pizda "jajo" haha
kurwa tak czytam 7g w dwa dni, niezły kosmos jak dla mnie :-D nosem to bym więcej niż 0,5g nie przerobił serio. Ja dziwnie wyglądałem po kilku wrzutkach, tak że poznać swojego ryja nie mogłem, nie wyobrażam sobie zobaczyć kogoś po takich dawkach jak Ty

ja po 5dniach widziałem wszędzie cycki ;) przyjemna halucynacja nie powiem,polecam
(encyklopedia,książka do matematyki,tapeta etc.)

Opisywalem w tym watku kilka stron wstecz jak wygladalem, mniej wiecej tak-> , nie no kurwa gorzej. Wygladalem jak psychopata nie jak ta emotikona. Takiego wytrzeszczu oczu nie mialem nigdy, gdyby ktos mnie zobaczyl to by spierdalal i dzwonil jednoczesnie po psy


Poza tym mam podejrzenia ze nie bylo to 4cmc(chyba ze jakis bardzo slaby sort) a cos innego. Ale co to juz nie wiem , 4cec raczej to nie bylo bo to podobno nieklepie prawie w ogole a mnie kazdy sniff, pomijajac dawki bo dochodzily do 500mg(tutaj tez mam watpliwosci czy bylo to 4cmc bo podobno nie da sie tyle niuchnac, a ja niuchalem, co prawda pieklo dosc mocno i klulo az w gardle ale nie bylo strasznej tragedii, sniffowalem gorsze rzeczy :)) na jednego strzala dawaly serotoninowa zajebke , nie taka jakiej oczekiwalem bo nie bylo wjazdu typowego dla ketonow ale jednak dawaly.

@up
Jeżeli to z tego sklepu co Ci wspominałem, to dostałes ten sam sort i zawiodłes sie tak samo.
Ale i tak klef dobry i to kurwa musi byc klef, bo co innego? 4cec na bank nie.
Klef bez wjazdu. Dziwna sprawa.

Powtorze tylko.
4cec dziala. Roznica jak miedzy metkatem i etkatem.
Ceca to ja machnalem grama i spac poszedlem.
Niepotrzebnie patrzycie na analogie 4mec/4mmc.
Inne czasy.
Teraz sklepy przygotowuja sie na kolejne bany i pracuja zeby czyms zastapic kolejne substancje.

Co nie zmienia faktu, ze zostal 1 sklep z 4cmc.
Nie to nie te z ogloszen na banerach.
Tam kazdy prima micro cristal za 50-60zl/gram to cec.

Najlepsza to byla opinia na sasiednim forum.
Chlop z niska tolerka wrzucil 0,4gr poczul cieplo, rozmazujacy sie obraz...
Tylko minus taki, ze po 1 wrzucie nie dziala juz :(
Dziwne - klef dziala.
Cec tez by zadzialal tylko musialby przyladowac ok 1 grama.

takie pytanie do koneserow

tez jak macie za duzo sortu przy sobie, to wam sie wogole nie chce dorzucac, a jak malo, ta kazda ostatniua kreske dzielicicie na pol, zeby czasem sie tylko nie skonczylo ?:P

mix z hexenm jest wprost rewelacyjny, po 4 jestem zmeczony hexen oddaje powera, beleczki po 60 70 mg hexa, dopierdalaly faze po klefce niesamowicie, az udalo sie ponad tydzien przeleciec z bardzo mala iloscia snu :)

he?

Generalnie ja przestaje walić Klefa gdy już dorzutki prawie w ogóle nic nie dają, ewentualnie bardzo, bardzo małe liny, tylko żeby coś tam było

A kiedy tematu mało jest, no cóż, to wiadomo, że się szanuję i dzieli się na ile się da. W końcu wciągnąć taka kreskę to nie byle co, to jest coś kultowego

Opisywalem to x stron temu.
Najwieksza bomba w zyciu.
Pokolei:
na weekend wzialem ilosc kilku gramow.
Skonczylem wyprany ze snu, uczuc i serotoniny.
Na drugi dzien nocka w pracy.
Zdrzemnalem sie i ok 18 - 1 uderzenie - ok 150mg

To specyficzne wejscie i jest git..
Kazda kolejna dorzutka wielkosci ok 50-70mg.
Sredni czzas to mniej wiecej co 70-90minut.

