Bodzi0
na mnie podziałał bardzo miło. Przyjemna stymulacja, bez zadnych szczęko ścisków, miła euforia bez żadnych tak objawów grypopodobnych :-)

Fajna zabawka...

to powiedzcie mi jeszcze tylko, czy wrzucaliscie sam butylon rownoczesnie spozywajac alko w wyraznej ilosci i pochlaniajac duzo thc? bylo ok, nie ma przeciwskazan w praktyce (zwlaszcza z tym alko) ?
no i czy zejscie 4acodmt to tez ok moment na zaladowanie, ujdzie?:>

p.s. bede juz pewnie dosyc zjebany i wymeczony, organizm swoje przejdzie wczesniej...to jak chce tego butylonu tyle co na smak, zeby zbytnio organizmu nie przeciazyc i otrzymac ten efekt 'paru mocniejszych kaw' to ile zapodac? 100-125mg starczy na lajt?


@ chlopaczyna : haha, ktorys to ty do chÓja?!:P mow, bo az mnie ciekawi ktory to swojak az tak sie rozec...opalil;P

@esioka

Mysle, ze setka styknie.Przynajmniej tyle dla mnie wystarczylo.Nic nachalnego, tylko po prostu chce Ci sie cos robic.

BTW.Ktora droga administracji daje lepsze efekty?Snuff czy oral?Probowal ktos obydwu opcji?

esioka, sprawdź mejla, tego co podałeś przy rejestracji. poza tym to słaby ze mnie ćpun, ale lubię hyperka ;-)

co do alko, to ja najpierw zarzucałem mix M1+b1 a potem piłem (ze ćwiartkę, może z 50-100ml więcej) i alk był mocno stłumiony, a ketony działały w porządku.
jeśli chcesz taki efekt, to może po prostu ze 2 redbule jebnąć? jak się upierasz przy b1, to 100-125 powinno być ok.


Cynik, było pisane dużo razy. w nos działa słabo. oral działa dobrze. w dupala ponoć dobrze. w kabel nie słyszałem.
oral i wąchanie sam testowałem.

Na mnie sniff tego działa, nie działa natomiast sniff metylenu.

Edit: Ale układ krwionośny to dostaje po dupie. Serducho na zjezdzie wali jak szalone.

Ja mam zasade że rzeczy które działają bardziej na serotonine, nie wciągam, o wiele lepiej działają wchłoniete przez ukł. pokarmowy. Butylon jest natomiast bardziej spidujący i mniej oddziałuwuje na 5-ht od metylonu, dlatego w przypadku butylonu nie ma aż takiej wielkiej róznicy.

butylon dziala wciągany ale bardzo krótko, a potem zostaje stymulacja, dlatego lepiej zjesc....

~125mg butli solo, zarzucone przed 23, bylem w stanie zmeczenia, myslalem, ze niedlug pojde spac raczej, przejarany od 2 dni i jeszcze wracajacy do siebie po mega tripie na 4acodmt hehe

no i nie powiem, chyba naleze do tych, na ktorych nawet taka mala dawka potrafi podzialac jak mila i przyjazna zabaweczka hehe...wrazenie calkiem pozytywne i sympatyczne, jak najbardziej ok;D

odmienne pobudzenie, lekkie podniesienie obrotow na ktorych funkcjonuje organizm, sporo energii znajdujacej ujscie np. w rytmicznym nieustannym pisaniu i innym wyrazaniu mysli hehehe, baaardzo mila wkretka w muze
no i efekty odpobudzeniowe, uczucie podniesionego cisnienia (zwlaszcza w glowie...ale szczerze mowiac to nawet nie wiem czy mi sie jakos znacznie podnioslo czy to tylko tego typu odczucie bylo), serce minimalnie odzylo, pocenie sie, leciutkie rozkojarzenie leciutkie zimno, szczekoscisk bla bla

ale no nie powiem, wiadomo, ze bez rewelki i pewnie jest wiele ciekawszych rzeczy w chÓj, ale bylo wiele momentow baaardzo milych i zajebistych, efekty juz wyrazne w kazdej sferze...ogolnie jak najbardziej pozytywnie;D

dzialalo poltorej do max. 2h stopniowo zanikajac, od godziny/poltorej powiedzmy, ze zejscie...ale chyba dzieki malej dawce nic zbytnio nieprzyjemnego, powrot do stanu sprzed zazycia, moze troche bardziej zmeczony, czuc ze z organizmu zeszlo cos co wymuszalo na nim lekko zwiekszone obroty...ogolnie po prostu troche gorsze samopoczucie, minimalne rozstrojenie organizmu jeszczze odczuwalne, moze momentami mi troche niedobrze i tyle, da sie w pelni zyc hehe

podsumowujac - mialem labowa free probke i mimo wszystko mialem tego nie tykac koniec koncow, mialo trafic do znajomego...ale ostatecznie bardzo sie ciesze, ze stestowalem, warto bylo...ciekawe na urozmaicenie wieczorkow w towarzystwie, moze na impreze (chociaz pewnie niemoznosc dorzucania troche to dyskwalifikuje...ale np. na rozbudzenie ze zgonu hehe), muza bardzo przyjemnie brzmi i wkreca (goa glownie sluchalem;D)



aha, takie luzne skojarzenie - momentami sie czulem troche jakby po wachnieciu poppersa, ktorego dzialanie przeciagnelo sie do poltorej godziny hehehe

Poszło dzisiaj tego pierwszy raz, na śniadanie, 250mg, wypite . Powiem że jest to dość mocna dawka, lecz nie szokująco mocna (w sam raz) . Ogólne działanie zachęca do dalszych eksperymentów. (W porównaniu do mefedronu), butylon działa spokojniej. Nie robi takiego nieogaru w głowie, faza jest lekka i przyjemna, choć nie z taką euforią. Działa dłużej i w moim przypadku, nie powoduje nieprzyjemnego zjazdu. Wydajność/cena nie zachęca, lecz miło było dostać to za free ;-)