Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 826 z 1165
  • 1212 / 614 / 0
@Diazolebotarz masz jakiś konkretny powód do brania benzo, czy łykasz ot tak żeby się zajebać? Z posta można wywnioskować, że to drugie, a więc przyjmując to założenie odpowiem: nie warto. Bardzo łatwo jest się wjebać w klony, bo wrzucasz wieczorem tabletkę, rano budzisz się jeszcze pod wpływem i wrzucasz kolejną. I tak w kółko, bo będąc ciągle nawalonym klonami nie myśli się zbytnio o konsekwencjach. Do tego z Twojego posta można wywnioskować, że "nie pierdolisz się w tańcu" i szarżujesz z dawkami co też może być zgubne. W najlepszym razie (o ile można to tak określić) skończysz ciąg na oporowych dawkach, z których ciężko będzie zejść. A w najgorszym obudzisz się po tygodniu na drugim końcu Polski bez gaci na jakimś dworcu.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 25 / 2 / 0
Takie pytanko do was miałem fajny euforuzuscy rc po 2 małych robil robote nie ludzka przez wczoraj

A wczoraj zrobiłem sb takiego mixa
Asentra 100 mg , 500 depakine by podbilo clona no i clona na to :d moc clona była spotengowana było zajebiscie.

Dziś chciałem sb walnąć kamyka znowu ale o dziwo wtedy po 2 mnie porobilo a dzisiaj już 6 i nie czuć prawie nic to może być wina tego wczorajsZego mixa clonem ? Że clon utrzymuje się cały czas i zbija mi bombę ?
  • 3430 / 1087 / 0
Tak, tolerancja i wczorajsze leki zbiły bombkę.
Guide do Nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 44 / 8 / 1
Ktoś może próbował, czy dxm zbija tolerkę na benzo? Pamiętam, że raz dzień przed tripem ledwo rozweseliłam się jakimiś 2/3 butelki piwa, a po tripie pozostała 1/3 mnie zjadła.
Natomiast wtedy w ogóle nie brałam benzo (jeszcze). I w przypadku alkoholu tolerka szybko wróciła do "normy".

Co do skutków ubocznych dłuższego używania benzo - dziury w pamięci, straszne. Ciągłe rozproszenie, oczy się robią "takie dziwne", nie wiem, jak to inaczej opisać. I to już po jednym użyciu widać, ciągi są zabawne - totalnie nie ogarniasz, co robisz.
Pozamawiałam jakieś głupoty na aliexpressie tym ostatnim razem, poprzednim prawie skończyłam w psychiatryku (na zejściu, z clonazolamu, rc, żeby dostać dłuższe L4 powiedziałam, że mam myśli samobójcze...). A i wcześniej jeszcze zrobiłam mojej mamie dwugodzinny wykład o tym, jakie LSD jest cudowne xd
Poszłam też po L4 do lekarza na kawałku 2-cb-fly'a i zapomniałam, że to po benzo - chwiałem się strasznie, więc dostałem skierowanie na SOR do neurologa, które oczywiście nie było w ogóle potrzebne.
Ale faza fajna %-D

wiwka14
  • 335 / 51 / 0
Wycofuje powoli alprę, schodzę z dawki 2 mg i jednocześnie zacząłem wkręcać się w clona bo ma dłuższy okres 1/2 t. Mam wrażenie że tolerka na clonazepam rośnie wolniej od alprazolamu. Niestety stosunkowo szybko się uzależniłem. W chwili obecnej biorę zawsze przed snem około 6 mg i na drugi dzień czuję się wyciszony, wyluzowany i gotowy do pracy bez nadmiernego stresu, ataków paniki, ciężkiego oddechu i przede wszystkim bez objawów zaburzeń lękowych stwierdzonych przez psychologa na terapii i psychiatrę. Lekarz przepisał mi paro na lęki biorę dopiero miesiąc i nie czuję wyraźnej poprawy. Mam depresję z lękiem uogólnionym w przebiegu zaburzeń osobowości plus problemy ze snem, problemy z pracą, sytuacją finansową i przede wszystkim samotnością. I w tym wszystkim jestem ja i clon który stoi przede mną na stole niczym źródło zbawienia. Nie biorę dla rekreacji, biorę żeby moje życie choć trochę trzymać w rękach na drugi dzień, chciciaz to iluzja. Zauważyłem że większość wypowiadających się tu osób wpierdala te leki jak dropsy dla beki albo żeby zobaczyć jak jest po tym fajnie i podzielić się wrażeniami. Żałosne. To są leki - wiem doraźne ale jednak leki a nie dragi. A to że się wkręciłem wynika z faktu że tak mają osoby z borderem, spierdolą każdą relację, wykończą siebie i drugą osobę a potem z poczucie winy i nienawiści do siebie zajebią się lekami, hazardem, prostytucją albo alkoholem. W mojej sytuacji to lek bez którego nie wyobrażam sobie końca dnia
  • 1212 / 614 / 0
@Piolun Jeszcze jakiś tydzień temu pisałeś, że bierzesz 4mg klona, teraz już 6mg. No wybacz kolego, ale tolerancja aż tak szybko na działanie terapeutyczne nie rośnie żeby co tydzień podnosić dawkę o 2mg. :) W wątku o alprze też niedawno zastanawiałeś się, czy wzięcie jednorazowo 1,5mg podniesie tolerkę na tyle, że przestaniesz odczuwać 1mg. A teraz nagle z 1mg zrobiły się 2mg alpry. I jeszcze piszesz, że zażywanie benzo rekreacyjnie jest żałosne. Próbujesz sam siebie oszukać, ćpasz te leki bo czujesz się po nich dobrze i tyle. Z zażywaniem terapeutycznym nie ma to nic wspólnego. Nie neguję Twoich problemów, po prostu znalazłeś chyba najgorszy sposób na ich "rozwiązanie" i jeszcze na siłę próbujesz się usprawiedliwiać. Teraz 6mg, za dwa tygodnie 8mg, za miesiąc 16mg a później co? Twoje życie Twoja sprawa, ale nie wmawiaj sobie i innym że się "leczysz" bo z leczeniem to nie ma nic wspólnego. Tak czy siak powodzenia, na pewno Ci się przyda jak przyjdzie Ci to odstawiać. :)
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1106 / 220 / 0
To samo pomyślałem, 6mg to jest ponad stówa rolek, a ty pisałeś, że tolerka rośnie wolniej.
Ostatnio zmieniony 06 listopada 2019 przez hammerzeit, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 335 / 51 / 0
Vratislaw, masz rację..
  • 11997 / 2343 / 0
Schodzisz z 2 mg Alprazolamu 6-cioma mg Klonazepamu? : D To musi być wyjątkowo łagodny detoks ;)
  • 335 / 51 / 0
Do alpry mnie nie ciągnie. Zresztą nie brałem tak długo. Mam dwa opakowania nie ruszane i chcę traktować doraźnie w napadach lękowych. Za to z clonem... wkręciłem się porządnie. Nie wiem od czego to zależy, jakiś preferencji osobowościowych. Nawet nie mam w sobie motywacji i chęci żeby się z tego wycofywać i samo to w sobie jest już dla mnie problemem. Nikogo nie mam, dziewczyny, żony, dzieci i same nieudane związki. Wszystko rozpierdalam przez swoje emocjonalne toksyczne uzależnienia od ludzi na których mi zależy. Mam tylko pracę która mnie napędza. Do dupy z takim życiem, clon przynajmniej na trochę pozwala poczuć ulgę psychiczną i fizyczną. Nie będę się tutaj żalić, i tak nie mam nic do stracenia
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 826 z 1165
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.