Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 879 z 1165
  • 128 / 21 / 0
Klony mają tę przewagę nad alpra, że działają znacznie dłużej. Działanie przeciwlękowe zbliżone, ale klony są dużo bardziej przypałowe. Mocniej uderzają w pamięć, koncentrację, koordynację psychoruchową, czas reakcji i powodują infantylność zachowań. Dodatkowo - na klonach człowiek nie do końca sobie zdaje sprawę z takiego stanu rzeczy. Co innego na lorazepamie - na tym leku człowiek ma dużo większą świadomość bycia naćpanym.

Długo wahałem się, by przejść z alpry na klony (miałem już doświadczenia z jednym i drugim), ale jednak czas działania klonów mnie przekonał. Cena też jest niższa, bo to lek dla padaczkowców przede wszystkim.

Wolałbym jednak coś takiego jak alpra, ale działające tak długo jak klony. Alpra jest bardziej selektywna, jest typowym przeciwlękowcem. W dodatku - klonazepam zdaje się upierdalać 5HT1A i być może dlatego niektóre zachowania po klonach są bardziej ekscentryczne niż po innych benzo.
  • 184 / 22 / 0
20 stycznia 2020xantiago pisze:
20 stycznia 2020Vratislav pisze:
@fixoon no nie dziwne, że dobrze wychodzi skoro zamieniłeś sobie jeden narkotyk na drugi.
Dokładnie, dawno się tak nie zaśmiałem, jak z kolesia który piszę, że zastąpił alkoholizm klonami, to jakby z wpierdalania kebabów w bułce przejść na tortille %-D
mniejsze zło, takie jest moje zdanie.
Uwaga! Użytkownik fixoon nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2198 / 709 / 0
@up - a długo klony/benzo w ogóle żresz? Tutaj moja zupełnie subiektywna opinia ale benzosy wpierdalają psychicznie mocniej niż alko i łatwiej o przypałowe sytuacje na nich, zwłaszcza u niezbyt doświadczonej osoby. Bo co, taki nowy kozak pan świata sobie zarzuci 2mg klona bo usłyszał od kolegi że to jak piwko - może nic nie odjebie. W piątek wiadomo trzeba grubiej to zarzuci takich dwójek kilka. A w sobotę będzie na komendzie ze skasowaną pamięcią.

A kwetą to Anabolik podbijał wszystko, benzo, opio, alko - dobra morda to była, oby wyszedł z tej puchy jak najszybciej. Głównie w knajpie kodeinowej jakiejś starej znajdziesz jego posty o tym.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 184 / 22 / 0
21 stycznia 2020WrakCzlowieka pisze:
@up - a długo klony/benzo w ogóle żresz? Tutaj moja zupełnie subiektywna opinia ale benzosy wpierdalają psychicznie mocniej niż alko i łatwiej o przypałowe sytuacje na nich, zwłaszcza u niezbyt doświadczonej osoby. Bo co, taki nowy kozak pan świata sobie zarzuci 2mg klona bo usłyszał od kolegi że to jak piwko - może nic nie odjebie. W piątek wiadomo trzeba grubiej to zarzuci takich dwójek kilka. A w sobotę będzie na komendzie ze skasowaną pamięcią.

Ujmę to tak ''przygoda'' z benzo zaczęła się w grudniu 2014 roku na pierwszym detoksie od mefedronu, gdzie dostawałem 30 mg relanium na dobę i bardzo mi się spodobało działanie. Później odbiłem od tego syfu i tak zaczął się rozkręcać alkoholizm.. stany delirium, detoksy. Lekarz wypisywał po 2-3 blachy. Utrata pracy, terapia zamknięta, dzienna... po drodze rok wyroku. Teraz już w miarę ogarka poza tym nie odpierdziela mi po kucach jestem raczej spokojny i nie ma parcia na szkło. No i tak się kręci te życie.. Ważne że jest praca i zdrowie w dostatecznym stanie. Relanium przestało działać jak trzeba było trzeba pół blistra zjeść żeby coś poczuć. a Tak dziennie zarzucam jedną 2mg i jest good. A tak ogolnie gdzies czytalem, nie moge tego znalezc. 2mg klona ile to w przeliczeniu na rolki ?
Uwaga! Użytkownik fixoon nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 849 / 56 / 0
Przy takich jazdach po alku to faktycznie lepiej żreć to 2(jak nie będziesz zwiększał) nawet do końca życia. 2 mg to 40mg relanium no ale wiadomo ,że profil działania trochę inny.
  • 128 / 21 / 0
Dla osób bez doświadczenia wszystkie benzo mogą być bardzo przypałowe, ale najbardziej klony, później lorazepam. Jak byłem niedoświadczony to łączyłem dwa wspomniane z alkiem i była masakra przypał. Wolę nie opowiadać, ale przypał przedni. I niestety - zdecydowaną większość pamiętam.
  • 3404 / 532 / 0
Alko zastąpić klonami - brawo, alkohol ma bardzo słabe powinowactwo do receptorów GABA-A, klon a dokładnie benzodiazepiny maja najsilniejsze powinowactwo do tych receptorów. Także gratuluje wyboru.
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 128 / 21 / 0
Klony zniwelują objawy odstawienne alkoholu np. drżenie rąk. Są też przeciwlękowcem. Tylko alko działa na szlaki nagrody i lek, który z alko wyciąga na dobre to baklofen w wyżych dawkach. Tylko ja sam trochę zaczynam się bać baklofenu, bo zejście z tego wymaga czasu i zmniejszania dawek, a ja mam same 25mg. Pilnikiem miałbym kroić na mniejsze? (małe, twarde gówna). A trochę się zesrałem o ten nowy system i zaniedbałem zapas baklofenu, by skupić się na klonach. Teraz więc staram się trzymać dawki 75mg gdzie brałem raczej 100-125mg. Rozważałem zejście z baklo, ale tak cold Turkey to proszenie się o SOR. Poza tym - wróciłby alkoholizm, a on jest gorszy od klonów i baklo razem wziętych.
  • 2198 / 709 / 0
Masz gilotynki do dzielenia tabsów w aptekach, nie szukaj wymówek żeby dalej ćpać człowieku. Albo chcesz to rzucić albo nie, zdeycduj się bo tak siedząc okrakiem między jednym a drugim to do gówna dojdziesz najprościej mówiąc. Ewentualnie możesz kruszyć tabsy, rozpusczać i dozować wolumetrycznie, co w tym trudnego?
Jak rzucając tą czy ową kulę na której się wspierasz jesteś pewien że wrócisz do poprzedniego nałogu to sorrry, ale jesteś mocno do tyłu i zaniedbałeś podstawy jak terapia, zmiana środowiska, organizacja czasu, znalezienie rzeczy które dają ci radość i spełnienie a nie są dragami. Jak tego nie przerobisz to żadne tableteczki nie pomogą, będziesz tylko żonglował między kolejnymi "cudownymi lekami" ku uciesze doktorków i aptekarzy. Sorry jak za ostro, ale taka jest prawda niestety. Przemyśl to co robisz jak ci serio zależy na wyjściu na prostą i życiu na trzeźwo. I pamiętaj że to nie wyścig, to raczej maraton przez szambo po kolana którym będziesz biegł do końca życia często się potykając.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 128 / 21 / 0
Ja się nie obrażam. W moim przypadku i w mojej ocenie - lepiej brać. Gorzej, jeśli będzie brak dostępności. Wtedy trzeba będzie schodzić i wjebie się w alko ponownie. A alko, jak podkreślam - znacznie gorsze.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 879 z 1165
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.