20 stycznia 2020hackworth pisze: Do kolegi z nadciśnieniem. Jakie leki hipotensyjne bierzesz? Jeśli są z grupy blokerów kanałów wapnia to zapomnij o CBD. Poszukaj w necie dlaczego.
Co do samego THC to raczej powinno wpływać na obniżenie ciśnienia tętniczego. Podwyższa za to puls.
22 stycznia 2020Kurak199 pisze: Cześć, nie wiem czy dobry temat.
Ale co myślicie o mieszaniu CBD z THC ?
Słyszałem że zmniejsza to negatywne skutki THC (W moim przypadku mocno podwyższone bicie serca, i stan lęków z tego powodu)
Kiedyś pamiętam czytałem o tym na forum ale nie mogę znaleźć, w jakich proporcjach to mieszać? Próbował może ktoś?
Co do jedzenia lęki mam właśnie po ciasteczkach, bad trip i te sprawy. Od tamtej pory szukam złotego lekarstwa żeby wrócić do hobby :)
Potem też AVB z takich mieszanek fajnie wchodzi np. z kawą.
I go mixował z waporyzacją zwykłej mniej by było schiz,paranoji?
Wiadomo pewnie że by było mniej psychodelicznie i słabiej by klepało.
23 stycznia 2020Nurkoz55 pisze: Właśnie gdybym kupił taki olejek cbd załóżmy 5%-10%
I go mixował z waporyzacją zwykłej mniej by było schiz,paranoji?
Wiadomo pewnie że by było mniej psychodelicznie i słabiej by klepało.
Ostatnio pierwszy raz w życiu spróbowałem CBD pod postacią haszu z CBD kupionego przez kogoś gdzieśtam. Rzekomo 20%. Ile było naprawdę, tego nie wiem, ale:
1. Po spaleniu lufy tego haszu (z małej kuleczki) był wyraźny efekt miękkich nóg i ogólnego rozluźnienia psychicznego i fizycznego. Nie żadna faza, nic z tych rzeczy, bo umysł pozostał klarowny, ale efekt był zauważalny.
2. Potem spaliliśmy blanta z dośc mocną sativą, która powinna mnie poskładać że hej, ale... hej, nie poskładała. Upaliłem się, owszem, ale bardzo fizycznie, spokojnie, cieleśnie. W głowie, zamiast gonitwy myśli, był tylko spokój i nieskończona przestrzeń. Profil działania szedł bardziej w kanapowe uwalenie i ogólnie był bardzo przyjemny. No i miałem po tym takie miękkie nogi, że ledwo ustałem.
Więc na podstawie tego jednego doświadczenia zdaje mi się, że CBD rzeczywiście osłabia schizogenne działanie THC, ale nie że je po prostu osłabia, tylko właśnie uspokaja i wyprowadza na ciche wody. Mało psychodeli, dużo spokoju, ale stan uwalenia ciągle jest. Mi się podobało.
Przyszło mi jeszcze w trakcie do głowy, że haj bardzo mi przypominał czasy palenia w liceum. Wtedy też baka działała na mnie bardzo uspokajająco i fizycznie. Wyobraźnia działała, ale to charakterystyczne, trudne do przeoczenia zmiękczenie mięśni i rozluźnienie... no nie do pomylenia z niczym. I tak się zastanawiam, że może to i prawda, że komercyjne uprawy mają mnóstwo THC a prawie zero CBD? Aktualnie mam dostęp do bardzo mocnego ziela, ale tych kilkanaście lat temu to właśnie mi się zdaje, że uliczny towar był lżejszy, łagodniejszy i dużo bardziej uspokajający. Niekoniecznie dużo słabszy, tylko własnie taki... mmm... mniej chaotyczny i schizowy.
A może moja głowa była mniej poryta? Sam już nie wiem.
Bo na allegro wydawać 110 zł za 10% a 60 zł za 5% jest różnica.Tak jak napisałem wcześniej będę go używać w celu zmniejszenia schiz,paranoi po jaraniu oraz w dni które nie będę palił na sen,zmniejszenia potrzeby zapalenia zwykłego tematu.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.