Podbijam. To chyba działa inaczej niż polski clon. Wziąłem 2 mg i mam jihad w głowie ??? Dlaczego taka aktywizacja plus agresją i total odhamowanie? Kiedyś dawno temu jak brałem clona to mnie po prostu uspokajał. Ten czeski zamiennik to jakiś szit. Może ktoś się kompenentny ustosunkować proszę?

Moim zdaniem słusznie nie odczułeś rewelacji. Clon jest dobry na rozluźnienie ciała. Na przykład po alkoholu, na drugi dzień zjadasz clon i nie masz kaca. Sam potencjał rekreacyjny raczej kiepski w moim odczuciu również, tak jak i w Twoim. Ja to sobie zostawiam na next day po alkoholowym party :)

Siema. Jak działa dawka 0,5mg ? Jest to porównywalne/podobne działanie do 0,5mg Xanaxu ?
Mam 2mg do podzielenia na 4x. Kiedyś za małolata ojebałem 9 na raz, cztery dni chodziłem porobiony. Nie wiem ile w tabletce było mg, naodpierdalałem w huj, szyba wybita w drzwiach w chałpie, agresywny byłem, policja w domu itd. Przypuszczam, że 2mg były w jednej tabletce, bo pamiętam krzyżyk na tabletce. Ostatnio jakieś pół roku temu zarzuciłem 2mg i po trzech godzinach dorzuciłem 2mg, czyli w sumie 4mg ścieły mnie na dwa dni, zamulony byłem cały weekend, że hej, ale wszystko pod kontrolą i bez przypałów. Poprostu sobie spałem i chciałem wypróbować 0,5mg ponieważ wiem, że Klon dłużej działa niż Zomiren/Alprox, który stosuje doraźnie na stresujące sytuacje i lęki, które się czasem bardzo nasilają szczególnie między ludźmi(nienawidze kurew w 95% czyli prawie wszystkich). Oprócz tego jest nerwica ta właśnie lękowa no i cały ten skórwiały ChAD kurwa mać. Niby wszystko mam pod kontrolą, ale jakby nie te leki, to bym się chyba odjebał, poważnie mówie. Codziennie biere Ketrel 100mg na wieczór na spanie, bo inaczej to mógłbym zajebać cztery nocki pod rząd. Za niedługo dorzuce stabilizator/Karmabazepine, ale puki co ją odpuszczam, bo idą święta/nowy rok i będą Tripy.
Teraz mam troche wolnego i chciałem wyprubować ten Klonazepam, tylko czy to ma sens wogóle ?
Po 0,5mg też będe zamulony ? Jak działa Klon w dawce 0,5mg ? Aha i jeszcze jedno.
Czy jakbym dzisiaj jednorazowo zamiast Kwetiapiny 100mg łyknął 0,5mg Klona,
to czy położyłoby mnie spać ? Jak myślicie ? Bo nie chce mieszać dwuch i być jak Zombi.
Niech ktoś sie wypowie, z góry dziękuje i miłego popołudnia życzę.
KONIEC edycji.

@QumilanceR odpowiedź nie jest taka oczywista, bo klony mogą zarówno aktywizować jak i zamulać - różni ludzie różnie reagują, aczkolwiek 0,5 mg klona to raczej za mała dawka żeby wysłać do wyra.

I jeżeli bierzesz benzo na zaburzenia lękowe to 0,5 może być za mało. Klon ma wyraźnie słabsze działanie anksjolityczne niż alpra i z autopsji wiem, że aby osiągnąć podobne działanie przeciwlękowe jak po 0,5 alpry to muszę zjeść 1 mg klona. Za to lepiej rozluźnia i działa dłużej/stabilniej. Chociaż warto spróbować 0,5 mg na początek, może akurat Ciebie taka dawka usatysfakcjonuje.

