Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 325 • Strona 5 z 33
  • 953 / 4 / 0
@New Model Army, ja brałam citalopram i zmieniłam na sertralinę właśnie dlatego, że po tym pierwszym to spałam praktycznie 14h na dobę, a przez resztę czasu marzyłam o tym, żeby zasnąć, więc powinno to u Ciebie działać.

bynajmniej uważam, że citalopram ma gorsze działanie antydepresyjne niż sertralina, miałam wrażenie, że polepszenie nastroju to zwykłe placebo i to takie jakieś nie do końca udane.
musisz przekroczyć granicę tylko po to, by pamiętać, gdzie leży.
  • 266 / 19 / 0
Heh, jak pierwszy raz mi to wypisano to nawet nie zacząłem terapii, głównie po to, aby móc sobie spokojnie dalej żreć DXM. No ale życie uszkadza i leczy z ambicji. Pierwszą dawkę przyjąłem dobę po DXM i nie spałem całą noc, pod powiekami widząc barwne plamy jak na zjeździe z deksiwa.

Ktoś tu rzucił twierdzenie, że citalopram osłabia działanie kodeiny. Czy to prawda? I czy to ma odniesienie do wszystkich opiatów?

W razie czego, ma ktoś pojęcie jak dobrze poprowadzić rozmowę z lekarzem aby zamienił ten specyfik na wenlafaksynę?
Ludzka morda to coś, co nakładasz jak wstajesz? Zespół nudy zdeptanych nawyków i orkiestra dęta.
  • 953 / 4 / 0
enough pisze:
Ktoś tu rzucił twierdzenie, że citalopram osłabia działanie kodeiny. Czy to prawda? I czy to ma odniesienie do wszystkich opiatów?
tak osłabia, jak każde ssri, praktycznie po nim kody nie czuć, innych opiatów też.
enough pisze:
W razie czego, ma ktoś pojęcie jak dobrze poprowadzić rozmowę z lekarzem aby zamienił ten specyfik na wenlafaksynę?
powiedz, że cital nie działa i że słyszałeś o takim leku i czy myśli, że byłby dla Ciebie odpowiedni, tyle.
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2012 przez dolcze, łącznie zmieniany 3 razy.
musisz przekroczyć granicę tylko po to, by pamiętać, gdzie leży.
  • 3 / 1 / 0
witam, to mój pierwszy post na tym forum :)
moje doświadczenia z citalopramem są bardzo pozytywne. dostałam go na nerwicę, która wiele lat pozostawała nieleczona.
pierwsze efekty zauważyłam po miesiącu (najwcześniej), natomiast działanie rozwinęło się w pełni po okolo 7-8tygodniach! dlatego nie rozumiem, czemu niektórzy tu piszą, że brali np 4 tygodnie i nie pomogło im. chyba wszystkie SSRI działają po dluzszym czasie. efekty uboczne do przezycia (zresztą wolę suchość w ustach czy zmniejszony apetyt, niż bycie kłębkiem nerwów) i większość ustąpila po paru tygodniach brania. wiem, że nie na wszystkich to działa, ale mnie citalopram zwrócił dawną mnie i pozwolił rozejrzec sie za innymi formami pomocy.oczywsićie, ten lek nie rozwiązał wszystkich moich problemow, ale pozowlil mi dojść do momentu w którym jestem na tyle "pozbierana", aby być w stanie stawić im czoła. nie miałam też efektu zobojętnienia, wręcz przeciwnie, wróciła mi dawna radość i empatia.
co do kodeiny, ja pierwszy miałam z nią styczność będac na citalopramie i poklepała mnie podana w dawkach leczniczych :) więc nie wygląda na to, aby w moim przypadku występowało osłabienie jej efektów
  • 3309 / 20 / 0
co do kodeiny, ja pierwszy miałam z nią styczność będac na citalopramie i poklepała mnie podana w dawkach leczniczych :) więc nie wygląda na to, aby w moim przypadku występowało osłabienie jej efektów
Citalopram zużywa enzym CYP26D, który metabolizuje kodeinę do morfiny. Ale nie zużywa go całego, a pewnie nawet tylko troszkę. Za kilka godzin i tak będzie wszystko odnowione. Do tego jest inhibitorem tego enzymu, ale słabym, więc to też nic aż tak złego. Pewnie osoby z dużą tolerką będą miały gorzej (bo muszą mieć w organizmie więcej morfiny, czyli potrzebują więcej tego enzymu), ale u osób ze średnią lub słabą tolerancją powinno być OK.

edit: a na necie opinie są różne. Na jednych prawie wcale nie działa, na innych działa bez problemu.
sqrt(666)
  • 800 / 66 / 0
Tinos, proszę, nie wyrzucaj tego postu do śmietnika!

Proszę, niech ktoś mi powie co się ze mną dzieje. Biorę citalopram już 20 dzień, dawka ciągle ta sama - 10 mg. I dzisiaj dostaję jakiś paranoi, czuję nieuzasadniony lęk, nie mogę się skupić, mam splątane myśli, wolniejszą reakcje, bardzo dziwne uczucie co do ciała: dotykam się gdzieś i tak jakbym tego nie czuła, jakbym nie miała zakończeń nerwowych. Boję się, że ten lek coś mi miesza w mózgu. Tydzień temu czułam poprawę, ale dzisiaj to jakaś paranoja.

