Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 396 • Strona 39 z 40
  • 3072 / 576 / 0
A jak jestem podatny na to co mi mówią ludzie, nawet coś co nic nie znaczy, typu ktoś ma przyjść do mnie a ja dzwonię co 5 minut o której będziesz bo czekam, i ten ktoś mówi zwyczajne uspokój się, za barcdzo się wczuwasz to ja traktuje jako zwrócenie uwagi i obwiniam się że to moja wada, i rozmyślanie nad tym jest dłuższe niż powinno być, i zarazem odwrotnie jak ktoś mnie pochwali lub skomplementuje, to ja traktuje to jako przyznanie nagrody bo jestem zajebisty, tzn coś w tym stylu nie dosłownie, to może się z tego rozwinąć CHAD? Jeśli zaniedbam z popracowaniem nad tym. Po prostu to nie są jeszcze manie ale mechanizmy czasami przeszkadzające w codziennym życiu.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 222 / 23 / 0
@Verbalhologram CHAD może się brać z tłumienia emocji co u mnie by się zgadzało. Jeśli o ciebie chodzi to z tego co piszesz jesteś raczej ekspresyjny emocjonalnie jak wydzwaniasz po znajomych co chwilę. Nie znam twojej diagnozy ale coś pisałeś w innym wątku o lekach jakie bierzesz i to tak na chłopski rozum na schizofrenie wygląda ale psychiatrą nie jestem i nie powinienem się wymądrzać. Swoją drogą piszesz w wielu wątkach co ja i często jest mi smutno jak czytam twoje posty w sensie że twoje poczucie rzeczywistości jest odmienne takie bardzo. Oczywiście nie piszę tego złośliwie i życzę ci jak najlepiej. Najważniejsze żebyś czuł się dobrze.
  • 2 / / 0
Hej ChADowcy i nie tylko. Orientujecie się jak wygląda obecnie pobyt na oddziale F10 w IPiN? Doktorka bardzo chce mnie tam wysłać, a ja mocno się opieram. Opinie jakie znalazłem w necie są sprzed 10 lat. Oczywiście czytałem ofertę na stronie IPiN i wygląda to obiecująco, ale..
Uwaga! Użytkownik manitoo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 9 / 1 / 0
Siema, postaram się nie pisać długo. Miałem cytować i poodpowiadać, ale wiecie jak jest - hipomania. Śmieję się jak głupi mam euforię, głupie pomysły, no i już się znudziłem pisaniem posta, ale z jakiegoś powodu wiem, że to ważne więc piszę. Czy chad może być lekoodporny, czy mam źle dobrane leki? Zresztą biorę je, nic nie dają, hipo w kosmos, momentami przechodzi w manię, ale bawię się świetnie i nie chcę kończyć imprezy. Dzisiaj pierwszy raz zrobiłem pompki na jednej ręce. Ale zaraz 2.5 wsi chciałem przejść. No opiszę 4 dni ostatnie, albo w sumie to 4 plus początek 8 dni wstecz. Ale jest zajeku*wiście ku*wa w **uj. Dobra więc leczę się od 6 lat, diagnozę mam od chyba 2019 i po co się leczyć jak to nic nie daje, ale się leczę. Ok, 8 dni temu dotarło do mnie, że chcę się ożenić z przyjaciółką, która ma schizofrenię i boi się ludzi. Za bardzo nie pamiętam co się wydarzyło 4 dni wstecz i w sobotę oprócz wybulenia 300 zł na doktor medycyny, ale żenada, niby za 3 miesiące mam mieć remisje, no i "pan sobie poradzi" lol. Pamiętam, że w czwartek miałem wizytę u psycholożki, spotkanie było bardzo miłe i pomimo, że zachowałem się niezręcznie, to pani psycholog zachowała się bardzo profesjonalnie. Kilka faktów o 4 ostatnich dniach mojego życia. Da się tu PDF'a zamieścić? Jak nie, to streszczę. Koncentracja wahała się od 5 do 8/10. Wk*rw od 4 do 10/10. Nastrój 10-12/10, w sobotę nie pamiętam. Nie chce mi się już pisać, znudziło mi się, jak nabiorę ochoty napiszę więcej, ale kilka ważnych rzeczy - w piątek zaproponowałem przyjaciółce, że wybiorę się kilkaset km do niej, odmówiła. W sobotę wizyta online od lekarki (lorek, lamka 100x2, arypek 15x2, no i kwetiapina, domyślcie się czego nie biorę). No i najlepsze dzisiaj. Pytam prawnika, nie ważne o co, ale wizyta mnie ucieszyła. Nie mogę powstrzymać chichotu, ale to nie jest ważne, no spaceruję często. Powiedziałem kuzynce o chorobie, bardzo dobrze to przyjęła i okazała wsparcie. Uświadomiłem sobie, że mam 3 przyjaciółki i psycholożkę, dla, których warto żyć i się leczyć. Powiedziałem siostrze, ale ta ma to w głębokim poważaniu. Poznałem spoko człowieka, dał mi 3 kieliszki wódki. A i równie ważne, powiedziałem tym pożal się Diable pseudoanarchistom, którzy tytułują się libertarianami, żeby sobie coś w oko wsadzili. Miłego życia z chadem.
  • 3072 / 576 / 0
https://www.youtube.com/watch?v=OVreJtC8-lc

