Myślę, że tak. Na allegro masz nawet 50 gietów za 7 czy tam 8 zł - czyli z przesyłką to za mniej niż bańkę jest 0,5kg. Tylko chodzi mi o tą herbatę z pociętym suszem a nie z całymi gałązkami zawiniętymi do opakowania jeśli to ma mieć sens.
Wczoraj rozmyślając nad tym czy by nie warto zrobić z tego jakichś przetworów, które byłby wygodniejsze w przechowywaniu i transporcie niż mleko, które trzeba wypić świeże wpadłem na kilka pomysłów. Pierwsza rzecz, to że w sumie takie zdekarboksylowane konopie to by można próbować wcinać razem z jakimś masłem orzechowym i powinno działać. Nie wiem jaką to ma objętość po tym procesie i zmieleniu ale nawet jak by do użytku rekreacyjnego nie miało zastosowania to może do normalnej suplementacji albo wykorzystania do tego celu surowca, który zostanie z ekstrakcji a inaczej by się zmarnował po odsuszeniu od razu. Druga - gdyby zrobić np. masło na jakieś ciastka to można by wrzucić konopie do np. roztopionego masła (używając blendera drobno zsiekać i dopiero takie zmieszać z mąką) - byłby dodatkowa oszczędność (wykorzystanie suszu na 100%) i większa moc. Trzecia, o ile wcześniej uważałem tą całą suplementację CBD za przereklamowaną to teraz, po doświadczeniu z wysoką dawką CBD (ale przed progiem, w którym czuć już THC) widzę w tym pewien potencjał - na razie nie będę nic pisał, po po jakimś dłuższym okresie korzystania zdam relację. W rekreacyjnym korzystaniu nieprzyjazny jest efekt "zejścia" rozumiany nie jako jakiś kac tylko właśnie odczucie braku CBD po wcześniejszym nasyceniu i dobrze jest później go dostarczyć. I tutaj rozważałbym ekonomiczne opcje, oparte na wykorzystaniu własnego suszu czyli albo herbata - niby tylko CBDa ale ponoć trochę CBD też jest, nie ze względu na rozpuszczalność ale wytrącenie się niewielkiej ilości tłuszczu zawierającego ten kannabinoid - mniejsza z tym, jej działanie było dla mnie wyraźnie wyczuwalne. Gdyby opcja z przepłukiwaniem się sprawdzała to by to rozwiązanie miało sens. Tak to myślę zrobić sobie olej CBD na oleju lnianym (zostawiając dekarboksylowany susz na 24h w proporcji 30g na 250 ml i odfiltrowując, co dałoby około 190 ml oleju zawierającego około 400-450mg CBD - 2mg/ml) - byłoby to dobre bo jedno i drugie jest prozdrowotne (potrzebuje suplementacji omega 3), no i wyciąga całe CBD z suszu mimo strat oleju. Jeszcze na koniec odnośnie rekreacyjnego działania to dochodzę do wniosku, że uzyskanie sensownego stężenia THC do działania podjęzykowego to byłoby możliwe tylko na alkoholu, przez co interes robi się nieopłacalny (spirytus swoje kosztuje), to samo odnośnie koncentratu do wapowania (rozpatrując w miarę bezpieczne i wykonalne w domu opcje) - zresztą tu też nie wiadomo jak by było z działaniem biorąc poprawkę na wchłanialność i wydajność przy inhalacji, mogłoby być wręcz gorzej, wydaje mi się że nie ma sensu o tym myśleć, chyba że ktoś mnie wyprowadzi z błędu. Jak bym miał dużo wolnej kasy i czasu to może i z ciekawości bym się w takie coś zabawił. Zresztą przy normalnej ganji też przez stan prawny i ceny wydaje mi się palenie tak dużo bardziej popularne a nie same różnice w działaniu przy innych drogach podania (jak komuś może brakować np. mocnego wejścia przy jedzeniu). Żeby np. zrobić tego zielonego smoka to bez własnego krzaka ciężko a działanie podjęzykowe brzmi ciekawie. Mi tam jedzenie odpowiada.
Kiedyś tutaj gadaliśmy o łączeniu CBD z psychodelikami. Skoro CBD jest metabolizowane przez enzymy cytochromu P450 to to może mieć wpływ na działanie którychś z nich?

@GrzesiekJ Z tych co testowałem właśnie od kombinatu wypadły najlepiej. Ten zwykły 200g za 100zł działa bardzo dobrze, dekarbokyslowane również jest ok.

Czas maceracji na zimno dla ziół to generalnie ok 2 - 3 tygodnie tak więc 24h to dużo za mało.
Jeśli robisz macerat na zimno i nie zamierzasz wykorzystywać maceratu w kuchni w przepisach gdzie będzie podgrzewany do wysokiej temperatury to sięgnij po olej z nasion konopi
do maceratu.Mówisz o omega 3.Olej z nasion konopii ma wręcz idealne proporcje omega 3 do omega 6.Tran z wątroby rekina i inne takie cuda się chowają.
Masz na myśli jakieś konkretne psychodeliki ?

@Kobyszcze sugerowałem się tym: https://natemat.pl/blogi/maciejkowalski ... rob-to-sam
Mam na myśli LSD lub grzyby.

Pilne i nietypowe pytanie: czy wanilina (sztuczny aromat waniliowy) może w jakiś sposób reagować z CBD?

Chcę kumplowi zrobić na prezent olejek, ale jedyne sensowne minibuteleczki jakie znalazłem, to po aromatach do ciasta.
Urodziny dzisiaj, więc prośba o asapik :D.

@Scone
Rób śmiało.
Są w sprzedaży produkty spożywce z CBD i cukrem vanilinowym.

Cześć,
Jestem nałogowym palaczem tytoniu. Ostatnio nie paliłem przez 5 miesięcy. Teraz pale znow od 3.. chciałbym ponownie rzucić, ale ze względu na to, że pale 1,5 paczki dziennie szukam sposobu na złagodzenie głodu nikotynowego.
Czy ktoś z Was stosował CBD przy rzucaniu palenia?
Czy od razu zastąpić czy może redukować ilość papierosów i zastępować CBD?
Jaki wpływ będzie to miało na codziennego wieczornego bucha normalnej MJ?
Pozdro!

Głód nikotynowy jest czymś innym niż zaspokajanie potrzeb związane z przyjmowaniem innych substancji w tym cbd czy thc. Moim zdaniem sam rytuał palenia ma pewne właściwości psychologiczne dla osób, które bardziej są uzależnione, a raczej przyzwyczajone do wdychania dymu, zapalania tytoniu lub trawki.

https://www.dinafem.org/en/blog/dinamed ... ble-italy/

zamówiłem taką odmianę z Włoch, dodam że to nie konopia siewna tylko normalna krzyżówka Purple Kush x Dinamed Auto CBD.

prezentacja planta dinamedu :

https://www.youtube.com/watch?v=N1mWxVP2U1c

Ktoś z Was próbował może?

Stosowaliście może olejki albo tabletki, które reklamowane są jako takie z ''terpenami'' konopi?
Podobno mają jakoś lepiej działać, ale szczerze nie widzę różnicy.(firma cannabigold)