The Cane pisze:Tzn., że tak naprawdę nie ma obok Ciebie żadnego człowieka i rozmawiasz ze sobą, czy że każdego traktujesz ciepło, serdecznie, jak przyjaciela, chociaż to może być nawet obcy ziombel, z którym pierwszy raz się widzicie?Jamart pisze:Ja czasem mam wrażenie że rozkminiając jakąs ważną dla mnie sprawę, nie jestem sam, tylko po prostu rozmawiam z kimś tak jak by z przyjacielem ale no nie wiem jakby niematrialnym (...)
Sprecyzuj.
Bo jeżeli opcja druga, to ja tak mam na białku.
gadam sam ze soba ale mam wrazenie ze ktos odpowiada na moje pytania...
np.ide sobie przez las, mieszkam na wsi wiec nie brakuje kontaktu z natura . Jak zjaram się to nazywam takie spacery wyprawą zeby nadac im wieksza range, al to na marginesie (ale jestem inteligentny co nie? ) ale nie raz tak mam ze nie potrafie sie tym cieszyc, i w takich chwilach czuje ze ktos zaczyna do mnie mowic, niby jestem sam ale tak czuje, kiedys własnie zapytałem "jak sie nazywasz" i usłyszałem "Jamart"
Gal Anonim pisze:Po bace bardzo dobrze przychodziła mi interpretacja praktycznie wszystkich utworów, które w liceum trzeba było rozkminić. Nauczycielka, aż mnie czasem chwaliła, ale suma sumarum wyszło na to, żedopisuję sobie własną wersję, do tej która być powinna :nuts:
Gal Anonim pisze:Ktośtam cotam prawił o kopceniu na 1-2 tyg, bo to powszednieje itd. Zgadzam się w 100%. Jaram dzień w dzień i dopiero przerwa 4 dni pozwala mi ujrzeć znów choć rąbek tajemnicy i magii jaką Maria zawiera.
pzdr
Szare blokowiska, paktofonika, THC... Chodząc ulicami widzę je jako stare blokowiska...
Coś pięknego - sentymenty.
Najlepsze jest to ze PFK słucham tylko na haju, albo zazwyczaj na haju, i nie mam wcale wielkich uczuc co do blokowisk...
Ale bywa także sielankowo ;)
Niestety, kiedy przy jednym gwizdku spotkają się reprezentanci obu tych szkół - porozumienie jest niemożliwe a rytuał nieprzyjemny (bardziej nieprzyjemny dla poszukiwaczy, hedoniści załatwiają sprawę mówiąc "nie zamulaj / mów coś / śmiej się z nami").
Można osiągnąć równowagę rzucając żartami z rożnymi ukrytymi znaczeniami i dla każdego jest coś miłego.Choć nie powiem że czasami drażni mnie to że ja szukam czegoś innego i wolał bym na przykład pobawić się filozofią gdy druga osoba woli śmiać się z byle czego i cieszyć się błogostanem.Mimo tego i tak zawsze wkładam w ludzie umysły coś ciekawego nawet hedoniści są przeciecz bardzo otwarci po mj i coś może na dysku się zapisze.Chyba że jest sie zadufanym głupcem przekonanym o prawdach wynikających tylko z jego odbierania wszechświatach.Wy tam w dużych miastach i tak macie zajebiście bo ja tu jestem sam pośród świata hedonistów.Miasto ma 14 000 ludzi i nie spotkałem nikogo kto by chciał doświadczyć narkotyk głębiej.
Co do wyciągania czegoś z palenia, często wystarczy zmienić otoczenie. Palenie w głębokim lesie przy zapadającym zmroku od razu ujawnia aktywność krasnoludków. Do dziś nie zapomnę wchodzenia na pobliską górę po zmroku i czterech buchach naprawdę mocnego palenia, z ustawioną na pełną głośność 3 symfonią Mahlera. Więc: palenie solo, pozbawiając się zewnętrznych bodźców i koniecznie z notatnikiem aby zapisać przychodzące myśli.
i zeby osiagnac to cos wiecej nie musze palic odrazu 0.5 grassu
tylko pare buszkow
ale to juz nigdy nie bedzie takie piekne jak na poczatku...
"Każdy z nas tak by chciał
Brać Cię wciąż jak pierwszy raz brał"
Temat zakładam ponieważ razem z ziomkami mamy pewien problem, może to być dla niektórych z was dziwne, ale razem z ziomkami bakamy kilka lat (feta,grochy,mef itp też były) teraz głownie bakamy, i problem w tym że po tym jak bakamy wszyscy zamulamy, nikt nie ma konkretnych pomysłów, chciałbym abyście w tym temacie pisali co robicie razem z ziomkami po bace, jakieś dobre wkręty, itp.
Powód: zanim założysz nowy temat sprawdź czy już intstnieje
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.