Żołądek bolal od spływów przełyk podrażniony.
W głowie nieogar.
Chętnie bym przeżył jedna z pierwszych faz z 4 cmc jeszcze raz.
Racja z tym wyglądem nie do ludzi.
Idealny drag do trzepania konia pod porno to byl bo do wyjść się nie nadawał.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
18 maja 2021mekka pisze: Po dwóch, trzech dniach to już bierze na wymioty od smaku papieru na języku. Przypominam sobie te czasy, jakby ktoś mnie wtedy widział na zewnątrz to makabra. Izolacja w domu, bo przy takich dawkach nawet kolor skóry się zmienia..
Optymalnie jest wrzucać po 50mg co 30-40minut.
Bomba nie jest tak intensywna, lżej działa, lżej wchodzi i lżej schodzi.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Stan przyjemny , wręcz bardzo mocna euforia i średnia stymulacja , szluga za szlugiem i muzyka na full. Nie polecam początkującym ale jak ktoś ma długi staż to nic nie powinno się stać, nie tak łatwo zejść od betaketonów.
Ogólnie ciężko opisać (głownie dla tego że było to prawie 2 lata temu) , ale wyobraz sobie stan po 200 mg i przemnóż ze 3 razy (matematycznie wychodzi x5 ale tolerka robi swoje) w skrócie pół godziny cieżkiej bomby, aż trzeba usiąść haha i trzyma troszeczke dłużej bo przez godzine nawet sie nie myśli o dorzutce z resztą ból nosa sprawia że odwlekasz następną kreske jak najdłużej. Zdecydowanie lepiej polecam 3mmc w takiej ilości donosowo, wtedy to kurwa jest BAJKA :D .
Raz zdażyło mi sie zjeść przez 6 h ok. 4 g 3mmc w 4 kreskach (miałem 5g ale piątego węgorza koleszka mi zdmuchnął ze strachu o moje zdrowie) i zdecydowanie lepiej było niż jak bym to jadł w mniejszych dawkach , w myśl zasady raz a porządnie
That's why we get fucked up
I can still feel your touch
I still do those same drugs
All I ever wanted was a Benz and a bad bitch
20 maja 2021mekka pisze: Z tym mikrodozowaniem to rację przyznam, bo faktycznie lżej jest
Wystarczy jeść i pić. I problem jest dużo mniejszy.
Duże dawki jak kolegi od 1 gr powoduja wzm ożone zmiany behawioralne i kompulsywne dorzuty.
mi szło przez weekend 20gram. To były bomby.
Kiedyś nawet mnie odcięło.
Pamietam jak przez mgłę gigantyczna euforie, śline lecaca z ust i to, że otaczały mnie okienka z laptopa ja myszką je przesuwałem.
Do dziś nie wiem czy wtedy zasnąłem czy nie. Pamietam tylko, że w pewnym momencie patrze na zegarek a tam 12.10. Więc sie spakowałem, zrobiłem 2 kanapki i poszedłem do auta do chłopaków, żeby mnie zawiezli do pracy.
Pamietam ,że wyszedłem z domu, wbiłem do sklepu tam zalał mnie pot, sprzedawczyni spytała czy wszystko ok.
Ja odpowiedziałem ,ze tak wziąłem wode i poszedłem do domu z którego napisałem smsa z prosba o urlop.
Ale bomba była na takim poziomie, że juz nigdy takiej nie miałem.
poza gigantyczną euforia pamietam przymykające sie oczy i obraz jak w iknie. Tzn zakres widzenia obejmował ok 60-70proc otoczenia xd
ogólnie obecnie z tamtych czasów nie pamietam zbyt wiele. jednak swojego czasu mógłbym książke o tym napisać.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Strucie chlorowe było, jest i będzie towarzyszyło po akcjach z klefem, ale całokształt jak na śmiesznego klefixa w mysich dawkach oceniam dobrze.
