lata na 3ceemcekach i 4 ceemcekach a 2 lata na 3 ememcekach i 4 ememcekach to jest organizm mocno upiepszony i zjechany a organizm lekko styrany. 3 i 4 ceemceki nieźle niszczą sam zresztą widzisz co napisałeś nos zniszczony bóle w okolicach brzucha przy 3 ememcekach i 4 ememcekach mniej niszczy taki 3mmc niż klefedron sprawdzone info, dwa lata na 3MMC jechałem i mam lekuśko zjechany organizm, kumpel 2 lata na klefedronie i wrak.
Bo o organizm się dba. Jak się nie umie dbać miesza z alko, benzosmieciami, innymi dragami, nie daje się organizmowi odpocząć i nakurwia po kilkadziesiąt gram / miesiąc to się zajedziesz.

No i powtórzę swoje pytanie które zadaje od jakiegoś czasu - czemu w lecznictwie chloro ketony są a metylo ketonów nie ma ?
Ps cpajcie dalej te wynalazki co vendorzy pchają po delegalu w NL a dopiero się zaczna dziać cuda wianki 😂🤣
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
ODPOWIEDZ
Posty: 3093 • Strona 285 z 310
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.