Samo 0,5 mg klona może być za mało żeby usnąć, a przynajmniej mnie klony jakoś szczególnie do snu nigdy nie układały. Ja bym wziął tę kwetę tak czy siak, ale może w mniejszej dawce.

taka dawka którą podałeś, to równo ekwiwalent 0,5 mg alprazolamu, więc działanie powinno mieć podobne nasilenie. pół miligrama to taka standardowa dawka, pewnie wiesz czego spodziewać się po tych lekach, nie ma sensu się rozpisywać. myślę, że nic cię tu nie zaskoczy. możesz odczuć jedynie bardziej intensywne rozluźnienie, bo klon ma mocną komponentę przeciwdrgawkową. działa też znacznie dłużej. jak najbardziej możesz zażyć klonazepam zamiast kwetiapiny na noc, ale nikt ci nie powie czy cię to uśpi.

Ja mam to samo ale po oryginałach clonach 2mg i tez kiedyś mnie uspokajał , a teraz d0kładnie tak jak piszesz,aktywizacja,agresja,odhamowanie,wręcz staję się chamem. Nie mam pojęcia co jest grane, czy oni coś pozmieniali w składzie czy coś. Polecam film, chemiczny spokój, jest tam dłuższa wzmianka właśnie między innymi o antydepresantach,o ich odwrotnym działaniu i ludziach co robili pod wpływem leków które miały pomóc a jedynie zaszkodziły.

Kochani mam pytanie, już raz pytałam ale nikt mi na nie nie odpowiedział. Na razie zjadam kosmiczne dawki klona, bo dziś było to już ok 50mg.(co później działa już tylko spidująco).

Jednak nawet, po wzięciu dawki 6mg (bo oczywiście biorę to wszystko na raty), czy 10mg, bardzo bolą mnie jakby "żyły". Nie wiem jak to opisać nie jest to ból mięśni tylko czegoś w środku dłoni, stóp, łydek, ramion itp.
Nawet nie kojarzy mi się to z jakimś bólem stawów ani kości, taki dziwny stabilny nieprzerwany ból, który towarzyszy mi za każdym razie po klonie.


Ma ktoś tak?

Klon ingeruje w Twój próg drgawkowy. Tak jakby z odbicia - paradoksalnie zawsze jak schodzi i układ nerwowy wraca do punktu wyjścia- jest osłabiony. A dawki, ktore bierzesz go masakrują. Duże szanse na napad grand mal. Symptomy jakby tkanki czekały na padaczkę a powsztrzymywały je tylko kolejne dawki klona.

Potem coś ala odwrotność właściwości zasadniczej. Przy odstawieniu alpry masz większe lęki, zolpidemu bezsenność.
Przy rozluźniających mięśnie analogicznie - drgawki / ataki padaczkowe. Są nawet już takie ofiary klona na forum. Stracili zdrowie często dla wątpliwej wartości rekreacyjnej.

Chłopie bez szpitala może być słabo :D

Mam pytanie, zgodzę się z moim przedmowcą, działania klona, niestety poznałem w bardzo bliskim stopniu.
Mam inne pytanie, dotyczy ono ziołka, czy powoduje ono na dłuższy czas bezsenność z odbicia.
A propo...
Nie znam odpowiedzi na to pytanie, dlatego je zadam.
Czy marihuana jest dobra w odstawieniu klonazepamu?
Może nie tyle " dobra" co nie powoduje zagrożeń dla osób przechodzących detoks od klonów.
Bo jeśli jest skutecznym " panaceum" to.. Polak jest mądry po fakcie...
Sam mogłem zastosować ten pomysł półtora roku temu...
A tak... przeszedłem piekło.
Pytanie zadaję z czystej ciekawości i dla potomnych.
Pozdrawiam :)

Sam nigdy żadnego skręta nie przechodziłem, ale z relacji innych to jest różnie. Jednemu pomoże i zniesie 70% objawów na parę h, innego wpędzi w paranoję i powiększy bóle.