Dwubiegunowi - pierwszy polski DOKUMENT o ChAD / BIPOLAR PEOPLE
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 36 / 7 / 0
Widzę że mowa o CHaD. Jak mam manię to jestem w stanie wydać całą fortunę pieniędzy. Kiedyś lekarze przepisali mi olanzepine, a recepty na ketrel do teraz mam. Jednak to gówno strasznie zmula człowieka, i wolę chyba radzić sobie bez tego. Ale no, z takimi zaburzeniami to w życiu jest niezły rollercoster. Zwłaszcza że mam też ADHD, i nerwice.
Uwaga! Użytkownik TheTiger jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 34 / 1 / 0
Bralem niby najlepszy mix tj. Kweta 25-25-200, walproin sodu 500-800, citalopram (zaleznie od nastroju). Duzo ale glupi leb sam chce ssri hipo/manii.
Przez jakis czas opio dawalo stabilizacje lub tlumilo depresje/manie. Poszukacie w necie znajac troszku angielski inni mieli tak samo. Od magika niby dziala ale zabiera cos. Trudno zdefiniowac to cos..
Opio odradzam, ale juz mam dosc
Mania- alko, betaketony, feta
Depresja- pregaba, benzo, opio
Zostal mi chyba lit i karba, tyle ze mieszkam na zadupiu i wyzwalem lekarke ze jak jest taka madra to po co na pro auctore kupuje 5paczek zolpidemu, 3 nitrazepanu, 4 rolek i jest nacpana na wizytach. Aktualnie depresja, w manii pomalowalem elewacje, napisalem skargii na psy, dostalem w chuj grzywne, listonosz dostal strzala (nie wrzucal avizo), z rodzina tez nie fajnie noi caly cash rozjebalem oczywiscie. Nie wiem skad bierzecie sile by isc chocby do magika... ja juz nic nie wiem przejebana choroba..

Fuzja - D5

Scal mod jak mozesz, please...
Jestem troche zacofany i bez kompa.
Wiem ze w icd 11, a ja zatrzymalem sie na 10, jest juz ChAD (chuj z numerem) V? Wywolany przez substancje psychoaktywne.
Uwazam to za przegiecie, by cpun na dtx dostawal juz jak ja 300kwety 1.8 depakiny plus antydepresant, (mimo bez tej duchowej choroby) Choc to ostatnie przy true chadzie jest jak dynamit.

Dynamit- po sertalinie spierdolilem z szpitala i rozwinalem biznes na wschodzie
wenlafaksyna- no piekna manka- cale pulawy mnie szukaly jako niebezbiecznego dla siebie lol a ja koczowalem w remontowanym zamku
Itd itd.

