@up na mnie wyjątkowo przeciwlękowo działa bromozepam. Tylko nie wolno przesadzać z dawkami, bo wtedy występują te same uboki co po innych benzo.

Witam ponownie

Prosiliście żeby dać znać co u mnie i jak ze schodzeniem, odstawka Clona... tak jak pisałem wcześniej zrobiłem sobie tydzień stabilizacji który zakończył się dwukrotna "wpadka" z powodu nadmiernej ilości nerwów. Proszę nie piszcie ze "nie powinno się podnosić dawki" i ze "jak się leczysz to nie cpaj bo niweluje skutki leczenia"

Idąc dalej... Od tamtego czasu zszedłem do 3mg (moze to nie formuła 1 ale i tak idę do przodu) moje pytanie jak rozłożyć samemu zostało poniekąd rozwiązane - bedac na 3mg ustawiłem dawkowanie na 1-1-1. Kwetiapine podniosłem do 400 z lekka górka jesli przyjmuje cos innego (stimy).

Co do pytania o prędkość zbijania to poki co to mg / tydzien - tak żeby się oswoić bo pierwsze dni z dawka 1mg mniej juz sprawiają iż czuje leki i musze być wiecznie czujny na każdym kroku co po prostu wkurwia. Dlatego tym bardziej wolę zrobić to raz a dobrze a nie cold turkey w męczarniach a potem i tak powrót... zresztą jak na moją ilość startowa to myślę że i tak nie jest źle.

Przyjmuje dodatkowo Pregabaline w dawce 75mg i rozlozeniu 0-0-1, za dwa dni 1-0-1 i pod koniec 2-0-1 - tak mi przynajmniej magik zalecił. Jeśli macie inne zdanie to proszę - piszcie. Pregabalina mi nie straszna - raz schodziłem 'coldem' i psychika lekko siadała ale nic więcej. Tutaj mam jednak obawy ze mogłoby to wywołać padaczkę w najmniej odpowiednim miejscu.

Oprócz Pregabalin zacząłem tez brać Lamotryginum przez jakiś czas bo było dość ciężko z psychika (a to stabilizator i antydepresant, który ponoc tez chroni przed padaczka do pewnego stopnia wiec dla mnie idealnie) - poki co dawka 25mg 1-0-0.

Pytanie - jedni mówią zeby przy 1mg clonazepamu - za jakiś czas wkleić diazepam, inni ze skoro schodze juz Clonami to przy tych clonach pozostać do zera... Mi bardziej skuteczna wydaje się pierwsza metoda (z diazepamem) ale jako że pierwszy raz schodze z takiej dawki benzo to dajcie znać jak uważacie- mam jakieś 2 tygodnie na przemyślenie.

Tak wiec tak jak pisałem- szalu nie ma ale da się to wytrzymać. Nie wiem jak by było z 18mg Cold Turkey ale pewnie duuuzo gorzej... a tak to 3dni sie mecze i kolejny kawałek krzyża zdarty :)

Tak samo jak wcześniej- prosze o wasze rady które w moim przypadku pomagają. Jeśli coś robię źle tez prosze mnie nie oszczędzać.

Tak jak wspomniałem nie piszcie tylko "leczysz się to nie bierz" bo doskonale o tym wiem

Pozdro i powodzenia z waszymi problemami do takiego stopnia zeby żadne benzo nie było już konieczne.

Diazepam jest idealny do schodzenia z mocniejszych benzo, głównie dzięki jego długiemu okresowi półtrwania, przez co jego stężenie (i aktywnego metabolitu) spada powoli, dając czas organizmowi na uzyskanie homeostazy w systemie GABA. Substytucję klonazepamu diazepamem należy przedyskutować z kompetentnym lekarzem. Mnie diazepam szybciutko wyciągał z krótkich (2-3 tyg) ciągów na bardzo silnym benzo (klonazolam). Oczywiście, w przypadku długiego brania potrzeba innego podejścia, dlatego wspomniałem o lekarzu.

Zdecydowanie klon numer jeden. Próbowałem już 3 razy schodzić z mixu koda+pregabalina i wejście na 0.5-1mg klona dawało taką ulgę, że głowa mała. Perfekcyjny przeciwlękowo, bardzo długo działa więc pozwala przesypiać całe noce. Lek doskonaly do schodzenia ze wszystkich smakołyków, pod warunkiem nie wjebania się w niego xD mi się to narazie udaje

Alpra to tykającą bomba zegarowa, działa króciutko, co chwila trzeba dokładać dawkę co oznacza szybkie wpierdolenie się w ciąg w wielu przypadkach niestety

Moim zdaniem blaszka klonów najlepiej komponuje się z buteleczką Tramalu 96 ml :) Serio, pozdrawiam w piękną środę. Niestety wystarczyło tylko kilka dni i powrót do miętowego raju ale jest w porząsiu :D

W przeciągu ostatniego miesiąca wziąłem 6 razy klona 2mg przy zerowej toleracji. Wiem że to głupota, bo wystarczyłoby pewnie 0,5 . Czy mogłem sobie z tego powodu niepotrzebnie podbić tolerke?

Nie - w żadnym wypadku, jednak wracaj do 0,5 mg/1 mg ;)

@Diux
Nie, na taki krótkim maratonie nie zwiększy Ci tolerki jak branie po kilka lat.

Naprawde tolerka na klona rośnie tak wolno?

Znacząco może i nie zwiększy tolerancji, co nie znaczy, że pozostanie bez żadnego wpływu na nią i na działanie. Tym bardziej, że było to niedawno, więc jeśli ewentualnie coś skoczyła, to nie zdążyła spaść. Wychodzi dawka co 5 dni, tolerka na klona może też nie zapierdala aż tak kosmicznie, ale nie byłbym taki pewien, że teraz 0,5-1mg zadziała tak samo jakby za pierwszym razem, a tolerancja pewnie szybciej da o sobie znać i na tej dawce polecisz krócej niż normalnie.