Akurat byl to okres w pracy kiedy oddelegowano mnie do zadan na 2 koniec firmy.
Nikt sie tym nie interesowal.
Na poczatek i koniec zmiany wpadal przelozony sprawdzic czy wszystko ok.

powiem tak - nigdy wczesniej i nigdy pozniej nie przezylem czegos takiego.Czas nie uciekal czas zapierdalal.
Ok 6.00 papnal;em jeszcze ok 100mg i do domu.
no i sie zaczelo na dobre.

Bezsennosc trzymala mnier do 12.00.
Dawki sie skumulowaly.
Pudelko z reszta klefa zostalo w pracy (na tym patenie ludzie chodzili i ogladali substancje, ale nikt nie probowal ;-) oczywiscie pudelko bylo zupelnie inaczej opisane)

O 12 sie polozylem.
Ok 15 sie obudzilem - pelen sil i energii.

Podsumowujac:
- zadna substancja nie dala mi takiego kopa. Dopamina rosla bardzo bardzo powoli.
- minusem jest, to ze przeginka od razu siada na wzrok i zupelnie zmienia sie profil.
- przegiecie jest ciezkie do okreslenia. Raz byla to za duza dawka i kolejne podbijaly ten ch.jowy stan (tzn stan nieprzydatny w pracy)
- bardzo latwo sie czlowiek rozprasza. Jakiekolwiek oderwanie sie od zajec wywolywalo kompletny chaos
- jesli ktos chce sprobowac to pierwsze teaty robcie w domu

Radze bardzo uwazac z klefem. jego dzialanie wynyjka sie z wielu dziedzin medycyny, toksykologii i farmakologii.
I to NIE jest normalne, ze jakakolwiek substancja moze uwalniac dopamine do zejscia pacjenta.

Na koniec napisalem, zer po 3 godzinach wstalem wypoczety i pelen sil. Tak owszem, ale wiele rzeczy wychodzi potem.
Wymeczenie nerek, watroby.
Jednak nadal moim prywatnym zdaniem jest to lepsze niz mega zjeba jaka zaliczalem po 3mmc.
W przypadku klefa moge leciec raz na tydzien/dwa, wprzypadku innych bk czy amfetamin po 2-3 dniach ciagu jak mialo przyjsc zejscie to sie czlowiek czul jak kawalek szmaty.
(nie wspomne o zejsciu z rocznego ciagu na 3mmc. Przez 2 tyg spalem po 12-16 godzin)

Aha i post dotyczy legitnych 4cmc.
Zaden cec czy mmc tak nie zadziala.
Jak nie macie zrodla w kraju pytac w dziale sprzedawcy i bigaffe Was pokieruje w sloneczne rejony.

Po klefie nie ma zwala :)
Za to po metaklefie jest okrutny zjazd psychiczny
Dzisiaj skonczylem tygodniowy ciag przerlem 23gramy.
Noc pieknie przespana nie ma zwala nic nie ma nerwow zyc nie umierac.

Tak sie nie jaraj bo chlory psychiki tak nie rozpierdzielaja, ale fizycznie juz jest ciezej.
Tolerke tez juz taki ciag Ci wysrubowal..
Sam klef bedzie podbijac dalej dzialanie ale 70-80proc b-k i amfetamin mozesz spuscic w kiblu.
Pomysl jak ja po 4fma w ilosci 0,7gr poszedlem spac (tzn niby peak trwal kilka godzin.
Dopiero ponad 3 tyg przerwy zbily tolerke.
W sumie 9-15 poszlo ok 0,3-0,4gr 4fma i latalem kilkanascie godzin.
Co n ie zmienia faktu, ze chlory jebia tolerke.