Dobrze pospolicie to nazwałaś czyli "ten lek coś mi miesza w mózgu" i tak jest. Chwiejność psychiczna w początkowej fazie brania leków ssri jest bardzo często zauważana - tinos
"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."

I’m medicated, how are you?


Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
  • 3309 / 20 / 0
Tak to już z SSRI bywa. Większość dobrze toleruje, część nie.

@down - niech zostaną, może ktoś inny będzie miał ten sam problem i mu się przyda
Ostatnio zmieniony 01 marca 2012 przez angor animi, łącznie zmieniany 1 raz.
sqrt(666)
  • 886 / 8 / 0
7 tygodni to czas w którym powinien zadziałać. Jeśli coś czujesz i nie jesteś zadowolona z efektów to czas najwyższy zamiany na mocniejszy ssri.
Uwaga! Użytkownik tinos jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 138 / 1 / 0
ja biore już prawie 2 miesiące Citabax 20mg rano i powiem wam że efekty są, czuję sie "normalnie" lęków brak niepokój znikł, odrealnienia też nie ma poprostu jestem sobą czuje że żyję nareszcie, Czasem jakies mikro dusznosci że to tak nazwe ale zauważyłem że coraż rzadziej i są naprawde mało dokuczliwe, spie normalnie czasem problem przez pierwsze 20 minut z zasnięciem ale pozniej zasypiam i spie jak suseł, to co było i do tej pory pozostało czego Citabax mi nie zneutralizował to kołatanie serca uczucie mocnego bicia, niestety jest to uciążliwe. Biorę propranolol 10mg rano i wieczorem też 10 ale czuje ze działanie słabnie a propra tylko maskuje objaw. Psychiatra powiedział że jeżeli nic z tym nie zrobimy to trzeba będzie uderzyc do Kardiologa i że ponoc istnieje opcja taka że będe brał przez dłuższy okres jak kilka miesięcy jakies leki kardiologiczne czego wolał bym uniknąc:/

ale ogólnie jeżeli chodzi o sam citalopram to mi osobiscie pomógł w 97% :) a pierwsze efekty i poprawe odczułem po 35-40 dniach stosowania.

dodam jeszcze że miałem okrutne mdłosci przez pierwsze 3-4 tygodnie ale przeszły całkowicie.
„Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz”
  • 373 / 3 / 0
Gejboj myślę, że Twój post pokaże rodzicom na dniach żeby mnie skumali jak się czuje bo już powiedziałem o tym co mi dolega.
Mam dokładnie to samo co Ty, te same mysli i bulwers. Kurwaaaaaa.......... Dokładnie życie mi leci już 4 lata koło palca, a ja jak ta szmata bez roboty i dupy przez tą nerwice i fobie... jezu! Też nie wierzę w pogadanki sranki o dupie maryni ;/ Pogadanki to jak żona nie daje albo zdechło zwierzątko ale nie jak człowiek się w galoty posrywa prawie bo tak źle się już czuje...

Gejboju ja mam 23 lata, a Ty? W sumie już 24, SSRI próbowałem wszystkie prawie u nas dostępne i nic mi nie pomogł żaden.
Cita też nie, czułem się dobrze 1 dzień i potem już działania nie było, a brałem dalej.

TLPD może pomóc w nerwicy i fobii ale licz się z byciem grubaskiem ;/
Neuroleptyki właśnie testuje...
OD ręki lęki zwalczy benzodiazepina ale nie radze, to znaczy w sumie gdyby nie benzo to bym żadnej dupy nie poznał pewnie i już nie miał znajomych. A tak to załaduje ze 2x w tygodniu i wychodze uśmiechnięty do ludzi. Jednak silnie uzależnia, codziennie brać nie wolno itp itd.

Stary no ja nawet na siłownie jak mam kase to isć nie mogę teraz, a lato niedługo ale z co z tego? Siłownia = xanax = uzależnienie....
dupeczki = xanax...
Mieć dziewczyne = być wjebanym w benzo, skrzywdzić siebie i ją, a na końcu wylądować na detoxie ;/

Możesz mi gadu podać na privie jak chcesz ale nie zawsze normalnie odpisać potrafię bo czasem to mi łeb pęka od nerwów
pozdro

Cita brałem pierw 20mg, potem 40, a na końcu 60 i dupa.
Aha, nie odstawiaj z nia na dzień, to jest straszny błąd stary. Ja tak zrobiłem i cud, że nie zemdlałem albo nie dostałem padaki. Aż mi siatki z rąk leciały jak prądy po głowie szły

Co do wyczulenia na ludzkie uczucia to bez kitu mam to samo. Wczuwam się w innych, chce im pomóc czy nie mają tego problemu co ja, a oni podnoszą girę i szczają na moją gadkę. Już nie raz miałem ochotę buta na pysk sprzedać za to
ODPOWIEDZ
Posty: 325 • Strona 5 z 33
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.