Jakis namiar gdzie to mozna pewnie kupic? Jak cos prosze o pw.

Wypilem tego jakies 50ml na przestrzeni dwoch, max trzech dni. Sprzedano mj to jako GBL (Sochaczewska kurwo dojade cie), wiec pierwsza polewke jeblem 1,2ml. Ani mi to smierdzialo ani nie wygladalo jak giebel bo strasznie geste bylo, w smaku gorzkie ale ledwowyczuwalne.
1,2ml nie posmyralo wiec sie domyslilem z czym mam do czynienia. Kolejna polewka poszla 2,5ml i bylo tak jak po 1ml GBL, ALE: wkrecilo sie pozno, po okolo 30min zaczalem sie czuc fajnie. Dzialanie takie sobie bardzo subtelne. Wiec dojebalem jeszcze 0,5ml i mnie scielo, klasyczna drzemka po G.
Wejscia nie czuc i dzialanie imho bardzo w strone alkoholu niz GHB lub GBL. Nie czulem sie jakos specjalnie prospoleczny po tym, bardziej otepiony.

Oproznilem ten plyn, i mysle sobie: ciekawe jaki skret po tym bedzie, ale jak bedzie zle to mam alpre jak cos. Po pierwsze: cialo na to gowno nie reaguje zbyt pozytywnie. Skora odrazu zaczyna sie przetluszczac, tuz po pierwszej polewce, i to gorzej niz po gieblu. Spojowki mnie zaczely piec jak by sam szatan w nie szczal, a po spaleniu lolka myslalem ze dostalem jakiegos wylewu w oczach, nigdy ich tak czerwonych nie widzialem. Czuc jak zzera cala flore bakteryjna jelit: srac sie za bardzo nie chce, wystepuja zatwardzenia, a gowno wychodzi czarne jak smola.
Po drugie: dzialanie baaardzo dlugie. Wkreca sie fchuj dlugo i dziala tez dlugo, wiec jak ktos jest przyzwyczajony do giebla to niech uwaza, bo mozna latwo zaliczyc zgona. Nie ma tez tej "czystej glowy" jak przy GBL czy GHB, jest bardziej zamglona i czuc ze jest sie ujebanym. Trudno tez wcelowac w ta zajebista dawke: albo jest za slabo, albo za mocno. Myslalem wlasnie, ze skoro dziala to dluzej od giebla i GHB, to ze zjazd bedzie mniejszy gdy sie butla skonczy. Mylilem sie. Aldehydu octowego pewnie sie fchuj nazbieralo, a i rozjebane receptory GABA / GHB tez dawaly o sobie znac. Wkurw dwa dni po butli byl niesamowity, wszystko mnie draznilo i nawet na proste pytania potrafilem odpowiadac krzykiem. Ze snem akurat nie mialem problemu bo bylem i tak zajebany po roznych podrozach w Polsce, ale w snie pocilem sie za to jak swinia, nawet dzis rano, po kilku dniach od polewki obudzilem sie caly mokry...

Podsumowujac: czy jest to godny zastepca GBL lub GHB? NIE! Chyba ze masz zamiar to uzywac raz czy dwa razy w tygodniu w pojedynczych polewkach, to odradzalbym to walic w jakichkolwiek ciagach. Jak nie macie dostepu dl giebla, to chuj, odpusccie sobie, bo BDO nie jest tego warte.

Pozdrawiam, doswiadczony i odpowiedzialny uzytkownik G.

2 lata jebania giebla nie wyrobiły mi takiej tolerancji na GBL, jak miesiąc stosowania BDO na BDO :D czekam na giebla i pierdole już to BDO oprócz okazyjnego stosowania, faktycznie do ciągów to to się nie nadaje, a i skutków ubocznych daje 3x więcej

Tak, jak napisał wyżej @FajnieJest.
Potwierdzam empirycznie.
Cieszę się, że mi matka butle wylała, jak leżałem ścięty po tym w dzień Wszystkich Świętych.
Ale z braku giebla można to walić.
Spójrzcie, że wendorzy szybko przestali to ogłaszać i reklamować. A to też coś znaczy.

Mysle ze nie chodzilo o szkodliwosc. Sam bym to zamowil bo nie bylo az tak chujowe przy tych cenach giebla. Raczej mysle ze chodzilo o zastosowanie BDO do niecnych celow

Z racji tego, żę że pojawiła się wizja taka, że niebawem wpadnie w moje łapska sampel BDO to napiszę parę słów o tym zacnym produkcie czyszczącym :)

Jestem weteranem czyszczenia felg g i miałem tez całkiem sporo styczności z BDO (około roku praktycznie non stop) i skręca mnie jak ktos pisze ze BDO to szajs. taki ktos najwyraźniej nie miał w łapach DOBREGO BDO albo tępo powtarza to co gdzies od kogos usłyszał nigdy nie mając w rękach, ani nawet nie widząc na oczy BDO.

Prawda jest taka, ze BDO czysci alusy praktycznie z taka samą skutecznością jak g.

Są nieznaczne różnice i jest to:
- na efekt błysku felg z BDO trzeba poczekać troszkę dłużej niz z g .
- błysk felg po umyciu BDO utrzymuje się dłużej i jest to stabilniejsze - tutaj duży plus za to.
- trzeba użyc trochę większej ilosci na felgę, ale to się wyrównuje dłuższym efektem lśnienia felg.
- powtarzalny efekt lśnienia felg z BDO - co było dla mnie początkowo ogromnym zaskoczeniem, ze to kurwa jest takie stabilne.
- mniejszy efekt "rebound" niz z g.

I to by było na tyle - podsumowujac BDO i g to jeden huj.

I FajnieJest wyżej coś wspomina o aldehydzie octowym, że sie nazbierało...chłopie bzdury piszesz i pojęcia podstawowego nie masz o biochemii skoro takie rzeczy przytaczasz.
Najprawdopodobniej miałeś jakiś trefny/hujowy sort, ze tak reagowałeś.

Nie wiem jak weteran czyszczenia felg może porównywać BDO z gieblem. No ale skoro piszesz takie teksty to... gratuluje nowego biznesu. Nie życzę jednak powodzenia, bo ten środek to szajs i nikt o zdrowych zmysłach truł się tym nie będzie.

Masz wogole pojecie jak czyści BDO? mowiąc o BDO, że jest szajsem jednoczesnie twierdzisz ze GHB jest szajsem, bo tak to wygląda w praktyce: BDO = GHB

O czym Ty człowieku bredzisz? W jakiej praktyce? Twojej czy kolegi od sklepu?

Nie masz kompletnie pojecia o BDO i w jaki sposób sprawia, że ma zastosowanie w czyszczeniu felg.

zarówno g jaki BDO konweruje do GHB.