20 maja 2021Stteetart pisze:
Bo chodzi głownie o to, że mniejszy wypierdol jest łatwiej opanować.
Wystarczy jeść i pić. I problem jest dużo mniejszy.
Duże dawki jak kolegi od 1 gr powoduja wzm ożone zmiany behawioralne i kompulsywne dorzuty.
mi szło przez weekend 20gram. To były bomby.
Kiedyś nawet mnie odcięło.
Pamietam jak przez mgłę gigantyczna euforie, śline lecaca z ust i to, że otaczały mnie okienka z laptopa ja myszką je przesuwałem.
Do dziś nie wiem czy wtedy zasnąłem czy nie. Pamietam tylko, że w pewnym momencie patrze na zegarek a tam 12.10. Więc sie spakowałem, zrobiłem 2 kanapki i poszedłem do auta do chłopaków, żeby mnie zawiezli do pracy.
Pamietam ,że wyszedłem z domu, wbiłem do sklepu tam zalał mnie pot, sprzedawczyni spytała czy wszystko ok.
Ja odpowiedziałem ,ze tak wziąłem wode i poszedłem do domu z którego napisałem smsa z prosba o urlop.
Ale bomba była na takim poziomie, że juz nigdy takiej nie miałem.
///////////
Głęboko się zastanawiam jak się czułeś po przerobieniu 20g cmc w te 3 dni załóżmy? Ja ze swoich maratonów naprawdę miałem gruuube przypadki jak z rana już całe kamienie jadłem, bo brało mnie na jakieś kompulsywne objadanie, ale tego jebanego strucia ,
uczuciaa, że przez skórę wydobywa się zaledwie ułamek tego co skonsumowalem, dodatkowo mega migrena i wrażenie ciężkiej głowy plus ból karku, nigdy nie zapomnę tego.Mimo że mieszkałem sam to przy każdym dzwonku na drzwi dostawalem ataku paniki.a mnie te dawki to już zahaczają o gnilca bebechów
23 maja 2021mekka pisze:20 maja 2021Stteetart pisze:
Bo chodzi głownie o to, że mniejszy wypierdol jest łatwiej opanować.
Wystarczy jeść i pić. I problem jest dużo mniejszy.
Duże dawki jak kolegi od 1 gr powoduja wzm ożone zmiany behawioralne i kompulsywne dorzuty.
mi szło przez weekend 20gram. To były bomby.
Kiedyś nawet mnie odcięło.
Pamietam jak przez mgłę gigantyczna euforie, śline lecaca z ust i to, że otaczały mnie okienka z laptopa ja myszką je przesuwałem.
Do dziś nie wiem czy wtedy zasnąłem czy nie. Pamietam tylko, że w pewnym momencie patrze na zegarek a tam 12.10. Więc sie spakowałem, zrobiłem 2 kanapki i poszedłem do auta do chłopaków, żeby mnie zawiezli do pracy.
Pamietam ,że wyszedłem z domu, wbiłem do sklepu tam zalał mnie pot, sprzedawczyni spytała czy wszystko ok.
Ja odpowiedziałem ,ze tak wziąłem wode i poszedłem do domu z którego napisałem smsa z prosba o urlop.
Ale bomba była na takim poziomie, że juz nigdy takiej nie miałem.
///////////
Głęboko się zastanawiam jak się czułeś po przerobieniu 20g cmc w te 3 dni załóżmy? Ja ze swoich maratonów naprawdę miałem gruuube przypadki jak z rana już całe kamienie jadłem, bo brało mnie na jakieś kompulsywne objadanie, ale tego jebanego strucia ,
uczuciaa, że przez skórę wydobywa się zaledwie ułamek tego co skonsumowalem, dodatkowo mega migrena i wrażenie ciężkiej głowy plus ból karku, nigdy nie zapomnę tego.Mimo że mieszkałem sam to przy każdym dzwonku na drzwi dostawalem ataku paniki.a mnie te dawki to już zahaczają o gnilca bebechów
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.