...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 5 z 7
  • 1360 / 176 / 0
jw.
Poki jestes "niedocpany" nawet nie ma sensu rzucac, co najwyzej bedzie to dluzsza przerwa. Jak sie "docpasz", osiagniesz wlasne dno (kazdy ma inne, dno to niekoniecznie dworzec, dla niektorych dnem moze byc np. strata ukochanej osoby czy nawet kradziez) to bedziesz chcial rzucic. Bedzie wtedy ciezko, ale trzeba walczyc. I niestety jest to walka do konca zycia, walka do konca zycia i o zycie.
mój mail: maykel855@gmail.com
  • 1945 / 196 / 0
Blu pisze:
Z doświadczenia ci napiszę ze rozmowa dwóch ćpunów którzy chcą rzucić kończy się często wzajemnym nakręcaniem i opowieściami jak to było na fazie.
To co sądzisz np. o mitingach AA? Domyślam sie, ze obie takie rozmowy nie pomagaly, wrecz przeciwnie. Mnie też zwykle nic dobrego z tego nie przychodziło, ale sporo osób bardzo sobie chwli możliwosć rozmowy z drugą osoba mającą ten sam problem. Uważam, ze wszytskiego warto spróbować, swoim postem zniechecasz człowieka na starcie. Aha, co innego rozmawiać po 24h absty na silnym glodzie a co innego po np. 2 tygodniach gdy czlowiek trochę ochłonie i zaczyna inaczej myśleć.

Jeszcze jedno, jak ktos jest w ciągu i nie bardzo wie jak zaczać swoją abstę, bo nie bardzo to w domu wychodzi, polecam detoks szpitalny. Tydzien czy 2 na oddziale, dostajecie zwolnienie wiec nie trzeba się męczyc w robocie na zwale, poza tym na oddziale panuje atmosfera , która moim zdaniem sprzyja wytrwaniu w abstynencji. Można sie do woli wyspać, nie ma obowiązkow, więc można sie zająć dochodzeniem do siebie. W moim przypadku detoks szpitalny sie sprawdzil, nie umialem przerwac ciągu bo balem się zwały, w szpitalu doszedlem częściowo do siebie, później jakoś wytrzymalem i teraz wcale nie ciągnie mnie do stymulantów coć często ktoś mi proponuje rózne specyfiki. Ja akurat nie jestem typem spidziarza, brałem krótko lecz intesywnie i właściwie stało sie to przez przypadek, teraz to rozumiem, wiem, że nie potrzebuje stymulantów do niczego, ale w danym momencie nie umialem się sam ogarnać. Dlatego nie brońcie sie przed szpitalem i powodzenia :)
  • 3125 / 334 / 0
Na mitingach AA/NA jest trochę inna sytuacja bo są powiedzmy "moderowane" przez ludzi z długim stażem trzeźwości i jak ktoś zaczyna zarzucać teksty spod znaku "jak to bywało fajowo na fazie" to reszta od razu sprowadza go na ziemię. Poza tym tam jest inny klimat w sensie mocno anty i w takim klimacie wstyd wykrztusić cokolwiek pozytywnego o ćpaniu słysząc na okrągło ile krzywdy ono wyrządziło innym, człowiek bardziej kontroluje to co mówi. W rozmowie jeden na jeden dwóch świeżaków nie ma takich hamulców i nawet jak obaj chcą przestać to w parę chwil rozmowa może zejść na bardzo niewłaściwe tory i ich nakręcić mimo że nikt z nich tego świadomie nie planował. Nie twierdzę że zawsze tak się skończy ale że jest duże prawdopodobieństwo, nawet po tych 2 tygodniach bo uważam że do zmiany myślenia 2 tygodnie to jest nic, prędzej 2 lata.
  • 744 / 28 / 0
Pamiętam sen jak za mgłą tylko ten pierwszy raz, bal ósmych klas, czasy podstawówki, pierwszy raz, potem nastały czasy liceum, nowe czasy, tam poznałem nowych ludzi, nowych ludzi którzy biorą, jeszcze te kosmiczne ceny 50zł/1 na tamte czasy, potem coraz taniej i taniej już było, przychodziła jesień, zima wpadało się w ciągi, nie spało się parę dni, było się młodym, głupim i tak się funkcjonowało, potem w międzyczasie robiło się przerwy na wczesną wiosnę, lato. Czekając na śniegi i pierwsze mrozy, wtedy znów zaczynało się białe szaleństwo. Już wtedy wszystko w moim życiu zaczynało się walić, właśnie przez białe myśli. Tak jak w większości przypadków zazwyczaj trzeba się albo znudzić, przejeść albo upaść na dno, niestety tak się nie stało. Tutaj tym impulsem było coś innego a mianowicie historia dwóch moich kiedyś przyjaciółek, wjebane tak samo, jak nie bardziej. W pewnym momencie wszystko się posypało, skończyło się tak, że jedna trafiła na oddział psychiatryczny, natomiast druga kiedyś bardzo dobra przyjaciółka trafiła do Monaru. Wtedy to właśnie pojawił się ten moment kiedy powiedziałem, że to już koniec. Sytuacja coraz bardziej się pogarszała, ostatecznie przestałem na parę lat z amf samodzielnie, bez pomocy, bez lekarstw, potem pojawiły się jakieś pojedyncze przypadki aby ostatecznie zaprzestać przygodę z królową śniegu, udało się, przestałem, no ale potem pojawiły się kolejne problemy na horyzoncie, stare rysy i wspomnienia z przeszłości zaczynały wracać, życie też bardzo się zmieniło, krążki UFO, parę pogrzebów, jednak ostatecznie udało się przestać z szuwaksem. Jednak jak teraz sobie pomyślę to teraz trochę żałuję, że to nie ja trafiłem na oddział albo do ośrodka, bo gdybym wtedy tam trafił, to dziś może jako stary koń bym się nie babrał bardziej lub mniej dalej w innych rzeczach, miałbym może normalne życie, rodzinę, żonę a jednak mimo wszystko nie żałuje tego, doceniam wartości tych wszystkich doświadczeń, które mnie spotkały i nadal spotykają. Może jeszcze nie dotarłem do swojego dna, może moja droga diamentowa będzie inna. Jednak gdybym mógł wykasować jakiś rozdział ze swojego życia albo gdybym mógł wybrać, to bym nigdy nie chciał tego ścierwa znów poczuć. Dobrze, że to tylko fikcja i sen. %-D
Spoiler:
Maybe the Chinese were using second class citizens as guinea pigs for the initial human trials of their new drugs.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
  • 3 / / 0
Nie wiem , ja od czasu do czasu przechodzę na tryby nocne które trwają ponad tydzień czasami i tak samo non stop fetka i po czasie trybu nocnego wchodzę w te "normalne" dni ,ale też łatwo niema. i wiadomo że najlepszym lekarstwem jest mieć pracę czy coś do roboty co zajmie sporo czasu podczas dnia.. od rana do południa (od 6 rano do 17 wieczorkiem np.) wtedy wiesz że masz wstać i pracować a wiadomo hajsy kuszą . Wpadasz do domu zmęczony ,głodny więc obiadek szamany w całości i jeszcze na bank coś się doje , filmik jakiś i spać raczej po 21 . A żeby z domu nie wychodzić po pracy to np. sprzątaj pokój czy inne tam ,dorwać gierkę online jakąś lub robić to do czego masz smykałkę ja np odrywam się przy rysowaniu. jak kto woli . Wycisz telefon najlepiej na tydzień roboty czy dzwoni ta czy inna osoba ... nie masz czasu i chuj , niema cie a dopiero witka w weekendy

