A zapalniczka bica? Można z niej ściągnąć trochę gazu do organizmu?? Jakby tak sie postarać bardziej

Czy to rzeczywiście tylko niedotlenienie czy może jednak sam butan wprost oddziaływuje na jakieś receptory?

Napewno NMDA

Wczoraj jak wróciłem z miasta gdzie zarzuciłem 300 mg kojitsu, wypiłem 6 browarków i popalałem CBG, przybufałem sobie Ronsona na wieczór. Jakie ogromne ciepło w kończynach. Nie wiem czy to przez podbicie opio ale zajebiste. Super jako side kick. W nocy w łóżku dotykam coś zimnego - to butla z Ronsonem.

Czy butan jakoś niszczy szare komórki tak jak inne inhalanty? Wydaje się to dość prostym, mało toksycznym związkiem.

Więc tak. Miałem kiedyś okazję nawalić się butanem, rozpylając zimny gaz na ścierkę, a potem to wdychając ustami. Chciałem tylko porównać działanie do N20. Nieporównywalnie mocniej uderza, nogi zrobiły się jak z waty i otoczyło mnie uczucie wycięcia; przed oczami pojawiły się neonowe wzory. Powiedziałem sobie, że nigdy dość, ale jak faza zeszła, to powtórzyłem jeszcze kilkakrotnie. Też myślałem sobie, że to tak jak N20 tylko gaz, który wydala się tak samo jak wszedł. Ale niezupełnie. Po przeczytaniu angielskich źródeł (w polskich niewiele) dowiedziałem się, że to tzw. asphyxiant. Nie wiem jak to słowo tłumaczyć, ale to środek powodujący deficyt tlenu w krwi, poprzez przyłączanie się do czerwonych krwinek, co może prowadzić do niedotlenienia mózgu. N20 pod względem przyłączania się do krwi jest neutralny, kleje (trichloroeten) i nitro (toluen) także, ale co do TCE nie jestem pewien. Ale kleje i nitro są neurotoksyczne, nefrotoksyczne i hepatotoksyczne, najgorszy jest trichloroeten, bo w dodatku jest rakotwórczy. Ten ostatni po prostu wypala szare komórki.

Co do tego czym spowodowana jest faza – jest to oddziaływanie na NMDA oraz przenikanie błon lipidowych. Gdyby byłoby to spowodowane niedotlenieniem, to po długim wtrzymaniu oddechu pojawiłyby się te efekty.

Jeśli jesteście ciekawi, do czego prowadzi długotrwałe zażywanie inhalantów, jest taki gość na yt jak Major Suchodolski. Ten to nawet zdania nie umie złożyć poprawnie, ma upośledzony chód i funkcje motoryczne.

Jeśli miałbym sklasyfikować szkodliwość inhalantów to butan byłby w czołówce (gdzieś po chloroformie i klejach. A to dlatego, że istnieje dodatkowo prawdopodobieństwo nagłego zatrzymania akcji serca w trakcie inhalacji. W ogóle wszystkie inhalanty są szkodliwe, dlatego z umiarem. I ludzie – wywalcie te puchy z Ronsonem! Mimo tego, że jest u mnie w chałupie, dałem sobie słowo, że po kilku próbach nie powtórzę tego nigdy w życiu i słowa tego dotrzymałem, a było to dawno.