Przydalyby sie szkolenia dla magikow... zazwyczaj rozpoznanie trwa 10 lat?
Niedlugo zaczna nam wciskac to jak borderline. Ostatni post jak ktos chce pogadac na temat to pm
  • 8 / / 0
Border i ChAD to dwie inne bajki. Mam oba wiec wiem. Ogólnie to: jak serio nie chcesz się „doleczyc” to nic nie zadziała… Dobry psychiatra przy chadzie to podstawa. Benzo to głupota. Stabilizator najważniejszy, ja mam lamo, bo mam jedna nerkę, ale manii to nie zatrzyma, najskuteczniejszy na obie fazy jednak lit. Zastanów się tez, czy chcesz się leczyć czy szaleć na lekach? 300 kwety to nie tak dużo. Do 200 tylko na sen, przy Gorce to już trzeba więcej i przeważnie tez „za dnia”. Tak ogólnie, nie pozbędziesz się chadu, trzeba nauczyć się z tym żyć, no i to trudne i depresja i mania i remisują, nic już nie jest fajne jak się leczysz, zawsze tęsknisz za nie tym stanem, który masz.
Polały się łzy me czyste, rzęsiste[…]
  • 34 / 1 / 0
Za dobra hipo zawsze tesknie przynajmniej spisz 4-5h. Mimo neuroleptykow.
Ogolnie podobno bardzo wazna jest tez psychoterapia, ale z kim? Jak temat zejdzie na dragi to juz za stymulanciarza cie biora, zamiast uczyc sie z tym zyc.
Co do kwety to chodzilo mi ze tak duzo dostaja ludzie na dtx (zreszta tu pelno postow ze zamula xD) jak w gorce to nawet nie czujesz. Schizofrenicy f20.x dostaja po 900mg czy w psychozach maniakalnych, choc w drugim przypadku to podstawa odstawic antydepresant i znowu czekac na dzialanie stabilizatora, bo najczesciej odstawiamy leki
  • 9 / 1 / 0
30 września 2023Xas pisze:
Tak ogólnie, nie pozbędziesz się chadu, trzeba nauczyć się z tym żyć, no i to trudne i depresja i mania i remisują, nic już nie jest fajne jak się leczysz, zawsze tęsknisz za nie tym stanem, który masz.
Bardzo mądre słowa i póki mam wenę oraz widzę sens i klarowność swojej wypowiedzi, to się wypowiem na ten temat. Należy wziąć pod uwagę, że pisząc to mam hipomanie i wziąłem 4 lorki, ale postaram się, żeby w wypowiedzi to nie było widoczne.

Przede wszystkim nabyłem pracę od 30.10 i jutro tj. 17.11 o 6 rano kończę swoje pierwsze zlecenie. Nigdy wcześniej nie pracowałem.
Co mnie do tego skłoniło? Używki i wenlafaksyna, bez tego nie dałbym rady. Nie, żebym reklamował te dwie rzeczy, po prostu w moim przypadku zadziałały, ale komuś innemu mogą zrobić krzywdę (wpędzić go w manie np.). Zacząłem , też komunikować się z ludźmi i nawet dziewczynami (one, też do ludzi się zaliczają). Ok co brałem w chwili, gdy dorosłem? Wenlafaksyne 75 mg (obecnie 112,5 mg), lamotrygine nie pamiętam ile (obecnie 100 mg, a jutro pytam o pozwolenie na zwiększenie lekarki) i abilify 30 mg. Prowadzi mnie lekarka, która mnie najdłużej zna, ale nie ta z Krakowa, tylko równie dobra z Kielc. Czuję się wspaniale i musiałem się pochwalić zanim przejdę do rzeczy. Szwagier, który mną gardził teraz uważa mnie za kumpla i często dzwoni, relacje z rodziną i znajomymi się poprawiły. Wszyscy są że mnie dumni. Balansuję między hipomania, a remisują, a może ... Moja zaburzona osobowość dorasta? Dobra , nie mam przy sobie kalendarza, żeby sobie obliczyć co było wcześniej, ale piątek - nieszczęśliwy dzień, no nie do końca, bo u lekarki poszło lepiej, niż się spodziewałem i od tamtej pory biorę o 50% więcej wenlafaksyny. Teraz sobie uświadomiłem, że to 5 dni, czyli mogła zacząć działać dodatkowa porcja albo placebo, whatever.w każdym razie smutek po utracie 300 zł zatopiłem w cbd i 4 tabsach lorka. 3 dni przerwy i znowu nieszczęsny Lorek, tym razem "na wesoło", żeby spać. No i zaczyna mi się chcieć, więc krótko. Melancholia, poczatek hipomanii, przespany dzień po pracy i dzisiaj sam nie wiem? Używki? Hipomania? Albo kombo. Nie wiem co jutro, ale lepiej nie ryzykować , że się rozhuśta, bo czuję, że POWER jest blisko. W każdym razie jutro kontakt z lekarką i jak nie zapomnę to w efekcie albo pod czyimś postem dam raport. Dobranoc.
ODPOWIEDZ
Posty: 396 • Strona 39 z 40
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.