1)Praca dom praca (weekendy raczej trzeba zaliczyć czy na procentach czy na innych tematach)
2) a w domu marnuj czas jak nigdy na byle czym ...na czym tylko dasz radę gry ,te portale typu kwejki czy youtube .
3) niema cie dla nikogo ...
4) dobrze też jak się mieszka z rodzicami to siąść , gadką zarzucić , posłuchać ,TV oglądnąć z tatą piwko i niech to on się skoczy po te browarki ;p
5) Nudzą cie po czasie te punkty powyżej które już wykonujesz to dawaj do dziewczyny na film jakiś i nawet gadać nie musisz.

a te właśnie chore akcje typu że siedzisz nie odezwiesz się to i tak minie ale nie prędko na bank . I tych piwek z ojcem czy sam to staraj się jedno walnąć żeby się nie wkręciło bo smaki się odezwą . Nie wiem co jeszcze , zawsze muzyka jak siedzisz na kąpie czy na słuchawkach jak piszesz TYLKO z dziewczyną. Lub też możesz pożyczyć czy jak masz hajsy jakieś to dawaj gdzieś do rodzinki na wieś najlepiej :) i jak masz te depresie i nie wiem czy czujesz że masz jak by w sobie jeszcze jedną osobe która jest inna i myśli inaczej to pierdol to i powtarzaj że było źle teraz jest dobrze a na drugi dzień może być jeszcze lepiej , nie dawaj się sam sobie , mów same pozytywy a znasz takie na bank , te które było ,są czy mogą być .

Zarobisz wyjedziesz ,posmakujesz czegoś zupełnie innego , innego zakątka wiesz ocb. Czy kupisz coś za dobrą kasę

Dawaj na baseny czy sauny coś w ten typ . I dobrze zna iść dobrą podporę a jak jej nie masz na tą chwile to i tak znajdziesz coś takiego .

