Osobiście na Twoim miejscu udałbym się do pordanii uzależnień, tam naprawdę nie jest tak źle jak się wydaje. Porozmawiaj z terapeutą na osobności o swoich problemach, na pewno nic na tym nie stracisz a może Ci pomoże ogarnąć te schizy.
Działa i to zajebiście. Nie ryje sobie bani, staram się to wszystko ogarniać i wiele problemów mi poznikało tak o.
Psycholodzy to nieporozumienie, bo wszystko tkwi w nas i naszych umysłach i skoro to my powodujemy taki stan świadomości, to i my możemy temu zapobiec ; )
praca też mnie ogarnęła bo cały czas coś robię i jestem w ciągłym kontakcie z ludkami.
Niech sam wybiera co ważne.
A co do ciebie bez_ez_mes to bardzo dobrze sobie z tym radzisz,walcz sam,nie idź broń Boże do kurwy psychiatry.Zamkną cię w zakładzie i zobaczysz czym jest psychiatria,i jak w takich zakładach traktują ludzi.Ja wtedy też dałem radę bez lekarzy.W dodatku dostał byś przeciwpsychotyki po których traci się siłę fizyczną i chęć do życia.
Proponuje ci jeszcze karnąć się do rodzinnego po benzo,ja preferuję alprazolam,wszechstronne leki pomagające na wiele problemów i działające od razu,bez większych skutków ubocznych.
PS. kiedy zaczynałem z dopalaczami nie rozumiałem tekstu,który powiedział mi znajomy w szkole "dopalacze to większe gówno niż heroina" - teraz rozumiem go doskonale.
To nie z paleniem był problem, tylko z twoim mózgiem. Uwierz, że ten sam związek z tego samego wora potrafi działać zupełnie inaczej w zależności od tego w jakim stanie jest twoja głowa.
JohnyHa pisze:@Owockii
To nie z paleniem był problem, tylko z twoim mózgiem. Uwierz, że ten sam związek z tego samego wora potrafi działać zupełnie inaczej w zależności od tego w jakim stanie jest twoja głowa.
A tak w ogóle bez,to przypominasz mi siebie z tamtego czasu,do złudzenia podobna historia,nawet to wkręcanie sobie "jestem ciałem",ja wtedy też stosowałem takie sposoby radzenia sobie z tym.Z tą różnicą że ja wtedy raczej unikałem ludzi.Teraz też od nich stronię,ale to już nie z powodu fobii społecznej,tylko z tego że się poznałem na ludziach i ich nie potrzebuje(za wyjątkiem rodziny),ludzie kultury zachodu to w większości bezbożne mendy.W ogóle nie pasuje do kultury zachodu,do dzisiejszego świata,a kiedy słyszę że jestem nieprzystosowany,to jest to dla mnie jak komplement.Gdybym był przystosowany do głęboko chorego i upadłego moralnie świata zachodu,to było by niepokojące.
Ograniczam się do rodziny i naprawdę najbliższych przyjaciół.
Staram się palić dobre jaranie, dopów z coffa nie tknąłem nigdy, ale natknąłem się na maczane ścierwa wiele razy.
A jak właściwie działa to benzo i co mam mu powiedzieć ?
Niech sam wybiera co ważne.
tylko występują one wtedy gdy jestem sam.
Najgorsze jest to że uświadamiam sobie że to wkręta
i mówię to na głos ale dalej słyszę na razie zrobiłem przerwę z baką,
benzo próbowałes? Ja nigdy nie maiłem okazji, chyba czas najwyższy.
Hayaku pisze:Najgorsze jest to że uświadamiam sobie że to wkręta
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.