Zawsze pozytywnie , jesteś przybity sam czy w towarzystwie , dawaj do wc przemyj twarz i pogadaj do lustra do samego siebie , gadaj pozytywy żeby odzyskać tą charyzmę odwagę , nie spuszczaj wzroku a jak już chcesz tak zrobić to pacz się w twarz ale nie koniecznie w oczy drugiej osoby tylko na jakiś inny punkt na twarzy ,


OGARNIJ to prace bo do dobrze zrobi

Gadaj do lustra pozytywnie jak wiesz do osoby która jest najlepsza nie boi się , może wszystko , jak kurwa do boga xd
a jak masz dobrych ziomków tych swoich to dawaj powiedz im jak jest i co oni na to i gadaj z odwagą sensowną
albo jak jeszcze nie ta pora to musisz sam sobie gadać , najlepiej prawdę że będzie ,jest dobrze a lustro naprawde dobra kmina jest , jak coś jeszcze wymyśle daje znaki od razu aa wychodz w centrum sam czy z dziewczyną tam gdzie w ciul ludu i chodź bez kaptura i głowa do góry |
Dam rade :)

glue - miu

Ty i nie jedz żadnych leków bo ci to nie potrzebne a jak już to zamów z neta różnego typu zioła , znajdziesz na wszystko stary
a wiadomo że niema to jak natura . A te leki to daj se pan spokój ;/ dobra herbata i pomoże nawet ..tylko nie te sagi czy liptony. Poszukaj na necie jest pełno stronek z zdrowymi normalnymi ziołami . i tyle jeśli chodzi o tabletki

I nie mów sobie że ja już nie biorę tylko ja już nie ćpam bo mam zadanie, ogarnąć system na nowo!
zaniki pamięci hmm jak nie pamiętasz co robiłeś tydzień temu to nic ciekawego się nie działo a jak zaniki polegają na tym że nie wiesz gdzie coś położyłeś to sprzątaj pokój ;p a jak masz zrobić parę sprawek naraz to zapisuj w zeszycie gdzieś na widoku. dawaj jakieś chore gierki typu sudoku czy szachy też dobra sprawka jest ;p.
a jak coś odrzucasz a robisz to już jakiś czas to organizm się przyzwyczaja , a że nie ćpasz te 3 dni to masz wiry bo brak tego i organizm potrafi się męczyć dobry tydzień czy więcej , i też dlatego jesteś przytrzymany ,zmęczony itd , dasz se rade z tym przez tydzień to już może połowa nowej kariery. A jak staż masz nie za długi tym lepiej i staraj się robić coś kreatywnego coś z czego będziesz zadowolony,pod jarany ,coś dla siebie czy dla innych np. pokój pomaluj i już micha się cieszy , Staraj się też śmiać do tego lustra czy przez filmiki kawały ?

i nie dawaj się tym dragowym prądom a jak złapie ochota to dawaj kawa i papieros , odrazu przy tym kmiń nad zajawką jakąś a jak nie pomorze to znów do lustra patrz w oczy swe i gada albo napierdalaj pięściami w coś na czym idzie lekko ją pokaleczyć ;p
  • 114 / 7 / 0
Mój najdłuższy ciąg trwał pare miesięcy gdzie spałam z przemęczenia np jeden dzień a potem to samo dalej. Jedzenie raz na tydzień bo już nic innego nie wchodziło... zaczęły się problemy z sikaniem schudłam tak mocno ze koniec wmuszalam jedzenie aby chociaż raz na pare dni zjeść trochę- i od tego czasu nawet jak brałam dalej to miałam obrzydzenie ale to bardziej dlatego ze pewna osoba która ze mną żyła cała noc łaziła itd i do towarzystwa /:: teraz mniej już praktycznie w ogóle stop z tym utrwalam kontakt bo chore schizy psuły nasz związek filmował się filmował mnie do tego stopnia ze myslalam ze na glowe mi padło już koniec z tym. Najgorzej ze on dalej myśli ze na poważnie są te jego schizy i uważa ze każdy go obserwuje wchodzi do domu i milion dużo gorszych rzeczy i wymysłów ale nie będę o tym mówić na forum myśle ze każdy z was kto to przeżył zdaje sobie sprawę z tego co takie coś może doprowadzić i do jakich aż chorych faz
Uwaga! Użytkownik SexyTATTOOgirl nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1174 / 214 / 23
Temat stary, ale dla nowych dodam.
1. Rzucanie zmniejszajac ilosc
2. Rzucanie zastepujac L-dopa (trzeba uwazac) czy rzeczami typu wieksze dawki kofeiny
3. Zimny prysznic dla twardych, ale warto miec wolne w tym czasie, glownie pierwsze 2-3 tygodnie
Moge sie mylic oczywiscie co do skutecznosci i moze sa lepsze sposoby, ale ja sposob trzeci uzylem
  • 244 / 57 / 0
Zimny prysznic nie tylko powoduje uwalnianie dopaminy ale także odkładanie większej ilości brunatnej tkanki tłuszczowej.
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
  • 1174 / 214 / 23
"Zimny prysznic" chodziło mi o nagłe całkowite rzucenie jak coś
  • 244 / 57 / 0
Czyli "zimny indyk"... źle cię zrozumiałem.
Zimny prysznic też nie jest dla "mięczaków"... ponad pół roku się polewam i codziennie jak mam wejść pod ten zimny strumień wody a w szczególności zimą to mam straszną pizdę... ale jaki jestem dumny i szczęśliwy jak to zrobię %-D
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 5 z 7
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.